Lancia Klub Polska

Witajcie. Jakiś czas temu szukałem czujnika na forum ( chodziło o impulsator na skrzyni biegów), co było spowodowane nie działającym wskaźnikiem prędkości samochodu. Jeden z użytkownikow nawet przesłał mi mail z foto czujnika, za co bardzo mu dziękuje. ALE.... tutaj wszedłem w konsternacje. Tego samego dnia wybrałem sie w dłuższą trasę, której połowa stanowiła autostrade. I ku mojemu zaskoczeniu, po 10-15km na autostradzie i wysokiej prędkości (140-150km/h) czujnik nagle zaskoczył. Nie działał zbyt precyzyjnie ( coś jak gdyby momentami sie wieszał, wskazówka skakała), ale suma sumarum działał. I tu jest moje pytanie,znam zasade działania czujnika (bo to chyba hallotronowy jest) , więc jakim cudem czujnik nagle zaczĄł działać?? I czy nie warto zacząć zastanawiać się, czy przypadkiem nie jest to wina licznika?? Jeśli ktoś spotkał się z takim przypadkiem, proszę o jakieś informacje. Dodam tylko, że po tej trasie, prędkościomierz znów nie działa. Pozdrawiam

Każdy komu padł impulsator spotkał się z takim przypadkiem

czyli jest to normalne, że on przy wyższych prędkościach zaskakuje?

Czasem przy wyższych, czasem przy miejskich. U mnie tak było, ostatnio pisał też o tym Alan na przykład.

Rzeczywiście, dzięki wielkie za podpowiedź. Znalazłem temat Alana i sie doszkoliłem. A czy ktoś może wie, czy taki czujnik podejdzie z jakiegoś fiata lub innych pochodnych? Ciężko dostać jakiś w dbrym stanie