Thesis 2.4 JTD 10v - wibracje w trakcie jazdy
: 18 maja 2014, 19:19
Pojawił się nowy problem w moim pięknym aucie, przez który totalnie czuje się jak debil przy mechaniku :>
Właśnie zaliczyłem trasę Wrocław -> Kołobrzeg -> Wrocław, i kolejny raz pojawiły się u mnie tajemnicze wibracje.
Objaw jest taki że w zupełnie losowo wybranych momentach pojawiają się wibracje całego auta, zaczyna ściągać na prawo, a przy niskiej prędkości wyraźnie widać ruch kierownicy co obrót koła. Po zatrzymaniu samochodu, wyłączeniu silnika, i włączeniu, objaw znika. Czasem znika też w trakcie dalszej jazdy (nie zawsze na S3 miałem gdzie stanąć). Sytuacja pojawia się tylko gdy puszcze pedał gazu, lub wyłączę tempomat hamulcem.
Nie mam pojęcia nawet na co zerknąć :/
Problem z oponą i felgą odpada. Na innym zestawie opon i felg było to samo.
Hamowanie mocno, lekko, nie zmienia odczucia na kierownicy i nie ma wpływu na większe lub mniejsze wibracje ściąganie.
Objaw nasila się przy skręcie w lewo, łagodniejsze przy skręcie w prawo.
Wszystko mi wskazuje na problem z przegubami (stąd w tym dziale temat), ale dlaczego nie jest stały tylko znika? Od Kołobrzegu do Gorzowa ze 3 razy stawałem przez to, a potem od Gorzowa do Wrocławia już bez objawów dojechałem.
Spotkał się ktoś może z czymś takim? Może jakieś pomysły na co zerknąć macie?
Właśnie zaliczyłem trasę Wrocław -> Kołobrzeg -> Wrocław, i kolejny raz pojawiły się u mnie tajemnicze wibracje.
Objaw jest taki że w zupełnie losowo wybranych momentach pojawiają się wibracje całego auta, zaczyna ściągać na prawo, a przy niskiej prędkości wyraźnie widać ruch kierownicy co obrót koła. Po zatrzymaniu samochodu, wyłączeniu silnika, i włączeniu, objaw znika. Czasem znika też w trakcie dalszej jazdy (nie zawsze na S3 miałem gdzie stanąć). Sytuacja pojawia się tylko gdy puszcze pedał gazu, lub wyłączę tempomat hamulcem.
Nie mam pojęcia nawet na co zerknąć :/
Problem z oponą i felgą odpada. Na innym zestawie opon i felg było to samo.
Hamowanie mocno, lekko, nie zmienia odczucia na kierownicy i nie ma wpływu na większe lub mniejsze wibracje ściąganie.
Objaw nasila się przy skręcie w lewo, łagodniejsze przy skręcie w prawo.
Wszystko mi wskazuje na problem z przegubami (stąd w tym dziale temat), ale dlaczego nie jest stały tylko znika? Od Kołobrzegu do Gorzowa ze 3 razy stawałem przez to, a potem od Gorzowa do Wrocławia już bez objawów dojechałem.
Spotkał się ktoś może z czymś takim? Może jakieś pomysły na co zerknąć macie?