Co wybrać, na co zwracać uwagę przy zakupie...

[Artur G.]

190 km/h kappą 145 KM? myslę że to mozliwe na krótkim odcinku, ja jechałem kilka razy max 180, ale to bezsens przy tym silniku i zawieszeniu. szkoda życia. Dlatetgo rzadko dochodzę do 160.

[RobertWroc]

Nat masz rację, w Polsce normalny motorek to motorek mały. Zresztą już 2 litry to czasem wydaje się niektórym wielki.
Co do spalania słowo. Z tym zeweź pod uwagę że mam silniczek troszkę nowszy czyli 226 KM , doprowadzony do stanu prawie idealnego(wiadomo nie jest nówka),oraz... cóż krótkie odcinki miedzy światłami we
Wrocławiu i zawalidrogi w śmiesznych CC itp którzy poprostu zmuszają do wolnej i łagodnej jazdy. I wówczas spalanie tak wychodzi. Nie ukrywam że jest to spalanie minimalne.Jak są możliwości to cóż - nie iwem ile pali...
Co do trasy-dokładnie tak jak podałem.Fabrycznie podaje poniżej 9 ale troszkę zaniżają.
Artur zaraz dokuczyłem, a poza tym Ty nie masz zony która w Niedziele Wielkanocną wpada na pomysł by.....pojechać do rodziców do Zabrza na śniadanko
Więc wyobraź sobie Niedziela rano ok 9.00, autostrada A4 ładna pogoda ok 14st, sucho, i...pusto.Minąłem może ze dwa ,może trzy samochody...
no i jak tu jechać te 130 km/h
w drodze powrotnej predkośc ok 60-130 km/h (desz,deszcz ze sniegiem,grad,iwidocznośc poniżej 10m, slisko)
zatankowane 50 l + było zrobione 450 km w sumie i jeszcze zostało ale rezerwa się paliła. wiec to wychodzi ok 11 ale warunki w obie strony ekstremalne.

co do zawieszenia w mojej Kappie i chyba wielu innych V jest zawieszenie hydroaktywne, świetnie się układa do drogi...
poza tym kupiłem samochód wiedząc żepali ok17 /100 km i z tym się liczyłem a ze mnie niezwykle miło zaskoczył?
Nie rozumiem myślenia ludzi którzy zaniżają palanie bo jedynym kryterium oceny jest spalanie.
Inna sprawa ze czasem kłamię.Mówię ze pali mało o 10 litrów. Ale i tak musze wysłuchiwac okrzyków typu "o rany ale dużo ..bo mój to pali...itd"
Ale mam nadzieję ze tutaj nie musze ..

[evand]

Nat

za ostatniu post. Nic dodać nic ująć. No może parę litrów Robertowi paliwa trzeba dodać...cos czuje przepały w jego obliczeniach... Robert bez urazy.
Mam kolegę który mowił że Audica jego starego 82 rok produkcji 1.6 D 65 KM spalała mu 3,5 litra oleju na sto, a z Lublina do Gdańska jechał ze średnia predkościa 160 km/h. Lubie takich. I obraził sie na mnie że mu nie wierzyłem.

3,5 litra oleju ... (silnikowego)

[turboo_2607]

miałem nie jedno aouto z dyżym (powyżej 2.5 litra silnikiem) pod kopytem i mogę stwierdzić jedno, silnik więcej spali na wolnych obrotach niż w pracując w normalnym zakresie, zmiana biegu na wyższy około 4000-4500 rpm i na parawde wtedy omega MV6 pali 12-14 po miescie.

