Strona 1 z 2
Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 16:00
autor: turlu
Czy orientuje sie moze czy mozna wlozyc do Kappy w miejsce silnika 2,4 (taki jest zamontowany fabrycznie), silnik 3.0 V6? Moj niestety jest do wymiany, lub kapitalnego remontu, ktory bedzie kosztowal mniej wiecej 3 tysiace. Zastanawiam sie wiec, czy jest sens go remontowac czy moze wymienic na inny lub taki sam (ale sprawny

)
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 16:04
autor: stabraf
Według mnie nie ma sensu ładować kasy w coś nie do końca znanego (drugi silnik) i lepiej wydać tą kasę na remont swojego-przynajmniej będziesz wiedział co masz pod maską;)
Ale to tylko moja osobista uwaga-ja tak bym właśnie zrobił.
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 18:06
autor: oswald
Ja też wybrałbym remont... ale 3000 pln wydaje mi się kwotą nieco zaniżoną, zależy co i jak masz zamiar robić

Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 18:12
autor: topcio
no dobra, dla ścisłości- co rozumiemy przez remont? kapitalny czy bierzący?
tu masz coś na ten temat

Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 22:03
autor: turlu
Cena taka a nie inna, przez to, ze to mechanik jest znajomym znajomego. Przez telefon, powiedzial dzisiaj, ze do wymiany sa pierscienie, mowil cos o tulejach i uszczelkach jeszcze. Tak czy inaczej wydaje mi sie ze chyba jednak warto naprawiac ten silnik niz kupowac inny...
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 22:18
autor: przemas81
turlu pisze:Cena taka a nie inna, przez to, ze to mechanik jest znajomym znajomego. Przez telefon, powiedzial dzisiaj, ze do wymiany sa pierscienie, mowil cos o tulejach i uszczelkach jeszcze. Tak czy inaczej wydaje mi sie ze chyba jednak warto naprawiac ten silnik niz kupowac inny...
jeśli dasz go do remontu na pierścienie to zmieniaj od razu też panewki za jednym zamachem-znam to z autopsji sam tego nie zrobiłem i mam teraz problema,takze pomimo że to znajomy znajomego to przelicz dokładnie koszta
z drugiej strony kupic coś nie pewnego to tez niedobrze
śam borykam się z podobnym problemem
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 19 maja 2009, 22:49
autor: KGB
mozna zakladac 2.0 i 2.4 5cyl wzajemnie ,ale ,zeby zalozyc 4cyl lub V6 to trzeba wiazke elektryczna zmieniac - wiazke silnika dla scislosci ,
4cyl powinny wejsc pod skrzynie od 5cyl ,ale Vki to raczej nie wejda (orientuje sie ktos ?) ,wiec pod Vke trzeba jeszcze skrzynie zmienic ,
jak juz zmieniac silnik na inny niz 5cyl to lepiej na Vke - sam myslalem o 2.5 z alfy 156 ,bo to mozna dorwac w niezlej cenie ,stanie i dostepnosci ,ale o ile sama skrzynia podejdzie ,to polosie trzeba juz pewnie dac oryginalne z kappy V6 - choc tego nie jesem pewny ,ale za dobrze by bylo jakby polosie z alfy podeszly ,
czyli trzeba miec troche gratow z innego samochodu (kappy) by sie za to brac
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 20 maja 2009, 7:25
autor: facio
Trzeba wymienic jedną poduszke silnika .2 Wymienić komputer wraz związką elektryczną.3 Silnik wraz ze skrzynia biegów i półosiami. 4 Chłodnice wody i węże oraz rurki klimatyzacji a zapomniał bym jeszcze przekładnia kierownicza bo ma inne podejścia do podłączenia to na tyle zmian między 2,4 a 3,0 łatwiej wymienic disla zamiast benzyny ,jeszcze jedno bo zapomniałem układ wydechowy bo też jest inny to na tyle przeróbek.
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 20 maja 2009, 10:41
autor: prezesjm
Ja mam ww swojej silnik 3.0 z Alfy zamiast 2,4. Facio opisał właściwie wszystko, jedynie dodam że układy kierowniczego nie wymieniałem, po zastosowaniu wężyka z 3.0 pasuje idealnie. chłodnicę klimy też można zastosować z 2,4. Jeśli masz 2,4 przed liftem to warto szukać silnika 3.0 w starszej wersji , to samo tyczy się skrzyni biegów, jeśli masz na drążkach to trzeba szukać z takim samym sterowaniem do 3.0. Generalnie jeśli nie masz dawcy obok to raczej nie zabieraj się za takie przekładki. Modeli 3.0 było mało, mało jest rozbitych i rozbieranych na części więc ciężko czasem coś dokupić. A pierdołki typu mocowanie górne silnika, węże , wężyki to albo serwis czyli kosmiczne koszta lub żmudne szukanie a auto stoi. Ciężko znaleźć głupi katalizator do V6, pozostają przeróbki, czyli albo umiesz i masz czym pospawać albo bulisz.
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 20 maja 2009, 14:46
autor: turlu
Postanowiem jednak naprawic ten silnik, wlasnie skonczylem rozmowe z mechanikiem. Za jakis czas napisze ile mnie wyszla naprawa... nie mniej jednak, mam nadzieje ze warto

Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 20 maja 2009, 14:50
autor: stabraf
Pewnie że warto-jak tylko mechanior solidny to będziesz wiedział co masz pod maską i na ile sobie możesz pozwolić

Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 20 maja 2009, 14:51
autor: topcio
przemas81 pisze:turlu pisze:Cena taka a nie inna, przez to, ze to mechanik jest znajomym znajomego. Przez telefon, powiedzial dzisiaj, ze do wymiany sa pierscienie, mowil cos o tulejach i uszczelkach jeszcze. Tak czy inaczej wydaje mi sie ze chyba jednak warto naprawiac ten silnik niz kupowac inny...
jeśli dasz go do remontu na pierścienie to zmieniaj od razu też panewki za jednym zamachem-znam to z autopsji sam tego nie zrobiłem i mam teraz problema,takze pomimo że to znajomy znajomego to przelicz dokładnie koszta
z drugiej strony kupic coś nie pewnego to tez niedobrze
śam borykam się z podobnym problemem
u Ciebie są tylko panewki do wymiany czy wał do szlifu się kwalifikuje?
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 20 maja 2009, 21:54
autor: przemas81
tego niestety nie wiem

ale najprawdopodobniej tez wał do szlifu co nie????
słychać tylko jedną panewkę pozatym poszła znowu jedna szklanka zaworowa bo na zimnym ją słychać
Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 23 cze 2009, 14:01
autor: turlu
Witam po dluzszej przerwie

Odebralem swoja Kappe od mechanika, wymienil glowice, pierscienie, uszczelki, panewki, olej z filtrem. Mowil tez ze przydaloby sie wymienic swiece, ale nie chcial sam podejmowac decyzji, bo naprawa kosztowalaby jeszcze wiecej (a i tak zaplacilem za to 3,5 tys.)
Mam nadzieje ze troche przejade bez wiekszych problemow

Odp: Kappa - Wymiana silnika
: 23 cze 2009, 16:11
autor: topcio
poczekaj- głowicę kupił inną czy twoją robił? Moim zdaniem skasował cię bardzo drogo- przynajmniej na lubelskie realia