Lancia Klub Polska

dziś miałem niepokojące zdarzenie związane z kapiszonem,jadę przez miasto w pewnym momencie od strony pasków silnika zaczęło dobiegać rytmiczne zgodne z prędkością obrotową szumienie...ot tak jakby coś się ocierało o pasek..Nie było gdzie zjechać,więc kilka razy przy gazowałem i po chwili ustało,zjechałem na parking otwieram maskie a tam sodomia i gomoria...na pompie paliwa obudowie rozrządu pełno oleju,bagnet wysadzony..masakra myślę sobie...chwila refleksji i wnioski..

A.Lancia robi ostatnio tylko kilka km dziennie lub i wcale więć są predyspozycje do zamarzania odmy.Ta zamarzła wysadziło bagnet ,olej dostał się na paski stąd szum..
B.Po niedawnej wymianie oleju nie wsadziłem porządnie bagnetu...ale skąd takie ciśnienie?
C.słyszalny szum był wywołany przedostaniem się oleju na paski po prze-gazowaniu wyślizgał się i ustało..
D.Strzeliły pierścienie..stąd ciśnienie i wysadzenie bagnetu
E.zielonego pojęcia nie mam co się stało...LKP Hillfe retung
F.TDS uległ procesowi wewnętrznej autodestrukcji trzeba zacząć rozglądać się za nowym...

Tak więc stoje na tym mrozie niczym widły w gnoju obserwuje sobie ów silnik...wytarłem,wsadziłem bagnet,sprawdziłem stan oleju,odpaliłem kilka razy pod U/min 5000 i nic się nie dzieje..bagnet ani drgnie po odkręceniu korka wlewu oleju też żadnych przedmuchów tylko krzywki chlapią...więc wniosek taki,nie będę dalej stał przed podniesioną maską bo podejdzie jakiś B5tdi i będzie ze mnie łacha targal...do doooomu i na LKP się pożalić

hmm... szczerze mówiąc nie spotkałem się nigdy z takim przypadkiem...
u mnie silnik co prawda raz wypluł dwa litry oleju ale to przez własne nie dopatrzenie ( nie dokręciłem korka ) :p

poczekaj na kogoś, kto już się z tym spotkał może akurat będzie ktoś mógł pomóc

pozdrawiam

wyczyściłem wyszorowałem,ciężko dojść do alternatora a jest zawalony olejem...tyle co udało mi się do niego dojść to wymyłem go środkami osuwającymi olej i wydmuchany kompresorem.Tyle że znów szumi.Ale bagnetu nie rusza żadnego ciśnienia ani na bagnecie ani na korku oleju więc to chyba jednak zamarznięta odma.Szkoda tylko że po zatankowaniu znów problemy z czym innym

a tankowałeś to samo paliwo co zawsze?? ja np zawsze tankuje na Lotosie i jeżeli zaleje na Shelu to auto chce mnie zabić... nie jedzie trzepie nim i ma humory... i to tylko na paliwie z Shela... może jakaś inna mieszanka tam jest... :/

Witajcie,
z góry przepraszam, że nic do tematu nie wnoszę, ale musiałem:
mam nadzieję, że to co Cię spotkało to jakiś drobiazg, ale do rzeczy... gratuluję zdrowego, pogodnego i optymistycznego podejścia do problemu, zwłaszcza z B5 i widłami. Uśmiałem się do łez.
Mam nadzieję, że nie sprawdzi się przysłowie: nie śmiej się dziadku...

Szerokich dróg

Wyczyść odmę, bo na 99% to przez nią bagnet wyskakuje.
A co do szumu.... Ściągnij paski wielorowkowe i sprawdź czy szum ustanie. Jeśli ustanie to winny jest pasek, bądź coś co napędza.
Paski popsikaj preparatem WURTH do pasków klinowych (nie żałuj go, żeby cały olej został wyparty).

zamarzanie odmy to ponoć także przypadłość silników benzynowych VW
u kumpla w golfie IV identycznie - zamarzło i wywaliło CAŁY olej z silnika (4 litry !) przez bagnet
dobrze że zauważył kontrolkę ciśnienia i się zatrzymał
- wstawili do garażu - odtajało - przeczyścili układ przewietrzania skrzyni korbowej - uzupełnili olej i śmiga
winna woda (para wodna?) w silniku uruchamianym na krótkie trasy

Oooooooooooooodszukałem temat

Podobnież jak wtedy zamarzła mi odma,chociaż teraz wiem w czym problem,mam kilka pytań.

