Lancia Klub Polska

Witam. Jakis czas temu byłem u mechanika i po podpięciu do komputera pokazalo ze przepływomierz jest do wymiany. Zostal on wymieniony wczoraj, i dziś auto znow zamarlo. Tym razem pojawil mi się komunikat Defective electrical connection, wcześniej nic takiego nie pokazywalo.

Objawy:
Jadac autem, i dodając gwałtownie gazu auto się krztusilo (nie zawsze) i nim szarpalo. Przed chwila zrobiłem dosyć ostro 120km i nic się nie dzialo, wracając z koncertu wosp auto coraz częściej zaczynalo się dlawic, az totalnie zamarlo.

Auto kreci bez problemu, prady sa, ale niestety nie odpala.

Co to może być, i ile mogą wynieść mnie koszty naprawy?

Hym, a mam takie naprowadzające pytanko - czy zwróciłeś uwagę jak się zachowywał wskaźnik temperatury w momencie kiedy zaczynał się krztusić?

nie wiadomo jaki to samochód..silnik..nawet nie wiadomo czy to lancia z rozpędu

Nie mam bladego pojęcia, ale jak jechałem tak 130 i mi zgasł, obrotomierz spadl na zerowe obroty, a z innymi wskaźnikami (wydaje mi się) nic się nie dzialo. Staralem się redukowac biegi i go jakos wskrzesić, ale przegrałem te batalie

Auto to lancia kappa 2.0 z 97r, bez gazu. Przez 2 lata bezawaryjna

Jest w dziale Kappa więc można się domyślać, że tak jest.

ano faktycznie.. mój błąd..a w tytule silnik.. przepraszam

Auto scholowalem już do mechanika, ale staram się zaczerpnąc trochę wiedzy tutaj, by ewentualnie mu cos podpowiedzieć

blejku pisze:ano faktycznie.. mój błąd..a w tytule silnik.. przepraszam

Luzik

rock_out pisze:Auto scholowalem już do mechanika, ale staram się zaczerpnąc trochę wiedzy tutaj, by ewentualnie mu cos podpowiedzieć

Błąd oznacza problem z elektryką i nie wiem czy FES pokaże w czym problem . Moją jak kiedyś tak zamulało to problem leżał w cewce ,która miała zwarcie .Przy okazji wskaźnik temp leciał na 130 mimo, że temperatura była w normie .

W moim przypadku był to czujnik położenia wału przy takim komunikacie, ale to tylko sugestia

W moim przypadku komunikat pojawił się raz, może dwa (ten od wadliwych połączeń), ale podczas gwałtownego przyspieszania czy załączania lamp drogowych też potrafił się zakrztusić albo i zgasnąć... Ostatecznie problem rozwiązałem wymieniając klemy na nowiutkie (głównie +, ujemną tak dla zasady), czyszczenie starych nie pomagało na długo.

Trzeba posprawdzać wszystkie kostki choćby, no i wyczyścić masy to tak na początek.

W czeluściach silnika, gdzies w zapomnianych wiązkach przewodow kryl się problem. Swiece wymienione, czujnik polozenia walu wymieniony, kabelki wymienione, przepływomierz wymieniony i autko jeździ lepiej jak 2 lata temu gdy je kupowałem. Przez 2 lata jezdzilem jak zamulony dziadek, tak dzis zachowywałem się tak jak bym dostal nowe auto

Podniosę temat bo nie wesoło zaczęło dziać się z moją k. Od jakiegoś czasu (może tydzień) zaczęło szarpać silnikiem- początkowo przy 4000tys, potem przy 2000 i wczoraj stało się: "Defective Electrical Connection" i koniec jazdy. Nie chciała odpalić, maska w górę, poruszałem wtyczkami i odżyła. Niestety nie na długo-sytuacja powtórzyła się ze dwa razy, ale już bez komunikatów. Zauważyłem, że podczas szarpnięć obrotomierz spadał na zero, mimo, że silnik miał zapięty bieg(ok 70km/h), za chwilę było ok i jazda dalej.

Dodatkowo równolegle zaczęło się dziać coś takiego, że obroty podniosły się o 500obr na biegu jałowym. Było ~650-700 i nagle wskakiwało ~1100 i dopiero po jakimś czasie wracało do normy.

Może rock_out zdradziłbyś gdzie dokładnie tkwił u Ciebie problem? A może ktoś inny wie od czego zacząć?
Dobrze, że długi weekend się zbliża- będzie czas na rekreację przy Kappie

Po kolei od akumulatora sprawdź elektrykę. Jeśli masz stare ołowiane klemy, które mają wciskane przewody, to tam nic nie poprawisz i najlepiej je wymienić na takie, gdzie kabel dokręcasz do klemy. Być może będziesz chciał wymienić kable (masę i plus) na nowe, grubsze, u mnie plus był mocno już przegrzany i w ogóle do dupy. Przy okazji sprawdź wszystkie punkty przyłączeń i masy, i plusa.

I co to znaczy "nie chciał odpalić"? Chechłał bez zapłonu czy nawet rozrusznik nie zaskoczył?

grzesiekj23 pisze:Zauważyłem, że podczas szarpnięć obrotomierz spadał na zero, mimo, że silnik miał zapięty bieg(ok 70km/h),

To wskazuje na czujnik położenia wału i jego podłączenie.