Lancia Klub Polska

Czy ktoś z fabrycznymi ksenonami jest w stanie podrzucić na forum fotkę ich obszaru świecenia? Chodzi mi o takie zdjęcie, gdzie kapiszon będzie stał z 10m od ściany i ją oświetlał, chcę to porównać z moimi.

Po założeniu nowych palników (sprawdzałem kilka razy i są dobrze założone, inaczej się nie da) mam wrażenie, że zwłaszcza lewa lampa świeci nieco dziwnie. Konkretnie świeci ona głównie tuż pod tą legalną granicą światła, a niżej już bardzo mało światła trafia, tak samo dość słabo świeci na tym prawym obszarze bardziej do góry. Po wymianie podjechałem do diagnosty na ustawienie, też sprawdził osadzenie palników w kloszach i też się dziwił. Z prawą lampą aż tak nietypowo nie jest.

Możesz wrzucić jakieś foto Twojego "rozkładu"?

Widziałem ostatnio lagunę II z xenonem na odbłysnikach (fabrycznym oczywiście) i też na murku było płasko i wąsko...

Wygląda to mniej więcej tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... dad9d.html

Jakość taka sobie, bo telefon po zmroku, ale widać o co chodzi. Prawa świeci całkiem elegancko, chociaż brak tego podniesienia z prawej strony. Lewa to taki sobie pasek.

Drogę oświetlają niezgorzej, ale po ksenonach człowiek spodziewa się czegoś lepszego . W ogóle zauważyłem, że taki rozkład tego światła powoduje, że na drodze przed pojazdem nie rozściela się taka ładna "miotła" światła jak to często się widuje - te reflektory zwłaszcza z lewej nadają głównie na wprost samochodu i słabo doświetlają boki. Stąd moje pytanie czy tak to w Kappie wygląda.

na starych palnikach lewa świeciła bardziej typowo, ale tam palnik miał pogięty drut idący wzdłuż bańki i cały jakiś taki był dziwny. I stare, i nowe palniki przegląd przechodziły bez przeszkód, ale jak pisałem - na tych nowych diagnosta się dziwił takiej wiązce mimo, że spełniała normy i nie wykraczała poza granice.

Że ksenony świecą różnie to wiem, widziałem wiązki z soczewek Lybry - takie wygięte do dołu paski.

Zdecydowanie źle ta lewa świeci.

Prawa bym powiedział tak samo jak Ty- ok. NIe spodziewaj się jakiegoś "turbo" schodka, bo go na halogenach też wyraźnego nie ma. (see attached picture).


Jeżeli nie naruszyłeś przesłony w lampie (tej metalowej blaszki) to mi śmierdzi jednak g*nym palnikiem lub jego montażem/mocowaniem. Coś nie ten teges z geometrią.
Ogólnie, sugerowało by to (jeżeli się nie mylę) że palnik wszedł np. za głęboko....

Rozumiem też że nie da się go założyć do góry nogami?

No właśnie nie da się, zasadniczo jest tylko jedna możliwość montażu. Na próbę wpakuję stary palnik, bo przezornie oba zatrzymałem. Dzięki za pomysł, może faktycznie zamontowałem ten palnik za daleko albo za blisko klosza, nie mam tylko pojęcia jak mogło mi się to udać.

G*wniany palnik który nie trzyma geometrii?

Ciekawe jakby d2s'y świeciły w takich lampach...
Zasadniczo jest przesłona w środku (tak samo jak w halogenach - taki metalowy kapturek) który robi robotę...

Byłbym wdzięczny jeżeli mógłbyś walnąć jeszcze jedną fotkę tak z trochę większej odległości (10m).

