argenta67 pisze:Masz nową zabawkę, to próbuj sił. Montaż dójek do poldka to pikuś teraz zaczynają się schody
W pierwszym momencie wyglądało to źle - zacięty mechanizm podnoszenia tylnej szyby w postaci zasuniętej -pstryka przeciążeniówka w silniku - ani drgnie.
Ponieważ:
-było zimno*
-nie miałem czasu*
-nie uzywałem tylnej szyby*
-zupa była za słona*
(*) niepotrzebne skreślić
więc w końcu, po miesiącu - dzis zajrzałem pod tapicerkę drzwi.
Nie jest źle. Podnośnik nożycowy kończy sie w połowie wysokości drzwi. Wiec jakoś sie da wyjąć.
Demontaż polegał na:
- popuszczeniu 2 nakrętek listwy szyby
- odkręceniu 2 nakretek dolnej (krótkiej) listwy podnośnika
- odkręcenia 4 śrub trzymających silnik z mechanizmem
- odłaczenia wtyczki silnika od wiązki.
Co do samej szyby - jak odkrecimy podnośnik, szyba moze nam ładnie spaść i sie np. stłuc. U mnie zadziałał czynnik naturalny - mróz + woda = lód, czyli szyba przymarznieta do uszczelki, wiec zero problemów.
Niestety, nie kazdy jest hardcorem i przy -10 stopniach sobie na śniegu wyjmuje mechanizm szyby, wiec do pomocy polecam 2 osobę która przytrzyma nam szybę by nie zjechała w dół, dopóki jej jakoś nie podstemplujemy.
Mechanizm wyjmujemy dolnym duzym otworem w drzwiach. O dziwo, mimo gabarytów- ładnie na styk tam sie miesci i da się wyjąć.
Szybę od dołu podpieramy wsuwająć w drzwi np drewnianą listewkę i zapierająć ją o dół drzwi - stemplujemy by nie opadła szyba, gdy bedziemy sobie wesoło grzebać przy podnośniku.
Mamy podnośnik juz na stole, więc rozpoczynamy oględziny.
Cóż ? jest tylko 3 wkręty trzymające silnik do przekładni ślimakowej.
Wykręcamy je i wysuwamy silnik mocnym szarpnięciem.
Teraz widzimy sprawcę ? silnik u mnie był zardzewiały na panewce górnej ? więc się nie miał prawa obrócić.
Troszkę odrdzewiacza, troszkę penetratora ( np. WD40)
Przy pomocy lutownicy odlutowywujemy 2 blaszki szczotkotrzymacza od styków na korpusie silnika.
Łapiemy za oś silnika i ciągniemy mocno ? wyjdzie nam wirnik z szczotkotrzymaczem z metalowej obudowy.
Następnie ściągamy końcówki sprężyn dociskających szczotki i delikatnie odchylamy je na górę korpusu by nie dociskały już szczotek.
Można próbować cały plastikowy szczotkotrzymacz obracając, przesunąć w górę osi wirnika aż do ślimaka..
Jeśli się nam to już uda ? łapiemy końcówkę wirnika w wiertarkę, przygotowywujemy sobie wąski pasek papieru ściernego wodnego gramaturze np. 200, przekładamy go przez oś pomiędzy wirnikiem a szczotkotrzymaczem, (jest to miejsce gdzie pracowała panewka ślizgowa) uruchamiamy wiertarkę i usuwamy rdzę i polerujemy oś.
Teraz można przystąpić do nałożenia na oś smaru, (ja dałem popularny ŁT43) nasunięcia w swoje miejsce szczotkotrzymacza, zapięcie spręzyn dociskających szczotki, nałożenie smaru na dolną oś wirnika. Nad szczotkotrzymaczem jest jeszcze gumowy oring - pod niego, a nad panewkę ślizgową również dajemy smar.
Następnie wsuwamy cały wirnik w korpus metalowy i lutujemy blaszki do styków.
Całość teraz wkładamy w plastikowy mechanizm ślimakowy podnośnika szyb i przykręcamy 3 wkrętami.
Montaż jest odwrotnością demontażu.
Składamy do kupy, podłączamy przewody i cieszymy się działającym podnośnikiem.
Koszt używki ? ok. 100 zł + przesyłka
Koszt naprawy ? zerowy.
P.S. nie ma fotek, niestety ? za zimno było bym jeszcze trzecią ręką robił zdjęcia na bieżąco. Może to brzmi trochę enigmatycznie, ale ktoś kto wyjmie mechanizm i rozbierze silnik ? to wg opisu będzie wiedział o co chodzi.
Powodzenia