Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Ja jestem czynnym uzytkownikiem takich opon w sezonie zimowym, na wszystkich 4 koleczkach i naprawde polecam;) mieszanka jest miekka z glebokim bieznikiem, swietnie sie wgryza w snieg, nie ma problemu z wywazeniem (w razie problemu jest gwarancja wiec polecam kupic i odrazu zalozyc w tym samym serwisie), teraz bedzie ich 3 sezon a wygladaja jak bym je wczoraj kupil:) przez 2 lata zrobilem jakies 40tys km z czego na zimowkach pewnie kolo 20tys.
PS a koledze Codee co sie wypowiada na temat czy kogos stac czy nie, polecam szklanke zimnej wody, nie znasz mnie, a tym bardziej nie wiesz ile zarabiam i po co takie wywody??
PS a koledze Codee co sie wypowiada na temat czy kogos stac czy nie, polecam szklanke zimnej wody, nie znasz mnie, a tym bardziej nie wiesz ile zarabiam i po co takie wywody??
Seat Leon
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Prosze nadal o info co to za cud opony, kumplowi w takim wypadku do mondeo mk2 polece, bo probuje kupic używki w tej cenie.maydayns pisze:Ja jestem czynnym uzytkownikiem takich opon w sezonie zimowym, na wszystkich 4 koleczkach i naprawde polecam;) mieszanka jest miekka z glebokim bieznikiem, swietnie sie wgryza w snieg, nie ma problemu z wywazeniem (w razie problemu jest gwarancja wiec polecam kupic i odrazu zalozyc w tym samym serwisie), teraz bedzie ich 3 sezon a wygladaja jak bym je wczoraj kupil:) przez 2 lata zrobilem jakies 40tys km z czego na zimowkach pewnie kolo 20tys.
PS a koledze Codee co sie wypowiada na temat czy kogos stac czy nie, polecam szklanke zimnej wody, nie znasz mnie, a tym bardziej nie wiesz ile zarabiam i po co takie wywody??
>http://www.truckfocus.pl/technika,3143, ... zenie.html
Tu male info na temat samego procesu, i widac w samym tekscie jednoznacznie bieznikowana bieznikowanej nie rowna.....ale gdy ta dobra bieznikowana kosztuje prawie tyle co ekonomiczna np FRIGO 2 imho nie ma co oszczedzac, jogurtu z biedronki nikt nie kupuje dlatego ze jest dobry, tylko dlatego ze jest prawie tak dobry jak Danone i sporo tanszy..jednak prawie robi duzą różnicę
pzdr
QV...soon:)
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11958
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
temat został podzielony, tutaj jest dział techniczny i wpisujemy tylko własne doświadczenia z takimi oponami, resztę przemyśleń proszę umieścić w Hyde Park, nie zastosowanie się do tego nagrodzę jednodniową blokadą na forum
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Mam do wglądu - jako dowód bieżnikowane zimówki, przejechały 4 zimy, zero problemów. Wzór bieżnika jak Alpin . Do wszystkich pyskaczy, którzy zostali przeniesieni do HP:
1. Wszystko zależy od jakości wykonania, do samochodów osobowych technologia nałożenia zewnętrznej warstwy na "używki" niczym sie nie różni od produkcji nowej opony. Duże znaczenie ma materiał ale renomowane firmy używają fabrycznych mieszanek. Wzory bieżników i składy mieszanek są takie jak w starszych modelach opon - to jedyna różnica
2. Takie firmy jak Goodyear czy Michelin mają własne wielkie zakłady bieżnikowania opon.
Natomiast faktem jest, że gość, u którego zakładałem zimowe odradził mi letnie bieżnikowane, zwłaszcza jak się lubi zapier...lać
-- 03 Lis 2009, 20:43 --
1. Wszystko zależy od jakości wykonania, do samochodów osobowych technologia nałożenia zewnętrznej warstwy na "używki" niczym sie nie różni od produkcji nowej opony. Duże znaczenie ma materiał ale renomowane firmy używają fabrycznych mieszanek. Wzory bieżników i składy mieszanek są takie jak w starszych modelach opon - to jedyna różnica
2. Takie firmy jak Goodyear czy Michelin mają własne wielkie zakłady bieżnikowania opon.
Natomiast faktem jest, że gość, u którego zakładałem zimowe odradził mi letnie bieżnikowane, zwłaszcza jak się lubi zapier...lać
-- 03 Lis 2009, 20:43 --
Jakieś nowe zasady??? Tak z ciekawości pytamtopcio1 pisze: temat został podzielony, tutaj jest dział techniczny i wpisujemy tylko własne doświadczenia z takimi oponami, resztę przemyśleń proszę umieścić w Hyde Park, nie zastosowanie się do tego nagrodzę jednodniową blokadą na forum
605-365-315 od świtu do zmierzchu
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11958
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
jakie nowe zasady?? Zasady są wciąż te same tylko nikt ich nie przestrzega a potem są narzekania, że szukajka nie działa itp.. .