[RobertWroc]

no na szczęście nie tylko ja mam spalanie w normie:
wypowiedzi z naszego forum -temat:Lancia spalanie

kol.DRoszi napisał:
Lancia Kappa 3.0 V6 24v Automat benzyna
najmniejsze spalanie jakie zanotowalem 10,6
14/12,5/11

kol zlotko napisał:
Kappa 3.0
cykl mieszany z krótkimi trasami wychodzi 12l/100km

kol. norbiwolow napisał:
ja od 2 dni latam tylko na benzynie - zalewam 12 litrów i w zupełności wystarcza na 100 km ( 70%trasa - 30% miasto )

i pewnie jeszcze by się znalazło.
Więc naprawdę nie trzeba aż tak demonizować spalania trzylitrówki.
Czasem 1.6 źle wyregulowana potrafi więcej spalic...
Więc cóż Panowie, Ci którzy zrezygnowali z Kappy 3.0 sugerując sie dziwnymi danymi, żałujcie.
A co do tych mitycznych 17 litrów.Nie wiem skąd niektóre źródła mają te dane.
W instrukcji obsługi jest ok 12l nawet na stronie głownej w artykule o Kappie podane jest 13l/miasto.


A już tak całkiem na marginesie. Wierzę że Audicą można osiągnąc spalanie na poziomie 3.5l/100km.
czasem przeglądam Allegro i naprawdę nie jest to sztuka.
Magnetyzer paliwa zmniejszenie spalania ok 10%
Magnetyzer powietrza zmniejszenie spalania ok 10%
strumiennica-kolejne 10%
filtr stożkowy znów jakieś 10%
chromowana końcówka wydechu-kolejne 10%
pluszowe kostki na lusterku- conajmniej 20 %
naklejka PIONEER na szybie nie mniej jak 30 %
no i nie zapominajmy ze oprócz zmniejszenia spalania każdy z tych elementów znacznie podnosi moc silnika.

[paśny]

Robert ma rację. Z własnego doświadczenia:
Passat 2,0 na blosie (115 KM) - 12-13 l LPG. Jazda emerycka w tasie schodzi do 11 LPG.
Kappa 3,0 BRC JUST HEAVY (204 KM) - 14,5 - 15,5 LPG. Jazda emerycka mieszana schodzi do 12,6.
Różnica w mocy jak 1 do 2 a spalanie większe o jakieś 2-3 litry.
Oprócz tego zobaczcie na forum ile jest zepsutych silników V6 i porównajcie z 2,4 czy 2,0.
O frajdzie z jazdy to już nawet nie piszę...

[fazi]

Ja też kuoiłem kappe z Niemiec wygląd wzorowy,mechanicznie ok ,ale czego nie tkniesz np klima ze starości nieszczelna do naprawy,elektryka ostatnio wymieniałem wentylator klimatronic cena 1000 używany sobie lepiej darować.Zawiszenie na bank łączniki stabilizatorów około 700 zł.Są to samochody w które trzeba ciągle tkać najlepiej było by mieć drugą na części.Sugeruje kuoienie takiej z 2001,ktoś kiedys oisał że nie zwracać uwagi na wiek tylko stan róznica jest tylko taka ,że wszystkie ładnie wyglądają za to wloskie wykonanie czegokolwiek jast przewidziane moim zdaniem na 10 lat.Wymiana sprzęgła ok 120 tyś co to jest, nawet daewoo przejechałem około 400 tys i niewiedziałem co to sprzęgło dodam że to koresńskie g sprawowało sie lepiej niz droga w zakupie luksusowa Lancia.Na koniec zaś skoro to takie dobre auta to dlaczego nowych prawie nikt nie chce kupować,a używane maja ceny jak dobre motorynki,dlatego bo one sa nić nie warte to szmelc który pustoszy kieszenie i nerwy.Jak kupisz takie jak opisywałeś to jesteś na najlepszej drodze do wku się,nie opisałem wszystkich usterek i kosztów bo wstyd w pracy słyszę komentarze co ci się znów zepsuło i ile kosztowało dodam że koszty napraw to tyle ile chcesz wydac na auto.Chyba że zamierzasz to traktować jako hobby bo poruszasz się czyn innym,radze powaznie potraktować te uwagi to szczera prawda i gwarantuje nie jestem odosobnionym przypadkiem ,ci co mają podobne problemy nic nie piszą bo liczą że tu wśród nas pozbedą sie swojego starego kiepskosprzedajnego wynalazku.

