Post
autor: Sebastian » 15 sty 2011, 20:25
To swego czasu (do Irbisu nie jeżdzę już z rok, dwa - wcześniej całościowo serwisowałem u nich moją Lybrę zakupioną w LT) naskrobałem na alfaholikach w ich temacie: "Ot - wymiana łączników stabilizatora i wahaczy czy oleju z filtrami przebiegała u nich sprawnie - jednakże nic mocniej skomplikowanego. Gdyby nie to, że wiedzę czerpałem z naszego LKP i od innych użytkowników Lancii to w ww. warsztacie zostawiłbym dużo więcej funduszy na niczym nieuzasadnione wymiany podzespołów. A co najgorsze to oni dobrze wiedzieli, że szukam 'docelowego' warsztatu, który kompleksowo (nie tanio - znaczy uczciwie i rzetelnie) zajmie się moim autem od A do Z.
Czara goryczy przelała się po całkowicie zbędnej wymianie przepływomierza (po 2 dniowych badaniach/diagnostyce stwierdzono że jest uszkodzony - znajomy do dzisiaj na nim jeździ chwaląc sobie ten prezent) i proszeniu się o dokładną diagnostykę - po tym odpuściłem sobie jeżdżenie do nich.
To tylko tyle i aż tyle.
Dla mnie sytuacja jest prosta - każdy może popełnić błędy - kwestia tylko jak z nich staramy się wybrnąć. Irbis (ogólnie obydwaj 'szefowie' z którymi miałem do czynienia) robi swoje - brak odbioru telefonów jeżeli tylko mają jakąś obsuwę z dotrzymaniem obietnic, niedotrzymywanie zobowiązań słownych, itd. Jak dobrnęli w swoich działaniach do poziomu przysłowiowego 'warsztaciku w garażu u kowala na wsi' to po prostu odpuściłem sobie wizyty u nich.
jest: Yamaha FZS 600, Yamaha JogRR, Kymco Downtown 300i, Taczka Duster 1.3
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)