Lancia Klub Polska

Witam
Zaczne pierw od problemu, z ktorym sie juz uporalem i ktory moze miec cos wspolnego z problemem od wspomagania kierownicy. Z jakies 2 tygodnie temu zaczal mi wyciekac plyn hamulcowy, niestety nie mialem zabardzo czasu tego zrobic i poprostu dokupywalem plyn i dolewalem. Ostatnio tez juz troche plynu dolalem, bo juz bylo na dnie, ladnie popompowalem hamulec, zrobil sie twardy, zlokalizowalem usterke i zrobilem. Nagle po dwoch dniach jade sobie autem i gdy zaczelem skrecac kierwonica zaczelo na zewnatrz strasznie tak jakby skrzypiec... Pojechalem kwalek dalej, zatrzymalem sie, wyl. samochod i odpalilem. Jak juz odpalilem przy skrecaniu kierownica juz tego skrzypienia nie bylo, ale z coraz dluzsza jazda tracilem wspomaganie kierownicy;/ Gdy sie juz zatrzymalem, zas odpalilem samochod i wspomagania wogole nie ma;/ jest nawet jeszcze gorzej, bo musze kierownica strasznie krecic zeby jak tako skrecic. Czy to ma cos wspolnego z ta usterka od hamulcow...? Doradzcie co mam zrobic, zbadac, gdzie zajrzec itd.

Sprawdziłeś chociaż czy jest płyn w zbiorniczku od wspomagania ?

Oczywiscie

Wypełnij pole miejscowości.

Skoro robiłeś coś przy hamulcach/układzie sprzęgło-hamulec, to najważniejsze pytanie co i gdzie? Mogłeś coś źle złożyć/zblokować. Skąd dobiega to skrzypienie?
Sprawdziłeś płyn hamulcowy i odpisałeś "oczywiście". Oczywiście sprawdziłeś, czy oczywiście jest?! Jak Ci ktoś ma pomóc, skoro udzielasz takich odpowiedzi.

Moim zdaniem co by nie robił z hamulcami nie ma to wpływu na wspomaganie kierownicy. Jeśli mam zgadywać to pompa wyzionęła ducha.

Na początek uzupełnij płyn w zbiorniczku wspomagania ,potem szukaj przecieku. Jak go nie znajdziesz ,kup pompę lub zregeneruj tą

Witam:)
Przepraszam, ze tak pozno odp. Co do pompy to naszczescie nie wyzionela ducha:) Szukalem usterki i wkoncu znalazlem:) Byl jednak przeciek;/ z jednej z rurek znajdujacych sie pod przednim zderzakiem. Elegancko zalozylem nowy wezyk gumowy, wszystko mocno i solidnie zrobilem i juz nie bylo przecieku:) Napelnilem jeszcze raz plyn spr. i wszystko git:) Dziekuje za porady.
A co do forumicza Polej nie bede odp. na jego pytania i odp. bo widze, ze nie ma zadnego pojecia tak samo jak Ja:)

MarcinVip pisze:Witam:)
Przepraszam, ze tak pozno odp. Co do pompy to naszczescie nie wyzionela ducha:) Szukalem usterki i wkoncu znalazlem:) Byl jednak przeciek;/ z jednej z rurek znajdujacych sie pod przednim zderzakiem. Elegancko zalozylem nowy wezyk gumowy, wszystko mocno i solidnie zrobilem i juz nie bylo przecieku:) Napelnilem jeszcze raz plyn spr. i wszystko git:) Dziekuje za porady.
A co do forumicza Polej nie bede odp. na jego pytania i odp. bo widze, ze nie ma zadnego pojecia tak samo jak Ja:)

Dobrze że poradziłeś sobie z usterką.
Czy możesz uzupełnić swój profil zgodnie z regulaminem ?

MarcinVip pisze:Witam:)
A co do forumicza Polej nie bede odp. na jego pytania i odp. bo widze, ze nie ma zadnego pojecia tak samo jak Ja:)

Widzisz, a nie wiesz, a to różnica. Ale również nie mam ochoty z Tobą dyskutować, z podejściem zalogować-zapytać-przeczytać odpowiedzi-wylogować , nawet nie czytając regulaminu i nie stosując się do niego- nie sądzę, aby byli chętni pomóc, jak znów nie zauważysz, że kapie z węży "przypadkiem"

Jedno mnie dziwi... Mówiłeś, że sprawdziłeś poziom płynu a teraz okazało się że miałeś wyciek. Znaczy to że płyn ubywał nawet po zrobieniu hamulców.
Po prostu wywaliło Ci cały płyn i nie sprawdziłeś
Wniosek: Nie masz zbytnio powodów aby czepiać się kolegi "Polej" zapytał czy sprawdziłeś czy masz płyn? Odpowiedź "oczywiście" zasugerowała, że płyn jest, co nie do końca było prawdą...

Pytanie Awysoki brzmiało "sprawdziłeś...?"
Odpowiedź: Oczywiście.

Taka odpowiedź, to nie odpowiedź, tego uczą jeszcze w początkowym.
Ale jak mówiłem- nie ma co dyskutować, bo następny raz kolega podwinie uszy, jak znów coś zaskrzypi, choć to może być całkiem niedługo