Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Witajcie,
W mojej Lybrze pojawily sie ostatnie stuki z przedniego i tylnego zawieszenia. Ale tylko na krotkich nierownosciach, dziurach itp. Mniemam wiec, ze to nie amortyzatory. Koncowki drazkow niedawno zmienialem i sa tez oki, bo stuki nie powoduja przenoszenia drgan na kierownice.
Czy moze ktorys z szanownych uzytkownikow Lybry zmienial juz jakies podzesoply zawieszenia? Ktore z nich sa najbardziej podatne na uszkodzenia? Od ktorego elementu zaczac sprawdzanie? Stabilizator, wahacz...?
Dzieki za pomoc i pozdrawiam,
Marek
W mojej Lybrze pojawily sie ostatnie stuki z przedniego i tylnego zawieszenia. Ale tylko na krotkich nierownosciach, dziurach itp. Mniemam wiec, ze to nie amortyzatory. Koncowki drazkow niedawno zmienialem i sa tez oki, bo stuki nie powoduja przenoszenia drgan na kierownice.
Czy moze ktorys z szanownych uzytkownikow Lybry zmienial juz jakies podzesoply zawieszenia? Ktore z nich sa najbardziej podatne na uszkodzenia? Od ktorego elementu zaczac sprawdzanie? Stabilizator, wahacz...?
Dzieki za pomoc i pozdrawiam,
Marek
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Jak i w przednim i w tylnim to niedobrze.
Podziele się moim doswiadczeniem z przedwczoraj- coś zaczęło mi stukać z tyłu łudząco podobnie do zawieszenia. Okazało się, że to mocowanie układu wydechowego, które na jakims lodzie się urwało. Chwila spawania i cisza w autku.
Podziele się moim doswiadczeniem z przedwczoraj- coś zaczęło mi stukać z tyłu łudząco podobnie do zawieszenia. Okazało się, że to mocowanie układu wydechowego, które na jakims lodzie się urwało. Chwila spawania i cisza w autku.
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Nie, nie. To na pewno nie tlumik. Cos w zawieszeniu.
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Jesli chodzi o przod to gumy stabilizatorow
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Witam,
No to juz znalazlem przyczyne stukow. Rzeczywiscie zaczalem szukac najpierw w ukladzie mocowania rury wydechowej. Ale bylo wszystko oki. W elementach tylnego zawieszenia tez cihutka jak makiem zasial. A wiec przod. Okazalo sie, że rozwalone jest lewe ciegno laczace amortyzator z kierowniczym drazkiem reakcyjnym. I dlatego czy wpadlo mi lewe czy prawe kolo to zawsze bylo slychac walenie.
Kupilem dwa niemieckie zamienniki po 60 zl za sztuke. Wymiana 60 zl.
Pozdrawiam,
Marek
No to juz znalazlem przyczyne stukow. Rzeczywiscie zaczalem szukac najpierw w ukladzie mocowania rury wydechowej. Ale bylo wszystko oki. W elementach tylnego zawieszenia tez cihutka jak makiem zasial. A wiec przod. Okazalo sie, że rozwalone jest lewe ciegno laczace amortyzator z kierowniczym drazkiem reakcyjnym. I dlatego czy wpadlo mi lewe czy prawe kolo to zawsze bylo slychac walenie.
Kupilem dwa niemieckie zamienniki po 60 zl za sztuke. Wymiana 60 zl.
Pozdrawiam,
Marek
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
http://images1.fotosik.pl/33/afpepbntrcz0v6iu.jpg[/img]
Hej,
Czy moglbys wskazac na rysunku, o ktory element chodzilo? Wyglada na to, ze nr. 3. Mam podobne tajemnicze stuki i chcialbym sie przygotowac do ew. zakupu ...
Pozdrawiam,
/muha/
Hej,
Czy moglbys wskazac na rysunku, o ktory element chodzilo? Wyglada na to, ze nr. 3. Mam podobne tajemnicze stuki i chcialbym sie przygotowac do ew. zakupu ...
Pozdrawiam,
/muha/
/muha/
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Tak, numer 3 do wymiany. Wprawdzie mialem uszkodzony tylko lewy, ale zdecydowalem, ze wymienie oba. Koszt nieduzy, a bedzie lepiej.
To jest bardzo charakterystyczne walenie. Jakby ktos mlotem w podloge naginal. I mozna je bardzo latwo wykryc. Nie pojawia sie, gdy samochod bujasz wzdluznie (czyli oba amortyzatory przednie pracuja tak samo).
Jak bedziesz go bujal lewa-prawa to bedzie slychac cichutkie pukanie. Najlepiej bujac naciskajac na prog. Ale jesli jest walniety prawy, to nie bedzie nic slycha, jak bedziesz naciskal lewy prog i odwrotnie.