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Żadne nowe. Raczej egzekwowanie starych. "Pospolite ruszenie" czyli walne zgromadzenie zobligowało w Morsku moderatorów do bardziej zdecydowanych akcji zapobiegających tworzeniu się bałaganu czy pyskówek i sięgania w razie potrzeby po takie narzędzia jak czasowe banowanie ...bobby123 pisze:Jakieś nowe zasady??? Tak z ciekawości pytam
Ot i tyle ...
Ale znowu nie na temat i zaraz mnie Topcio zbanuje
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8
Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8
Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Dziekuje za uporzadkowanie tego forum
-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Miałem się już nie odzywać, ale ponieważ ma być rzeczowo, więc odpowiem rzeczowo. Postanowiłem wczoraj popytać osoby, które znają się na oponach, co o tym sądzą. Mam 3 wypowiedzi od osób zajmujących się tematem opon:
I osoba:
Facet, który pracuje u mnie firmie kiedyś zajmował się oponami. Teraz zajął się zupełnie czymś innym, nie ma interesu ściemniać, bo już nie zarabia na oponach. Powiedział krótko: "problemy z wyważaniem. Popatrz inaczej: opona jest łysa po mojej jeździe po 40 000 km. Opona ma 40 000 km, druty w środku, kordon, boki, itp. Potem się leje bieżnik i klient dostaje niby nowy bieżnik i trzaska znowu kilkadziesiąt tysięcy kilometrów." Zapytał jeszcze "A co z pozostałymi elementami opony? Jeśli ktoś myśli, że nie mają wpływu, to jest dyletantem".
II zakład pierwszy:
Akurat wczoraj byłem wymieniać opony. Pytam więc w tym zakładzie. Odpowiedź "panie, mieliśmy takie nawet w ofercie. Problemy z wyważeniem, problemy z wyważaniem i jeszcze raz problemy z wyważeniem. Daliśmy sobie z takimi spokój. Ostatnio przyjechał facet z kompletem i na 4 opony, 3 nie dało się totalnie wyważyć (ponad 110 g na stronę, raz na jednej, raz na drugiej). Druga sprawa: opona z lanym bieżnikiem musi mieć indeks mniejszy od oryginalnego, jeśli ktoś przybija to samo oznaczenie, to robi fajans do kwadratu. Tak czy siak dostajemy gorszą oponę niż oryginał."
Ponieważ wracałem do domu inną drogą, wstąpiłem do jeszcze jednego warsztatu.
III zakład drugi:
Odpowiedź "dostaje Pan nowy bieżnik na starej i zużytej oponie. Całej konstrukcji panu nie wymieniają. Jeździ pan na starej oponie z nalanym bieżnikiem. Po mieście to można jechać, nic poza tym."
Jeszcze coś trzeba pisać? Tylko niech nikt nie pisze, że oni nie umieją wyważać. I jeszcze jedno, znalazłem w Internecie trochę stron i wiecie co? Każdy pisze o problemie z wyważaniem. Chyba jakoś ta technologia do kosmicznych się nie zalicza. Ale to jest proste do wytłumaczenia: to nie jest odlewana fabrycznie opona.
I osoba:
Facet, który pracuje u mnie firmie kiedyś zajmował się oponami. Teraz zajął się zupełnie czymś innym, nie ma interesu ściemniać, bo już nie zarabia na oponach. Powiedział krótko: "problemy z wyważaniem. Popatrz inaczej: opona jest łysa po mojej jeździe po 40 000 km. Opona ma 40 000 km, druty w środku, kordon, boki, itp. Potem się leje bieżnik i klient dostaje niby nowy bieżnik i trzaska znowu kilkadziesiąt tysięcy kilometrów." Zapytał jeszcze "A co z pozostałymi elementami opony? Jeśli ktoś myśli, że nie mają wpływu, to jest dyletantem".
II zakład pierwszy:
Akurat wczoraj byłem wymieniać opony. Pytam więc w tym zakładzie. Odpowiedź "panie, mieliśmy takie nawet w ofercie. Problemy z wyważeniem, problemy z wyważaniem i jeszcze raz problemy z wyważeniem. Daliśmy sobie z takimi spokój. Ostatnio przyjechał facet z kompletem i na 4 opony, 3 nie dało się totalnie wyważyć (ponad 110 g na stronę, raz na jednej, raz na drugiej). Druga sprawa: opona z lanym bieżnikiem musi mieć indeks mniejszy od oryginalnego, jeśli ktoś przybija to samo oznaczenie, to robi fajans do kwadratu. Tak czy siak dostajemy gorszą oponę niż oryginał."