Mam lampę halogenową na stole- i chciałbym porównać ile da się z niej wyciągnąć najbliższego fabrycznym ksenonom.
Jedną różnicę już na zdjęciach wypatrzyłem w odbłyśniku i jestem ciekaw czy taka modyfikacja pomoże:)

Nie no, porównałem nowy palnik ze starym i są identyczne poza drobnymi różnicami w nadrukach na cokole. Kształt bańki ten sam, przesłona taka sama, bąbelek wewnątrz w tym samym punkcie. Stary palnik świeci słabiej, ale że robiłem to bez ściany, to na dłoni g widać - oba dają taką kreskę, tylko stary jakby ciutkę więcej świeci poniżej tej linii, ale sama krecha jest bledsza. Do prawej lampy oba się tu nie umywają, podejrzewam więc że coś strasznie skopałem przy wymianie. Nie mam tylko pomysłu co, bo w lewej wszystko szło bez kłopotu, natomiast męczyłem się z prawą i ona akurat jakoś świeci...

Fotka podobna do twojej z poprzedniej sesji, oba palniki nowe, tylko ciut za dużo światła na zdjęciu i to jest jakieś 10m: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 1e0fd.html

Jutro spróbuję znaleźć lepszą ścianę. W ogóle jutro pokombinuję za dnia, bo w nocy to strach coś robić z latarką w ręku. Samą wymianę przeprowadzałem za dnia, żeby nie było.

D2S strzelałby światłem w reflektor bliżej centrum w bardziej pionowe ściany (to te promienie zasłania blacha na bańce), więc dawałby jednak światło odbite wyżej. Tak mi się wydaje. kaptur zasłania światło pod bańką, tam gdzie nie ma na niej blachy, i to światło odbiłoby się od dolnej połowy reflektora i poszłoby w niebo. W sumie głupio, marnuje się masa światła.

EDIT: przyszło mi do głowy, że skoro w ramach autoregulacji w kloszu chodzi cały reflektor z bańką, to może podczas wkładania nowego palnika wpadł mi on w klosz na tyle mocno, że przestawił odblask bardziej do góry. Jak się spojrzy na szkło, to w prawej lampie światło wyraźnie przechodzi przez cała dolną połówkę, a w lewej idzie też tylko taką krechą w połowie, do dolnej połowy ledwo co dociera. Jutro przy dziennym świetle popatrzę, może być to widoczne po przemieszczonym ćpałku silniczka w tym koszyku wewnątrz. Autoregulacja działa jednak bez zarzutu (poza tym, że mam ułamaną dźwignię przy tylnej belce )..

A zamieniałeś żarnik z lewej na prawo i odwrotnie, żeby wykluczyć jego wadę? (z tego co widzę to prawy świeci w miarę poprawnie)
U mnie są również fabryczne ksenony i zdecydowanie nie ma takiej płaskiej cienkiej linii światła na lewym reflektorze, dodatkowo strumień świała jest lekko nachylony pod kątem Jeśli tylko będę miał możliwość zrobienia zdjęcia, to podeślę.

Ustawiajcie się dalej od tych ścian wtedy będzie lepiej widać granicę oraz skosy asymetrii światła.
Czy to w halogenie czy to w ksenonie jak widziałem u innych wiązka padania światła była taka sama.

Tak mi się też zdawało, ze ksenon tu żadnych specjalnych efektów nie dokłada. Zresztą w czasie remontu przeszła przegląd i nawet Paweł mi przypomniał, że było ok, tyle że ksenony już słabowały. Sam to przecież przez ponad miesiąc oglądałem, ale pamięć ludzka krótka, a o porównawcze foto z ksenonów nie tak łatwo.

Palników nie zamieniałem stronami, bo w sumie to bez sensu, skoro obydwa stare palniki w tej lampie świecą tak samo tylko słabiej. Niemniej jutro spróbuję, pokombinuję, podejrzenie mam.

Niestety jest gorzej, blisko Michor strzelałeś. Póty przesłona w środku robi robotę, póki się jej mocowanie nie urwie . O to niestety prosto, bo jest przynitowana do spodu cienką blachą z lekkim ryflem, drgania przez lata zrobiły swoje. Pozostaje rozkleić reflektor i jakoś to przymocować, na razie nie mam pomysłu.