[wega]

Ja też kuoiłem kappe z Niemiec wygląd wzorowy,mechanicznie ok ,ale czego nie tkniesz np klima ze starości nieszczelna do naprawy,elektryka ostatnio wymieniałem wentylator klimatronic cena 1000 używany sobie lepiej darować.Zawiszenie na bank łączniki stabilizatorów około 700 zł.Są to samochody w które trzeba ciągle tkać najlepiej było by mieć drugą na części.Sugeruje kuoienie takiej z 2001,ktoś kiedys oisał że nie zwracać uwagi na wiek tylko stan róznica jest tylko taka ,że wszystkie ładnie wyglądają za to wloskie wykonanie czegokolwiek jast przewidziane moim zdaniem na 10 lat.Wymiana sprzęgła ok 120 tyś co to jest, nawet daewoo przejechałem około 400 tys i niewiedziałem co to sprzęgło dodam że to koresńskie g sprawowało sie lepiej niz droga w zakupie luksusowa Lancia.Na koniec zaś skoro to takie dobre auta to dlaczego nowych prawie nikt nie chce kupować,a używane maja ceny jak dobre motorynki,dlatego bo one sa nić nie warte to szmelc który pustoszy kieszenie i nerwy.Jak kupisz takie jak opisywałeś to jesteś na najlepszej drodze do wku się,nie opisałem wszystkich usterek i kosztów bo wstyd w pracy słyszę komentarze co ci się znów zepsuło i ile kosztowało dodam że koszty napraw to tyle ile chcesz wydac na auto.Chyba że zamierzasz to traktować jako hobby bo poruszasz się czyn innym,radze powaznie potraktować te uwagi to szczera prawda i gwarantuje nie jestem odosobnionym przypadkiem ,ci co mają podobne problemy nic nie piszą bo liczą że tu wśród nas pozbedą sie swojego starego kiepskosprzedajnego wynalazku.

Nic dodać, nic ująć Zgadzam się z tobą. Po za tym że ładnie wyglądają to nie mają w sobie nic z trwałości chociażby pojazdów naszych zachodnich sąsiadów. Fiat to zawsze będzie Fiat, jak mówi mój ojciec-mechanik samochodowy.

[Marcin_D]

No to ja mam pytanie:
Jak są takie lipne to czemu ty Wega jeździsz Kappa 2,0l, a ty Fazi masz 2 Lancie Kappe 2,0 i Y.
Ja mam Kappe i nie narzekam, jak popatrzę jak kumpel w Audi co chwila coś wymienia bo sie rozleciąło (rocznik 1994) to mi się Kappa wcale nie psuje.
W naprawy swojego wsadziłem od początku z 1200zł. Nie liczę oczywiście takich rzeczy jak oleje, klocki, filtry itp. elementy eksploatacyjne.

[paśny]

Co do porównania z zachodnimi sąsiadami. Kupiłem passata z Niemiec (1991) na dzień dobry:
- wymiana chłodnicy Klimy (~900 PLN podróba z robotą i nabiciem),
- wymiana silnika tylnej wycieraczki (~100 PLN z rozbiórek, w serwisie nowy 478 PLN )
- marżeta (19PLN nowa)

POTEM

-silentbloki (2 po 72 PLN - oryginały z serwisu, podróba tańsza ale nie warto)
- nie działają wyłączniki do załączania oświetlenia kabiny (nie robię)
- nie działa wyłącznik do oświetlenia bagażnika (nie robię)
- wymieniałem klamkę drzwi tylnych (10 PLN z rozbiórek)
- wymieniałem półoś bo przegub grzechotał (cała półoś 50 PLN z rozbiórek)
- przepływomierz - kiepsko zamonotowany gaz (250PLN z rozbiórek)
- przydałoby się wymienić łożysko doporowe bo je słychac na luzie (około 100PLN nowe)
- przydałoby się wymienić jakieś tam uszczelniacze żeby nie brał oleju (grosze, ale roboty sporo)
- spawałem coś w wydechu bo pierdziało
- przydałoby się wymienić stabilizatory z przodu
- rdzewieje tylna klapa (koszt całej pod kolor 600 PLN)
- rdzewieją lekko drzwi przednie i są purchle na tylnych nadkolach
- piszczy pompa wspomagania przy maks. skręcie.

