Lancia Klub Polska

Panowie, po powrocie z wakacji JTD straciło prąd, podładowałem aku ale na drugi dzień to samo. Elektryk twierdzi że aku umarł, ale naładowałem go i sprawdziłem pobór prądu w stanie spoczynku i lipa...prawie 3A w TDS mam 0,04A.

Wyjmowałem po kolei wszelkie bezpieczniki i nic cały czas to samo, dopiero wyjęcie bezpiecznika przy aku (zaznaczony na zdjęciu) uzyskałem wartość 0,04A. Gdzie szukać jeszcze złodzieja?

Dodam że przed wyjazdem wymieniałem rozrusznik, mogłem coś źle podłączyć?

Spróbuj odłączyć od alternatora główny przewód ładowania i sprawdź pobór prądu. Miałem w jednym z pojazdów taki przypadek, że altek rozładowywał aku. Zapewne winne były diody, tego nie jestem pewien bo wymieniłem na inny używany.

Sprawdziłem, odczepiłem ten prądowy główny i nic. Rozrusznik odczepiłem.. nic.

Panowie zagwozdka,po wyjęciu tego bezpiecznika auto normalnie odpala i wszystko działa.Co za cuda? W tds po wyjęciu , rozrusznik nie działa nie ma świateł.A tu czary z mleka.

Dziś awaryja została usunięta.Okazało się że za ubytki odpowiedzialny był uszkodzony jeden z przekaźników na podszybiu,tuż nad filtrem przeciwpyłkowym.