Powodzenia,
Marek
To jest bardzo charakterystyczne walenie. Jakby ktos mlotem w podloge naginal. I mozna je bardzo latwo wykryc. Nie pojawia sie, gdy samochod bujasz wzdluznie (czyli oba amortyzatory przednie pracuja tak samo).
Jak bedziesz go bujal lewa-prawa to bedzie slychac cichutkie pukanie. Najlepiej bujac naciskajac na prog. Ale jesli jest walniety prawy, to nie bedzie nic slycha, jak bedziesz naciskal lewy prog i odwrotnie.
Powodzenia,
Marek
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Witajcie,
No i problemow z zawieszeniem ciag dalszy. Wyobrazcie sobie, ze ASO wymienilo mi ciegna (nr 3 na rysunku powyzej). Po calej robocie - jak nigdy przedtem - postanowilem w domowym zaciszu (czytaj: kanale) sprawdzic jakosc roboty. Okazalo sie, ze mechanicy nie mogli odkrecic srub mocujacych ciegna do drazka reakcyjnego (nr 1 na rysunku powyzej). I, o zgrozo, katastrofa. Nieudolni mechanicy prawie poucinali ucha po oubu stronach drazka reakcyjnego!!!!. Wlasciwie nie bylo do czego przykrecic ciegna!!! Pojechalem z reklamacja. Szef serwisu bez zadnych watpliwosci stwierdzil, ze robota jest spartolona i bardzo grzecznie i rozsadnie zapytal mnie o mozliwosci rozwiazania tego palacego problemu. Zaproponowal mi mi spawanie. Ja na to, ze pojade do rzeczoznawcy po opinie o stanie zniszczenia elementu i mozliwosci dalszego uzytkowania samochodu po zaspawaniu przeciecia. I to byl ruch za 100 punktow! Na szefa padl blady strach i znowu bez zajakniecia zmienil front i zaproponowal wymiane czesci na nowa. Ja, rownie grzecznie, zgodzilem sie na te propozycje.
Mam w zwiazku z tym dwa pytania, moze ktos przerabial juz temat drazka reakcyjnego w Lybrze lu innych Lanciach:
- czy gumy z zaciskami mocujacymi drazek (czesc nr 1 na rysunku powyzej) do podwozia wystepuja jako oddzielne elementy (z rysunku powyzej wyglada, ze nie)?
- czy wymiana takiego drazka to skomplikowana operacja? zagladajac pod podwozie wyglada na to, ze trzeba rozebrac pol samochodu:( ale moge sie mylic.
Dzieki za odpowiedz i kontrolujcie prace swoich mechanikow!!!
Pozdro,
Marek
PS Po pomyslnie zakonczonych dzialaniach napisze, co to byl za serwis.
No i problemow z zawieszeniem ciag dalszy. Wyobrazcie sobie, ze ASO wymienilo mi ciegna (nr 3 na rysunku powyzej). Po calej robocie - jak nigdy przedtem - postanowilem w domowym zaciszu (czytaj: kanale) sprawdzic jakosc roboty. Okazalo sie, ze mechanicy nie mogli odkrecic srub mocujacych ciegna do drazka reakcyjnego (nr 1 na rysunku powyzej). I, o zgrozo, katastrofa. Nieudolni mechanicy prawie poucinali ucha po oubu stronach drazka reakcyjnego!!!!. Wlasciwie nie bylo do czego przykrecic ciegna!!! Pojechalem z reklamacja. Szef serwisu bez zadnych watpliwosci stwierdzil, ze robota jest spartolona i bardzo grzecznie i rozsadnie zapytal mnie o mozliwosci rozwiazania tego palacego problemu. Zaproponowal mi mi spawanie. Ja na to, ze pojade do rzeczoznawcy po opinie o stanie zniszczenia elementu i mozliwosci dalszego uzytkowania samochodu po zaspawaniu przeciecia. I to byl ruch za 100 punktow! Na szefa padl blady strach i znowu bez zajakniecia zmienil front i zaproponowal wymiane czesci na nowa. Ja, rownie grzecznie, zgodzilem sie na te propozycje.
Mam w zwiazku z tym dwa pytania, moze ktos przerabial juz temat drazka reakcyjnego w Lybrze lu innych Lanciach:
- czy gumy z zaciskami mocujacymi drazek (czesc nr 1 na rysunku powyzej) do podwozia wystepuja jako oddzielne elementy (z rysunku powyzej wyglada, ze nie)?
- czy wymiana takiego drazka to skomplikowana operacja? zagladajac pod podwozie wyglada na to, ze trzeba rozebrac pol samochodu:( ale moge sie mylic.
Dzieki za odpowiedz i kontrolujcie prace swoich mechanikow!!!
Pozdro,
Marek
PS Po pomyslnie zakonczonych dzialaniach napisze, co to byl za serwis.
