Co było pierwsze, czyli historia motoryzacji

[adamM20]

A może Autosan- a H9, też już klasyk, a można wyrwać o wiele mniejszych pieniądzach i to na chodzie o wiele lepszym stanie...

... gdybym w domu wypowiedział "autosan H09" to wyleciałbym na bruk, bez walizek. Swoją drogą to była udana konstrukcja, na youtub-ie jest wiele fajnych filmów. Znowu ta nostalgia ... w MPK K-Koźle od numeru bocznego autobusu 166 kolejne miały nowe przetłoczenia na tylną rejestrację, prostokątną "trzyliterową" . Generalnie w stosunku do H100 to była motoryzacyjna rewolucja. Wcześniejsze konstrukcje San "pękały" jak tylko autobusy woziły 30% pasażerów więcej, H100 "ledwo ciągnął" jak miał 50% więcej ludzi na pokładzie a H09 jeździł normalnie nawet jak miał 100% więcej pasażerów.
Serdecznie pozdrawiam.

[topcio]

H9 - robiłem na nim prawko. Ja jakoś niemiło wspominam tamtą motoryzację, Ikarusy zakażenie , Jelcze M11 niewiele lepsze. Co za kierat tym jeździć. Jak Lublin kupił Neoplany N4020 to człowiek niemal wypoczęty wracał do domu .

[pietrek125]

Ikarus to jest dramat... tam wszytko wyje tłucze się i chalasuje... począwszy od szyb, przez silnik nieschronizowana skrzynie biegów, tylny most , a trzaskających drzwiach kończąc... naprawdę nie wiem z skąd kultowosc tego wynalazku... M11 nie lepsza bo jest oparta na podwoziu Csepel tym samym co w Ikarusie, to taki kundel z nieprawego łoża... dla mnie największym sztosem PRL-u były Jelcz-o-Berliety PR100 i PR110, wiem że zwłaszcza ten drugi zasłynął niska trwałością, ale patrząc ile ten model jeździł np. po Rzeszowie to nie było tak źle...

20230119_181311.jpg

[topcio]

Skrzynia Csepel w Ikarusie była synchronizowana, poza jedynką.

[pietrek125]

Skrzynia Csepel w Ikarusie była synchronizowana, poza jedynką.

Ale i tak obsługa jej w porównaniu z skrzynia ZF z wspomaganym lewarkiem z PR110 to był dramat, bo o porównywaniu jej do półautomatu Wilson-na z PR100 to nie ma co się nawet wysilać...

[topcio]

Cały Ikarus był dramatem, twarde sprzęgło, chu.j.owe wyjące wspomaganie kierownicy, Webasto pod kabiną kierowcy, słabe ogrzewanie ...

[adamM20]

Skrzynia Csepel w Ikarusie była synchronizowana, poza jedynką.

Ale i tak obsługa jej w porównaniu z skrzynia ZF z wspomaganym lewarkiem z PR110 to był dramat, bo o porównywaniu jej do półautomatu Wilson-na z PR100 to nie ma co się nawet wysilać...

... , jako pasażer nie miałem kontaktu z PR100 ale z PR110 to prawie codziennie. To był przeskok epokowy, super autobus, który zupełnie zmienił oblicze komunikacji lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Pierwsze, z którymi miałem kontakt (numery boczne 101 - 104) to był prawie szok jak wyjście z syreny 102 i wejście do Fiata 132. Na zdjęciu jeden z późniejszych PR110 (117), którym jeździłem jeśli tylko "chodził" na linii nr 13. Numery 116 i 117 były pierwszymi PR110 nieco już zubożonymi w stosunku do poprzedników.
Pozdrawiam

[pietrek125]

W Krk PR110U jeździły w 1978-89r, potem w 1992r MPK zakupiło pierwszą partię M120

Zdjęcie WhatsApp 2023-01-25 o 20.10.13.jpg

[adamM20]

W Krk PR110U jeździły w 1978-89r, potem w 1992r MPK zakupiło pierwszą partię M120
Zdjęcie WhatsApp 2023-01-25 o 20.10.13.jpg

... jak widać po przednich plastikowych nadkolach również przeciążane jak wszędzie. W godzinach szczytów przewozowych tabliczki z informacją o ilości miejsc siedzących i stojących były zwykłą, fabryczną manipulacją.
Pozdrawiam

[pietrek125]

... jak widać po przednich plastikowych nadkolach również przeciążane jak wszędzie. (...)

Akurat poprzycierane przednie nadkola nie były oznaką przeciążenia tylko brakiem należytej dbałości (kultury technicznej) układu pneumatycznego zawieszenia. Wysokość zawieszenia była ustalana za pomocą regulatorów ciśnienia które wg instrukcji powinno się regulować co 10tyś km, a ponieważ były one w nadkolu nikt tego nie robił... wyobraźcie sobie mechanika który przez całe życie był przyzwyczajony do obsługi autobusów typu Ogórek , SAN H100 itp i nagle każą mu naprawić Berliet-a, z niezależnym pneumatycznym zawieszeniem, półautomatyczną skrzynią biegów, tylnym mostem z zwolnicami planetarnymi... przecież chłop musiał przejść załamanie nerwowe...

[adamM20]

Akurat poprzycierane przednie nadkola nie były oznaką przeciążenia tylko brakiem należytej dbałości (kultury technicznej) układu pneumatycznego zawieszenia. Wysokość zawieszenia była ustalana za pomocą regulatorów ciśnienia które wg instrukcji powinno się regulować co 10tyś km, a ponieważ były one w nadkolu nikt tego nie robił... wyobraźcie sobie mechanika który przez całe życie był przyzwyczajony do obsługi autobusów typu Ogórek , SAN H100 itp i nagle każą mu naprawić Berliet-a, z niezależnym pneumatycznym zawieszeniem, półautomatyczną skrzynią biegów, tylnym mostem z zwolnicami planetarnymi... przecież chłop musiał przejść załamanie nerwowe...

.... ok, natomiast efekt był taki, że "nabity" pasażerami PR110 w ciasnych zakrętach niemiłosiernie przycierał nadkola czego wielokrotnie byłem świadkiem. W MPK K-K (dawniej WPKM Opole, zakład w K-K) miałem znajomego kierowcę, który wspominał, że ogólna niemoc i druciarstwo przy PR110 zaczęło się pod koniec lat osiemdziesiątych kiedy autobus miał jeździć, naprawy i obsługa schodziły na drugi plan a części brało się od dawców, które przez lata nie były złomowane.
Pozdrawiam.

[pietrek125]

O, widzę że przeglądasz stronę KMK

[adamM20]

O, widzę że przeglądasz stronę KMK

... też .

[pietrek125]

Zdjęcie WhatsApp 2023-01-26 o 19.43.24.jpg

[adamM20]

Zdjęcie WhatsApp 2023-01-26 o 19.43.24.jpg

... i to jest piękne, ktoś pozbierał i przejrzał archiwa a potem wydał publikację .
Ja co najwyżej mogę się delektować kilkoma zdjęciami (poniżej świeżutka dostawa H100).
Pozdrawiam