Przewody odmy zbiegają się w kwadratowym..."pudełku" ktoś wie co jest w środku?Jest to rozbieralne?
Ma ktoś zdjęcia tego ustrojstwa?
Czy wystarczy np. odpiąć jeden z przewodów i "przedmuchać" układ powietrzem?
Czy zamarznięta odma powoduje kopcenie,przez wzrost ciśnienia w komorze korbowej i wyciskanie oleju?
Czy po odetkaniu odmy przez ogrzanie silnika może przez jakiś czas pojawiać się dymienie?

Alan pisze: Czy wystarczy np. odpiąć jeden z przewodów i "przedmuchać" układ powietrzem?
Czy zamarznięta odma powoduje kopcenie,przez wzrost ciśnienia w komorze korbowej i wyciskanie oleju?
Czy po odetkaniu odmy przez ogrzanie silnika może przez jakiś czas pojawiać się dymienie?

Za moim benzyniakiem wczoraj poszła chmura dymu i smrodu palonego oleju. Okazało się, że odma zamarzła. Wyczyściłem i pomału pojechałem jeszcze z dymem do pracy. Wieczorem jeszcze trochę kopciło, a dzisiaj już wydaje się, że jest oki. Zoboczymy co będzie dalej. Wessało ponad pół litra castrola
Dodatkowo się okazało, że mi się rozszczelniły węże do chłodnicy oleju - w poniedziałek założymy noje

Nie powiem że mi się nogi nie spociły. Jutro proces czyszczenia

ja też miałem zamarzniętą odmę i ją wyczyściłem .
Tylko ja to zrobiłem w ten sposób że ją całkowicie zdemontowałem czyli dwa węże gumowe
pod kolektorem ssącym i jest jeszcze trzeci który biegnie gdzieś w dół silnika (nie wiem gdzie)
jak odkręciłem to plastykowe pudełko i powypinałem węże pojechałem (drugim autem)
do znajomego mechanika wydmuchać wszystko sprężonym powietrzem wyleciały kawałki lodu
trochę jakiegoś płynu (pewnie woda) i jeszcze jakieś nie zidentyfikowane czarne drobinki .
Przy okazji wymieniłem filtr powietrza i teraz mam pytanie czy do dekla obudowy filtra powietrza
idzie jakaś uszczelka ? u mnie nic nie było a tam na mój rozum coś iść powinno.

Uszczelką są górne elementy gumowe samego filtra.

No tak o tym nie pomyślałem tam jest inny filtr niż ten co miałem w passacie
czy stało się coś jak założyłem cieniutką mięciutką uszczelkę od okien ?

Raczej nic.

dawidostrowiec pisze:Witam.

Podczas jazdy zauważyłem, że z tyłu pojawia się dużo białego dymu. Nigdy nie miałem takiej sytuacji. Tego dymu jest tak dużo, że bardzo rzuca się w oczy. Z ciekawości zajrzałem do silnika i okazało się, że bagnet olejowy jest nieco wysunięty, a silnik trochę brudny olejem. Czy to by była ta przyczyna, że gdzieś oleju nabryzgało, a teraz wylatuje on ze spalinami? Czy coś innego mogło być skutkiem tej sytuacji?

Musowo zamarzła Ci odma silnika,obok filtra paliwa masz taka czarną skrzynkę,to separator par.Tam zbiegają się trzy przewody odpowietrzenia silnika,kiedy separator zamarza w silniku robi się wysokie ciśnienie.Wypycha ono olej przez pierścienie do komory spalania,stąd dymienie.
Wywalanie bagnetu,kopcenie to ewidentny objaw.Jeszcze jeden z zauważonych to mocne kopcenie na dużych prędkościach.Jest to związane z przytkaniem odpowietrzenia,przy niskich obrotach silnika jeszcze jakoś wydala ale kiedy prędkość obrotowa silnika wzrasta niedrożne przewody blokują i wzrasta ciśnienie powodując wypychanie oleju.

To tak na chłopski rozum.Jazda z zawaloną odmą doprowadzić może do rozwalenia uszczelniaczy.A bankowo wyżłopie Ci olej z silnika.