Lancia Klub Polska

Witam Panów i Panie.

Pierwszy post i pierwszy problem:) Niedawno zakupiłem Kappa 2.0 z 96r. Generalnie jestem bardzo zadowolony. Niestety od wczoraj coś mi 'tyrkocze' w lewym kole:( Dziwny to dźwięk... jakby kawałek plastiku umieszczony w szprychach rowerowych (byłem mały to mi się takie dźwięki podobały przy rowerze ale przy Lancii już nie bardzo:) Dźwięk występuje przy jeździe na wprost ale tylko przy przyśpieszaniu. Jak wrzucam na luz nawet przy prędkości powyżej 50 km/h to turkotanie ustępuje. Jak tylko wcisnę gaz znowu wraca. Turkotanie występuje w równych interwałach (tyr, tyr, tyr, tyr,:) Macie pomysł co to może być? Wahacz a może przegub?

Stawiam na przegub.

To jak pisze kolega, ale pojedź na ścieżkę diagnostyczną i będziesz wiedział co jeszcze, jak się mają osłony przegubów...etc
zrób to kompleksowo / tarcze, hamulce, sworznie, silent.b...../
pozdrawiam

We Wtorek jestem umówiony do mechanika, zobaczymy jaki będzie wyrok. Jeżeli to przegub, to radzicie wymienić obydwa (lewy, prawy)?

Przeguby wymienia się raczej na sztuki...

Mati_007 pisze:We Wtorek jestem umówiony do mechanika, zobaczymy jaki będzie wyrok. Jeżeli to przegub, to radzicie wymienić obydwa (lewy, prawy)?

Większe prawdopodobieństwo, że zużyty zewnętrzny(wewnętrzny) uszkodził wewnętrzny (zewnętrzny), ale to na jednej półośce. Jednak przeguby sprawdza się namacalnie na podstawie luzów, uszkodzenia osłony itd. i oczywiście objawów, np. wibracji.
Osobiście nie potrafię sobie wyobrazić tego 'turkotania', ale i tak najprawdopodobniej to któryś z tych dwóch przegubów, bo nic innego rytmicznie stukać nie potrafi, poza uszkodzoną skrzynią, która jest z lewej strony Żart

Obstawiam zewnętrzny, jak ostatnio zaglądałem pod auto, to gumy były lekko przetarte. Powiem ci Polej, że ja też taki dźwięk słyszałem pierwszy raz w życiu a różnymi autami jeździłem. Haha skrzynia by mnie dobiła:( Auto mam niecałe dwa tygodnie i generalnie jestem w nim zakochany;) Zdaje jednak sobie sprawę, że nie da się za taką kasę kupić auta bezusterkowego. Chce ją doprowadzić do pełnej używalności a potem tylko cieszyć się jazdą.
Tak nawiązując do tematu, orientujecie się ile może kosztować wymiana przegubu zewnętrznego. Wiem, że sam przegub da się kupić za około 100 zł. A robocizna?

RATUNKU! Panowie mechanik powiedział, że nie ma możliwości wymiany samego przegubu. Mówi, że jest wszystko zintegrowane w półosi! Trzeba wymienić całą półoś. Czy ktoś się już z tym spotkał? Ile może coś takiego kosztować? Proszę Was o szybką odpowiedź.

Który przegub padł Wewnętrzny czy zewnętrzny

Mati_007 pisze:RATUNKU! Panowie mechanik powiedział, że nie ma możliwości wymiany samego przegubu. Mówi, że jest wszystko zintegrowane w półosi! .... Proszę Was o szybką odpowiedź.

... ja bym zmienił mechanika ....

Zewnętrzny

zmień mechanika ...

Mati_007 pisze:Zewnętrzny

Na pewno nie jest "zintegrowany" (przynajmniej ja się z takim w kappie nie spotkałem). Zanim go jednak wymienisz, popatrz jaki masz bo były różne (ilości zębów wewn. i zewn. koronka ABS itd.) - tu się można przejechać. Najpierw zdemontować a potem zamówić odpowiedni.
Poszukaj na forum (szukajka), o rodzajach przegubów, zobaczysz o co tam chodzi.

dokładnie, zmień mechanika.. Przeguby są osobno, a nie w całości z półosiami.
jeżeli kupujesz nowy to jak podasz numer VIN to nie powinni się pomylić i dadzą Ci właściwy.

tasman3310 pisze:jeżeli kupujesz nowy to jak podasz numer VIN to nie powinni się pomylić i dadzą Ci właściwy.

Tak powinno być i oby mu się udało. Mi na podstawie VIN przywieźli dwa razy, dwa inne i żaden z nich nie pasował Dziś już wiem jaki mam (wyjątkowo rzadki przypadek), dlatego wolę dmuchać na zimne

Chyba że.. A jednak mogą się pomylić
Widzę że jesteś z Wrocławia zadzwoń na ul.Lwowską tam maja części do samochodów Włoskich, ja tam często kupuję.