Lancia Klub Polska

Witam! Walczę z niewchodzącymi biegami - wymieniłem już sprzęgło i wysprzęglik, przy okazji klocki, pasek, wahacz, i całe mnóstwo innego złomu - efekt wciąż ten sam. Bez odpalania silnika chodzą biegi super, po odpaleniu 1', 2' i R' mają problem znaczny. Trzeba odpuszczać sprzęgło, wrzucac inne biegi itp, dopiero wchodzą. I nie ma reguły - czasami chodzą bez problemu, czasami szlag człowieka trafia. Skrzynia jest OK, biegi wyższe podczas jazdy wchodzą jednym paluszkiem. Myślę, że pomysł, że może być pęknięty plastik osłony przy drążku zmiany biegów nie potwierdzi się, bo przecież biegi chodzą OK przy zgaszonym silniku.
RATUNKU! Bo sobie kupię opla

animal pisze:Witam! Walczę z niewchodzącymi biegami - wymieniłem już sprzęgło i wysprzęglik, przy okazji klocki, pasek, wahacz, i całe mnóstwo innego złomu - efekt wciąż ten sam. Bez odpalania silnika chodzą biegi super, po odpaleniu 1', 2' i R' mają problem znaczny. Trzeba odpuszczać sprzęgło, wrzucac inne biegi itp, dopiero wchodzą. I nie ma reguły - czasami chodzą bez problemu, czasami szlag człowieka trafia. Skrzynia jest OK, biegi wyższe podczas jazdy wchodzą jednym paluszkiem. Myślę, że pomysł, że może być pęknięty plastik osłony przy drążku zmiany biegów nie potwierdzi się, bo przecież biegi chodzą OK przy zgaszonym silniku.
RATUNKU! Bo sobie kupię opla

skontaktuj sie z MACIEK_CZER on jest z czestochowy i ma warsztat przy stadionie Rakowa, wiec mozesz podjechac i na pewno Ci pomoze.

Kolego sprawdź poziom oleju w skrzyni biegów. U mnie przy poziomie dużo niższym, niż być powinien, biegi nie chciały wchodzić, a jak weszły, to wyskakiwały podczas jazdy. Mechanik który sprawdzał wcześniej poziom oleju zapomniał włożyć z powrotem bagnetu, i tak 400km bez niego przejechałem do momentu, kiedy skrzynia zaczęła odmawiać posłuszeństwa.

skontaktuj sie z MACIEK_CZER on jest z czestochowy i ma warsztat przy stadionie Rakowa, wiec mozesz podjechac i na pewno Ci pomoze.[/quote]

Super! Ale jak go znaleźć?

animal pisze:skontaktuj sie z MACIEK_CZER on jest z czestochowy i ma warsztat przy stadionie Rakowa, wiec mozesz podjechac i na pewno Ci pomoze.

Super! Ale jak go znaleźć?[/quote]


maciek_czer to jest jego nick na forum a tu masz jego numer i adres:

Częstochowa - MCA
Częstochowa ul. Asnyka 30
tel. warsztat: 0-34-323-15-01

p.s.
ciezko jest ten warsztat znalezc wiec dobrze wypytaj bo ja mieszkam bardzo blisko a mialem problem

Dzięki! Właśnie mój mechanik wymiękł....

Ciężko nieraz coś podpowiedzieć nie widząc auta, ale na mój nos jeżeli biegi wchodzą normalnie przy niepracującym silniku, a jak zapalisz są problemy, to raczej spodziewaj się problemu ze sprzęgłem (źle rozłącza).

-- 07 Lip 2009, 14:06 --

edym pisze:

animal pisze:Witam! Walczę z niewchodzącymi biegami - wymieniłem już sprzęgło i wysprzęglik, przy okazji klocki, pasek, wahacz, i całe mnóstwo innego złomu - efekt wciąż ten sam. Bez odpalania silnika chodzą biegi super, po odpaleniu 1', 2' i R' mają problem znaczny. Trzeba odpuszczać sprzęgło, wrzucac inne biegi itp, dopiero wchodzą. I nie ma reguły - czasami chodzą bez problemu, czasami szlag człowieka trafia. Skrzynia jest OK, biegi wyższe podczas jazdy wchodzą jednym paluszkiem. Myślę, że pomysł, że może być pęknięty plastik osłony przy drążku zmiany biegów nie potwierdzi się, bo przecież biegi chodzą OK przy zgaszonym silniku.
RATUNKU! Bo sobie kupię opla

skontaktuj sie z MACIEK_CZER on jest z czestochowy i ma warsztat przy stadionie Rakowa, wiec mozesz podjechac i na pewno Ci pomoze.

Znalazłem, zawiozłem sprzęcik, zostawiłem. Po krótkim zastanowieniu wymieniono olej w skrzyni z domieszką płynu uzdrawiającego, wyssano paprochy pod mieszkiem przy drążku zmiany biegów, zasmarowano i.... Chodzi jak złoto - odpukać!!! Dzięki za kontakt. I pozdrowinia dla Macieja!

-- 07 Lip 2009, 14:10 --

NajMlodszyM pisze:Kolego sprawdź poziom oleju w skrzyni biegów. U mnie przy poziomie dużo niższym, niż być powinien, biegi nie chciały wchodzić, a jak weszły, to wyskakiwały podczas jazdy. Mechanik który sprawdzał wcześniej poziom oleju zapomniał włożyć z powrotem bagnetu, i tak 400km bez niego przejechałem do momentu, kiedy skrzynia zaczęła odmawiać posłuszeństwa.

Miałęś rację, mój mechanik (już były...) wlał mi jakiąś dziwną substancję do skrzyni biegów... Ale dzięki niemu mam już całkiem nowe sprzęgło i wysprzęglik!