Ponieważ wracałem do domu inną drogą, wstąpiłem do jeszcze jednego warsztatu.
III zakład drugi:
Odpowiedź "dostaje Pan nowy bieżnik na starej i zużytej oponie. Całej konstrukcji panu nie wymieniają. Jeździ pan na starej oponie z nalanym bieżnikiem. Po mieście to można jechać, nic poza tym."
Jeszcze coś trzeba pisać? Tylko niech nikt nie pisze, że oni nie umieją wyważać. I jeszcze jedno, znalazłem w Internecie trochę stron i wiecie co? Każdy pisze o problemie z wyważaniem. Chyba jakoś ta technologia do kosmicznych się nie zalicza. Ale to jest proste do wytłumaczenia: to nie jest odlewana fabrycznie opona.
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
To mój pierwszy post właśnie tego dotyczył, kupiłem z neta...przysłali i nie dało rady wyważyć:) 3 sztuk! wiec na 100% opony takowe nie przechodzą rygorystycznej kontroli jakości.
Co innego w zakladzie gdzie odrazu montuja, mozna w razie czego zrezygnowac lub zażądać nowych sztuk.
Co innego w zakladzie gdzie odrazu montuja, mozna w razie czego zrezygnowac lub zażądać nowych sztuk.
Heathen pisze:Kupilem bieznikowane, nie dalo sie ich wywazyc, odrazu zwrocilem!
Kupilem odrazu Debica Frigo 2 za 170zł..... chialem oszczedzac, a stracilem na wysylce!
Imho bieznikowana bieznikowanej nie rowna
Znajomy mi doradzał:
>http://www.sisou.com.pl/index.php?act=s ... p=26&idk=3
Jednak moim zdaniem cena prawie siega Savo ktore w biedronce byly za 150zł a ktore w testach ADAC tak zle nie wypadaja...
Ja bieznikowanym mowie stanowczo NIE
QV...soon:)
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Do Krzysiek 82
Dzieki wielkie, ze poswieciles czas na doszukiwanie sie prawdy. Problem w tym, ze wlasnie przypadek 2 i 3 ktory opisujesz maja interes w tym by nie sprzedawac takich opon. "Kasa- misiu, kasa". Jezeli jest niska cena to i marza nie powala. Z drugiej strony na bratnim forum posiadaczy Opli Omega doczytalem sie ze z wywazaniem nie ma problemu itd itd.( Zrobione trasy po niemczech z b. wysokomi predkosciami- no problem) Dlatego...jeszcze raz...prosze.. i przyjmijmy to za constans...wpisujmy wlasne doswiadczenia. Bo jak juz pisalem.... tu odsylam do forum w Hyda Park...opony, zarobki, kochanki i inne
Tylko w ten sposob bowiem bedziemy mieli jasny obraz skali zagrozen badz satysfakcji z urzytkowania opon nalewanych...uffffffff
Dzieki wielkie, ze poswieciles czas na doszukiwanie sie prawdy. Problem w tym, ze wlasnie przypadek 2 i 3 ktory opisujesz maja interes w tym by nie sprzedawac takich opon. "Kasa- misiu, kasa". Jezeli jest niska cena to i marza nie powala. Z drugiej strony na bratnim forum posiadaczy Opli Omega doczytalem sie ze z wywazaniem nie ma problemu itd itd.( Zrobione trasy po niemczech z b. wysokomi predkosciami- no problem) Dlatego...jeszcze raz...prosze.. i przyjmijmy to za constans...wpisujmy wlasne doswiadczenia. Bo jak juz pisalem.... tu odsylam do forum w Hyda Park...opony, zarobki, kochanki i inne
Tylko w ten sposob bowiem bedziemy mieli jasny obraz skali zagrozen badz satysfakcji z urzytkowania opon nalewanych...uffffffff
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Nie nawet wtedy nie bedzie jasnego obrazu skali zagrozen, bo to statystyka jesli 50% bedzie za a 50% przeciw to obrazu brak nadal...Messer74 pisze:Do Krzysiek 82
Dzieki wielkie, ze poswieciles czas na doszukiwanie sie prawdy. Problem w tym, ze wlasnie przypadek 2 i 3 ktory opisujesz maja interes w tym by nie sprzedawac takich opon. "Kasa- misiu, kasa". Jezeli jest niska cena to i marza nie powala. Z drugiej strony na bratnim forum posiadaczy Opli Omega doczytalem sie ze z wywazaniem nie ma problemu itd itd.( Zrobione trasy po niemczech z b. wysokomi predkosciami- no problem) Dlatego...jeszcze raz...prosze.. i przyjmijmy to za constans...wpisujmy wlasne doswiadczenia. Bo jak juz pisalem.... tu odsylam do forum w Hyda Park...opony, zarobki, kochanki i inne
Tylko w ten sposob bowiem bedziemy mieli jasny obraz skali zagrozen badz satysfakcji z urzytkowania opon nalewanych...uffffffff
A widac ze w przypadku bieznikowanych opinie sa bardzo skrajne! i imho to juz jest wystarczajacy powod na NIE, bo moze byc zadowolonym jak i zawiedzionym.
