Lancia Klub Polska

Witam, tak jak w temacie, nie swieci prawy tylny kierunkowskaz i stop, gdy włĄczam prawy kierunek mrugnie on raz i tyle, przedni kierunkowskaz mruga normalnie ale na desce rozdzielczej dioda mruga bardzo szybko, ze stopem jest tak ze po wcisnieciu swieci przez sekunde i sie wyŁącza, blad wyskoczyl po zapaleniu samochodu, ni stad ni z owad ;/ wiem ze wczesniej wlaczylem i wylaczylem ASR (przed wczesniejszym zapaleniem samochodu) gdy zamykam samochod z kluczyka to kierunkowskaz mruga normalnie 2 razy, przy otwieraniu bagaznika z pilotu tak samo, swiatla dzienne swieca normalnie, jak wŁĄczam swiatla awaryjne to też mrugaja wszystkie kierunkowskazy ale diody na desce rozdzielczej mrugaja jakby je ktos gonil, bezpieczniki sprawdzilem i tez niby ok, ma ktos pomysl co sie moglo stac, potrzebuje auto na jutro sprawne a do serwisu dopiero termin na srode...

niby naprawione, odkrecilem lampe, odpiolem styki zapalilem auto, zgasilem auto, wpiolem styki zakrecilem przejechalem 200m i wszystko dziala, wiec bardzo ciekawe co moglo byc... a styki w lampe byly dobrze wpiete i nie wiem czy to sie powtorzy? Ma ktos pomysly co moglo byc, czy to tylko chwilowa naprawa i znow sie to powtorzy, bo skoro styki sa wpiete tak jak poprzednio, a z pilota kierunki przy zamykaniu otwieraniu auta normalnie dzialaly co swiadczy o tym ze musialo wszystko dobrze laczyc.

Jeżeli teraz działa poprawnie to ciężko będzie zlokalizować przyczynę.
Może przekaźnik się zawiesił, mogły styki być delikatnie zabrudzone i już miały humorki
Najwyraźniej to była jakąś drobnostka. Kontroluj sobie na bieżąco i pisz jeżeli coś się powtórzy.

ok potem bede jechal w dalsza trase to zobaczymy , zastanawia mnie tez czy jak podepna komputer pod samochod i usterka wystepuja to czy im pokazuje co jest nie tak i z czym?

Takiej usterki komputer raczej nie wykryje.

Qbeczek pisze:ok potem bede jechal w dalsza trase to zobaczymy , zastanawia mnie tez czy jak podepna komputer pod samochod i usterka wystepuja to czy im pokazuje co jest nie tak i z czym?

[...] błędy zapisane w komputerze auta dotyczą rzeczy istotnych a nie braku jakiegoś np światła .

Nie, wątpię ale wiem że w czasie trwania błędu chyba pokazuje co jest nie tak, w każdym razie przejechałem trochę km i wszystko póki co działa :/, ciekawe czym to mogło być spowodowane bo auto jest nowe i styki nie były brudne ani nic, może jakieś coś od mrozu po prostu, zagadka, w każdym razie w serwisie z tym autem jestem częściej niż z dzieckiem na spacerze...

A czemu tak często w serwisie jesteś. Coś poważnego się dzieje ?

1)odchodzi skóra od siedzenia
2)soczewka w reflektorze drga
3)BLUE&ME się zawieszał
4) USB nie działało
5) szyby się rozregulowywały
6)szybka przednia prawa padł podnośnik
W salonie maja takie pojecie o naprawianiu jak... szybciej sam bym coś zrobił, ostatnio po robocie swojej wyciągnęli rurkę wlewu zbiorniczka i nie wsadzili jej po skończeniu więc gdy chciałem wlewać płyn do spryskiwaczy dopiero zobaczyłem ale dla nich nie ma możliwości żeby rurki nie wsadzili, a wypaść też nie miała jak po prostu parodia, do póki BLUE&ME sam nie z upg, strasznie dużo zabawy było to w salonie nie mieli pojęcia jak to zrobić i tak co chwile tracę czas bo się takie drobne pierdoły psują, tego samochodu nie polecam...

Chyba faktycznie na jakiś felerny egzemplarz trafiłeś...
Co do mechaników w ASO to nie będę komentował bo nie chcę wyzywać...

Zapomniał bym o najważniejszym, każdy dołeczek w tapicerce coś strzela z lewej i prawej strony coś jest nie dokręcone szału można dostać, w serwisie wzieli na trzepaki i doszli do wniosku że trzeba całą deskę rozdzielczą wyciągać cały ten kokpit wiec sobie odpuściłem bo to auto wtedy po ich wyciąganiu to już całkiem się rozsypie, najgorsze jest to że to takie pierdoły się psują i trzeba tracić co chwile czas w dodatku pracują tam ludzie niekompetentni...

Co za idioci...

a co do mechaników w ASO to bana debili którzy urwali się z dupy, nie dawno właśnie oddałem auto na 2 dni do naprawy bo już nie chciałem się tam użerać i zrobiłem sobie zdjęcia licznika, bo mieli tam jazdę próbną zrobić, natukli 40KM + spalanie 8.9 gdzie takie spalanie mam jak cisne, normalnie to 7.1 l/100km jak się zdenerwowałem to myślałem że ich tam zajebie bana *** kretynów, nie ich to można cuda robić i weźmie ci taki pajac auto, nie jego to ma to w dupie a potem się dziwić...

dlatego zawsze jak wam coś grzebią w samochodzie to pchajcie się od razu do garażu i patrzcie co wam tam modzą przeważnie jak jestem to tak robię i nikt mnie póki co nie wyrzucił ale ręce można załamać jak na naprawienie BLUE&Me gość odpiął klemy, wpiął z powrotem i cieszy się bo działa to się go pytam czy się z dupy urwał i czy za każdym razem mam otwierać maskę a potem klemy odpinać ) nie wiem ale ASO RZESZÓW FIAT/LANCIA/ALFA to wam nie polecam

A ten samochód nowy kupiłeś w salonie???
Jeśli tak to zawsze przecież powinni Ci dać zastępczy na czas naprawy. Poza tym na Twoim miejscu opisałbym te wszystkie wady i z fakturami z serwisu napisał do FAP. Przecież coś z tym autem muszą zrobić, skoro ciągle coś się sypie to w skrajnym przypadku możesz rządać wymiany na nowy lub odstąpienia od umowy i muszą zwrócić Ci kasę.
Trafiłeś na jakiś cholernie zły egzemplarz