To wszystko od czerwca 2006 r. i jakieś 35 kkm.

Czy to dużo w porównaniu do Lancii to nie wiem (będę wiedział za rok, dwa) - oceńcie sami. Na pewno jest taniej (części z używek mam od kuzynów więc stawka promocyjna) i łatwiej o części. Dodam, że nigdy nie było tak, że samochód stanął i nie można było jechać (co np. zdarzyło się szwgrowi z 7-letnim Focusem).

[Nat]

To ja wypowiem sie bardziej ogólnie.
Bez względu na marke auto stare jest autem starym. W aucie nowym zwykle wiele rzeczy dziala lepiej- jest mniej napraw. Oszczędność? Niekoniecznie, jeśli sie weźmie pod uwagę, ze auto nowe może tracic na wartości i 10 tys. zł rocznie (a luksusy duzo więcej).

W starym, utrata wartosci jest znikoma, w zamian trzeba od czasu do czasu połozyc pare stówek mechanikowi. Jak się ma dobre oko do aut albo szczęście i kupi zadbany egzemplarz- to rzadko, jak się kupi zajechany- często.
I zarówno we Włochach jak i Niemcach czy Anglikach znajdziemy auta które potwierdza tezę, ze to g... jak i takie, które beda wzorem.
Dlatego uważam, że formułowanie ogólnych wniosków co do danej marki na podstawie kilku przypadków jest błędem, a auto, bez względu na wiek musi kosztowac i tyle. Jak kogos nie stać, niech jeździ hulajnogą.
HOWGH

[Marcin_D]

I bardzo dobre spostrzeżenie Nacie.
Stare auto musi sie psuć, jak sie kupi zajeżdżone i odpicowane to czy będzie to Mercedes, Volvo, Volkwagen, Fiat, Lancia czy Ferrari to się zawsze będzie dokładać, a jak sie trafi niezniszczony egzemplarz to żeby to był stary Fiat 125p to można nic nie dołozyć.

[turboo_2607]

Dzieki za podpowiedzi. Auto będzie robiło ok 100km tygodniowo (5-10 kkm rocznie) więc raczej za dużo się nie nawymieniam. jeszcze jedno pytanko, jeździłem automatami i manualami, wiem z doświadczenia, że automat jak zadbany, wytrzyma dłużej niż manual, jak jest z automatami w Lancii? Jakie są najczęstsze usterki i ile kosztuja takie z odzysku (całe automaty do 2.4 diesel)? Może pasują części od innych marek np. do silnika 1.9 TD od fiata Cromy, bo ten silnik też biorę pod uwagę, chociaż może być trochę za mały.

[turboo_2607]

Mój błąd kappy nie było w wersji 1.9 td... Aha znalazłem kilka ciekawych linków

link nr 1

link nr 2

i na koniec perełka, bardzo mi się podoba:

oraz ten trzeci

[Boorek]

Ja też kuoiłem kappe z Niemiec wygląd wzorowy,mechanicznie ok ,ale czego nie tkniesz np klima ze starości nieszczelna do naprawy,elektryka ostatnio wymieniałem wentylator klimatronic cena 1000 używany sobie lepiej darować.Zawiszenie na bank łączniki stabilizatorów około 700 zł.

Witam! Tak generalnie radze zmienić dostawce części, chyba że Kolega mechanik swoje auto oddaje do ASO Ceny części do Lanci nie są tanie ale też nie tak ekstremalnie drogie, wentylator nowy Magneti Marelli niecałe 500 zł, lae faktem jest że w 3/4 Kapp sie on spalił lub spali a łączniki ktoś na forum oferował za 90zł, normalnie są po około 150, ale można podpasować z innych fiatów i wtedy cena jest naprawde niska. Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy