Lancia Klub Polska

witam, moja kappa juz opisywałem i dalej niewiem co jest,,, przerywa okolo 3000 - 4000 obr. i strzela w tłumik... w warsztacie powiedzieli czujnik obrotów.. czyli połozenia wału , zmieniłem i nic , potem ze komputer,, wymieniłem i dalej to samo, rozrzad sprawdzili i dobrze wszysko... komputer błędy z rozrzadem zwiazane pokazuje... co jeszcze moge podejrzewać

Czujniki sa dwa...nie wiem jak w twoim samochodzie...

jeden jest na wale...a raczej kolo kola zamachowego..a drugi gdzies od walka rozrzadu...najczesciej w kopulce rozdzialacza... i jesli zglasza komp problem z tym..to znaczy ze brak miedzy nimi synchronizacji

tak to ja wiem. czujnik wału nowy kupiłem , ten komputer tez i teraz czekam na czujnik fazy...

przypomnij mi jaki masz silnik?

już sobie znalazłem, jeszcze jedno pytanie- jak zaczyna przerywać to obrotomierz skacze? Jeśli tak to mam dla ciebię złą wiadomość - bicie na kole fonicznym

a o co z tym chodzi??

Przerywa jak np z wolnych nagle walniesz gaz , a jak masz np wkrecony na 2.5k i dokrecisz to nie przerywa ? Obadaj kable , cewki , swiece wtedy

matbodnar pisze:a o co z tym chodzi??

topcio1 pisze:
jak zaczyna przerywać to obrotomierz skacze?

tak skacze, i ja wcisne gaz do podlogi to 3000 i przerywa.. a jak delikatnie to troche wiecej sie wkręca..

poluzuj śrubę trzymającą czujnik poł. wału i odsuń go od koła fonicznego, powinien się wkręcić jakieś 500 obrotów więcej. Jeśli tak będzie to już masz diagnozę. Dla pewności jeszcze możesz sprawdzić koło foniczne czujnikiem zegarowym.

Odświeżam nieco temat.
Moja kappa zaczyna szarpać obrotami po przekroczeniu 4000 rpm. Jeszcze bardziej niż obroty skacze wskazówka obrotomierza. Podpięcie pod komputer pokazuje następujące błędy:
MAP 1
RPM/TDC signal
Boost pressure 1
Camshaft pos. sign. (1)

Czy z tych błędów da się wywnioskować, gdzie leży przyczyna, który czujnik nawala?

Coś robiłeś czy tak samo z siebie się stało?

Generalnie zrobiło się samo, od dłuższego czasu miałem takie problemy. Czasami wydawało mi się, że przyczyna leżała gdzie indziej i już jest po problemie - np. problem powodował zdarty pasek balansowy, a po wymianie było jakiś czas OK. Teraz jeżdżę w ogóle bez paska balansowego, bo na jednym z nich padła panewka.
Mój mechanik twierdzi z kolei, że to szarpanie wynika z tego, że jeden wałek balansowy wpada w rezonans. Przez rolkę tego wałka przechodzi pasek rozrządu, jest to łożyskowane, ale opory na łożysku też jakieś tam są i mogą obracać nieco wałkiem. Ale mi się wydaje, że przyczyna tkwi raczej w elektronice niż mechanice.

bichon pisze:Przez rolkę tego wałka przechodzi pasek rozrządu, jest to łożyskowane, ale opory na łożysku też jakieś tam są i mogą obracać nieco wałkiem.

Masz rację, to powoduje wibracje silnika a jego przerywanie.
Jaka jest u Ciebie odległość czujnika wału od koła fonicznego?

topcio1 pisze: Jaka jest u Ciebie odległość czujnika wału od koła fonicznego?

Nie wiem. Od razu spytam: jaka powinna być?

Ale jeżeli przyczyna była by mechaniczna, to czy wywalało by błędy czujników? I skąd skoki wskazać obrotomierza?