Jednemu lybra sie psuje, drugiemu nie....jest awaryjna? Wg pierwszego tak, wg drugiego nie, a wg ciebie?
Kup biezniki, przejedz 60000km i sie przekonasz czy warto
QV...soon:)
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Nigdy nalewane !!! Kiedyś kupiłem auto jak się później okazało na takich oponach (wyglądały jak nowe) i o mały włos nie doszło do wypadku bo się kawałek bieżnika odkleiło.
W dzisiejszych czasach przy cenie 180 zł za fabrycznie nową oponę (np. letnie Barum Bravuris 2, zimówka Kleber 195 zł)) kupowanie nalewek to jakieś nieporozumienie. Nigdy nie wiadomo do końca w jaki sposób została nalana i ile lat ma korpus opony na który nalano nowy bieżnik. Osobiście nie polecam !!!
W dzisiejszych czasach przy cenie 180 zł za fabrycznie nową oponę (np. letnie Barum Bravuris 2, zimówka Kleber 195 zł)) kupowanie nalewek to jakieś nieporozumienie. Nigdy nie wiadomo do końca w jaki sposób została nalana i ile lat ma korpus opony na który nalano nowy bieżnik. Osobiście nie polecam !!!
Pozdrawiam !!!
Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Moje osobiste doswiadczenia są następujące:wszystko zależy jakie opony kupisz,tzn z jakiej firmy.Mój szkolny kolega posiada warsztat oponiarski i polecił mi oponki bieznikowane produkcji firmy X z Nowego Sącza.Używam od początku zimy(ale na innym aucie służbowym-nie na Lancii) i uważam,że są dobre.Zalety:cena,miękka mieszanka,która powoduje poprawne właściwości na mrozie,w zimie.Bieżnik jak kopia pewnej oponki bardzo znanej firmy...Są doskonałe przy dużych opadach,w kopny śnieg wgryzają się doskonale.Dobrze trzymają na sliskiej,oblodzonej nawierzchni.Wady:to co jest zaletą w zimie staje się wadą przy dodatnich temperaturach na suchej nawierzchni:miekka mieszanka powoduje,że układ kierowniczy jest nieco "plastelinowy",wzrasta zuzycie paliwa,bo opony się "kleją" do asfaltu.No i głośność jest spora z winy agresywnego bieznika,ale nowe oponki też to mają,np Frigo.Generalnie nigdy wczesniej bym tego nie kupił,gdyby nie z polecenia specjalisty,ale po przejechaniu 12tys km uważam,że nie ma się czego bać.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 34
- Rejestracja: 29 gru 2009, 21:05
- Lokalizacja: Szczecin
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
Ja osobiście również testuję opony bieżnikowane (zima), obecnie 2-gi sezon jak na razie jestem bardzo zadowolony żądnego wyząbkowania i nadmiernego zużycia, nawet mają nie złą trakcję pomomo trzaskanych km i ciężkiego buta.
Lucyna jest zawsze duszą towarzystwa, ale nigdy nie zostawiła mnie na drodze:)
Lybra 1.9 JTD 116 KM 2001/2002 (szary pocisk niestety uszkodzony)
Lybra 1.9 JTD 116 KM 2001/2002 (szary pocisk niestety uszkodzony)
Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.
a ja mam pytanie, jakie mają indeksy nośności i prędkości takie nalewane opony?
Bo w Lybrze 2.4 jest to dysyć wysoki indeks i nie wiem czy ze względów ubezpieczeniowych nie powinno się zakładać nie gorszych opon niż zaleca producent samochodu.
Sam przepłacałem za zimówki (własnie za indeks prędkości), żeby mieć wszystko zgodnie z zasadami, ale nie wiem czy słusznie zrobiłem...
Pozdrawiam
Bo w Lybrze 2.4 jest to dysyć wysoki indeks i nie wiem czy ze względów ubezpieczeniowych nie powinno się zakładać nie gorszych opon niż zaleca producent samochodu.
Sam przepłacałem za zimówki (własnie za indeks prędkości), żeby mieć wszystko zgodnie z zasadami, ale nie wiem czy słusznie zrobiłem...
Pozdrawiam