Lancia Klub Polska

witam mam problem z hamulcami .otóż wymieniłem pompę hamulcowa .i teraz po 2 tygodniach po wymianie zniknęły hamulce. do tylnego lewego kola nie dochodzi olej i nie hamuje. czy to może być wina zapchanych przewodów a może np jakaś usterka pompy ABS? a może po prostu pompa hamulcowa która kopiłem była stara do tego stopnia ze po 2 tygodniach się zepsuła jak jej poprzedniczka...?

switoOoo pisze:witam mam problem z hamulcami .otóż wymieniłem pompę hamulcowa .i teraz po 2 tygodniach po wymianie zniknęły hamulce. do tylnego lewego kola nie dochodzi olej i nie hamuje. czy to może być wina zapchanych przewodów a może np jakaś usterka pompy ABS? a może po prostu pompa hamulcowa która kopiłem była stara do tego stopnia ze po 2 tygodniach się zepsuła jak jej poprzedniczka...?

Pierwsza podstawowa sprawa przy pracach z hamulcami to nie ma znaków zapytania tu wszystko musi być pewne, druga sprawa to ten co wymienia/naprawia musi wiedzieć co i jak zrobił aby potem nie grzebać po wszystkim i nie wiedzieć o co chodzi, kolejna sprawa to masz jakieś ciekawe miasto w profilu "uzupełnij to pole", hamulce po przez siec nie da rady naprawić

switoOoo pisze:...do tylnego lewego kola nie dochodzi olej i nie hamuje...

Szczególnie jak ktoś wlał olej zamiast płynu

Dudi pisze:

switoOoo pisze:...do tylnego lewego kola nie dochodzi olej i nie hamuje...

Szczególnie jak ktoś wlał olej zamiast płynu

Pomijam to określenie bo jeśli tam został zalany olej to nie ma o czym mówić

Dudi pisze:

switoOoo pisze:...do tylnego lewego kola nie dochodzi olej i nie hamuje...

Szczególnie jak ktoś wlał olej zamiast płynu

Daj Bóg, żebym nigdy tego "fachofca" na swej drodze nie spotkał
Nie dosyć, że kupuje używane graty mające istotny wpływ na bezpieczeństwo, to na dodatek montuje sam, nie mając o tym nawet fioletowego pojęcia...

Rafako pisze:

Dudi pisze:

switoOoo pisze:...do tylnego lewego kola nie dochodzi olej i nie hamuje...

Szczególnie jak ktoś wlał olej zamiast płynu

Daj Bóg, żebym nigdy tego "fachofca" na swej drodze nie spotkał
Nie dosyć, że kupuje używane graty mające istotny wpływ na bezpieczeństwo, to na dodatek montuje sam, nie mając o tym nawet fioletowego pojęcia...

Na temat wlewania odpowiedniego płynu w odpowiednie miejsce w specjalistycznym warsztacie to może się wypowiedzieć forumowicz "rak" i o kosztach jakie niestety musiał ponieść.