Trzeba chyba będzie zastąpić nity małymi śrubkami i samemu sobie wyciąć nową osłonę ze wzoru. W lutowanie tego nie wierzę. W ogóle co za głupi pomysł, żeby tak istotny element tak wrażliwie mocować? Włosi musieli mieć duże zaufanie do zawieszenia w Kappie.
Przezornie chyba zrobię to samo z drugą lampą, chociaż... tam przesłona siedzi tak sztywno, że jakkolwiek odginana wraca natychmiast do właściwego położenia.

dobre miałem przeczucie

Panie kochany.
Z racji wieloletniej dyskusji na pewne tematy na forum, staniesz się nieocenionym benefaktorem jeżeli zrobisz zdjęcia rozklejonej lampy

Sam Ci mogę flaszkę posłać za zdjęcia

Co do przesłony, dokładność wskazana, może być nawet z puszki po wypitym piwie - ale żeby miała odpowiedni kształt.

Co do przymocowania- może JB weld albo inne takie epoxy?
(aczkolwiek sam wolę skręcane połączenia bo mam większe zaufanie... potem tylko kropla superglue na gwint i nakrętke i nigdy-w-życiu Ci się samo nie odkręci )

Najpierw to wymyślę jak te nity zdjąć bez zniszczenia reflektora. Blaszka tej przesłony jest jak dwie puszkowe i matowa, poczerniona. Pewnie użyję do niej czarnego matu do wydechów - brat powinien mieć jeszcze, malował tym kolektor wydechowy w Yamaszce i wytrzymuje temperatury bez marudzeń.

Foteksy będą, bo rozumiem, że te w temacie Kecajgo sprzed paru lat to mało? Nie wiem, czy są jakieś istotne różnice do uchwycenia między zwykłą lampą a ksenonem. Nie liczę oczywista przetwornicy na spodzie i zapłonnika.

Nie widziałem tego tematu!? :O
zaraz sobie poszukam.

Farba będzie ok, gdzieś na zagranicznych forach widziałem że projektory się do max 160-180 stopni nagrzewały więc bez szału tam jest.
Nity rozwiercić, dobrać śrubki na rozmiar.

Głównie zależy mi na focie odbłyśnika i przesłony-> cała reszta to detale w miarę oczywiste.

EDIT:
Tam w tym temacie o czyszczeniu lamp są tylko foto zwykłej lampy -a taką mam na stole.

Róznica którą widać to dolna część odbłyśnika (tyle ile widać przez szkło)- chciałbym zobaczyć czy innych róznic tez nie ma.
(poza żarówką h7 na długich... )

Na spodzie ksenona jest miejsce do przykręcenia przetwornicy (i sama przetwornica), podobno silnik regulacji jest ciutkę inny, ale kosz reflektora na jego ćpałek jest taki sam. Na wierzchu jest więcej kabelków jest przez tę przetwornicę. Ona w sumie utrudnia demontaż, bo trzeba lekko dogiąć parapet zderzaka do dołu, żeby cały zespół ładnie wyszedł. Jeszcze chyba ryfle na kloszu są odmienne.

Fotki wstawię jak skończę całą robotę, co może potrwać. Lampa jest na oryginalnym czarnym silikonie, ktoś tu chyba jeszcze miejscami dolał szarego, ogólnie jest ciasno i już udało mi się w jednym punkcie lekko ukruszyć brzeg klosza , ale taki mały i w takim miejscu, że niczego to nie zmienia... Ostatnio nie mam cierpliwości do takiej roboty. Piątek, weekend, ostatnie dni urlopu, miałem w trasę sobie czmychnąć a tu takie kwiaty.


EDIT: pierdzielę, albo ktoś tę lampę już rozbierał i poskładał lepiej niż była oryginalnie, albo w ksenonach ten silikon jest mocniejszy. 4h roboty i dopiero coś tam się daje ledwo-ledwo odchylić