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
A gdziez to w Warszawie są tacy rzeźnicy?
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
To nie w Wawie. Nie korzystam ze stolicznych ASO po tym, jak mnie niefachowo obsluzyli. Jezdze do podmiejskiego serwisu. Nieduzy, kilka napraw juz tam wykonywalem - jak do tej pory porzadnie i dosc tanio. Poza tym jestem tam KLIENTEM, a nie numerem zlecenia, jak w Warszawie.
Jesli pozytywnie rozwiaza moj proble, to i tak wystawie im pozytywna opinie i z czystym sumieniem polece ten warsztat. Ale poczekajmy... Zeby nie zapeszyc.
pozdro,
M
Jesli pozytywnie rozwiaza moj proble, to i tak wystawie im pozytywna opinie i z czystym sumieniem polece ten warsztat. Ale poczekajmy... Zeby nie zapeszyc.
pozdro,
M
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
Witam,"kartonik" pisze: Mam w zwiazku z tym dwa pytania, moze ktos przerabial juz temat drazka reakcyjnego w Lybrze lu innych Lanciach:
- czy gumy z zaciskami mocujacymi drazek (czesc nr 1 na rysunku powyzej) do podwozia wystepuja jako oddzielne elementy (z rysunku powyzej wyglada, ze nie)?
- czy wymiana takiego drazka to skomplikowana operacja? zagladajac pod podwozie wyglada na to, ze trzeba rozebrac pol samochodu:( ale moge sie mylic.
U siebie jeszcze tego nie robilem, ale (polecony tu na forum) mechanik spoza ASO (choc z "przeszloscia" tamze ) stwierdzil, ze:
- "to prawda, co mowi ASO, nie da sie wymienic samych gum" - trzeba wymieniac caly stabilizator
- "to jest spora robota"
- zamiast wymiany gum mozna wlozyc w ich okolice jakies podkladki - tu juz nie wnikalem w szczegoly, zakladajac ze czlowiek wie, co mowi
Rozmawiajac z nim nie spytalem czy odpowiadajac na pierwsze pytanie mial na mysli czesci oficjalnie wystepujace w katalogu, czy wogole mozliwosci techniczne. Widzialem gdzies na allegro gumy do AR 156 i ktoregos Fiata - spora szansa, ze pasowalyby i do Lybry. Ale z kolei EPER pokazuje te gumy jako oddzielne czesci do AR, a do Lybry - nie.
Pozdrawiam,
/muha/
/muha/
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - stuki w przednim i tylnym zawieszeniu
No wiec informuje zainteresowanych o dalszej czesci mojej przygody z zawieszeniem. Jak sie okazalo, wymiana drazka reakcyjnego nie jest tak "gruba robota" - 1,5 godziny i po krzyku.
Warsztat z usmiechem mnie obsluzyl i wymienil popsuty przez nich drazek na nowiutki prosto z folii. Ale... po dokladniejszych ogledzinach podwozia okazalo sie, że mam peknieta sprezyne w prawym przednim makpersonie:( Tak wiec inwestycji ciag dalszy... A teraz najciekwasze. Zamowilem sprezyne od razu w tym samym serwisie, bo zaufany i jak popsuli to naprawili, ale sie okazalo, ze najblizszy wolny termin w warsztacie maja... za dwa tygodnie. Dodam, ze wczesniej na wymiane paska rozrzadu umawialem sie z dnia na dzien. Jaki z tego wniosek? Musze spadac na drzewo ze swoja Lancia, bo oni tego strucla maja po dziurki w nosie:) Tak wiec koledzy, patrzcie na rece swoim mechanikom.
Pozdrawiam,
Marek
PS Obiecalem podac nazwe serwisu: Dabia Stara k. Ryk, Auto Service Warowny
Warsztat z usmiechem mnie obsluzyl i wymienil popsuty przez nich drazek na nowiutki prosto z folii. Ale... po dokladniejszych ogledzinach podwozia okazalo sie, że mam peknieta sprezyne w prawym przednim makpersonie:( Tak wiec inwestycji ciag dalszy... A teraz najciekwasze. Zamowilem sprezyne od razu w tym samym serwisie, bo zaufany i jak popsuli to naprawili, ale sie okazalo, ze najblizszy wolny termin w warsztacie maja... za dwa tygodnie. Dodam, ze wczesniej na wymiane paska rozrzadu umawialem sie z dnia na dzien. Jaki z tego wniosek? Musze spadac na drzewo ze swoja Lancia, bo oni tego strucla maja po dziurki w nosie:) Tak wiec koledzy, patrzcie na rece swoim mechanikom.
Pozdrawiam,
Marek
PS Obiecalem podac nazwe serwisu: Dabia Stara k. Ryk, Auto Service Warowny