Strona 1 z 1
Y - słabe ogrzewanie
: 01 lis 2007, 14:26
autor: cwynarx
W Y -ku mojego ojca jest bardzo słabe ogrzewanie i za bardzo nie mogę dojść dlaczego....Myślałem że to termostat i silnik jest nie dogrzany ale temperaturę w miarę trzyma średnio koło 70 st....i silnik nagrzewa sie dość szybko ,znaczy normalnie.....a ogrzewanie tragedia....pokrętła od nawiewu sprawiają wrażenie sprawnych....Może ktoś z was miał taką przypadłość?
Słabe ogrzewanie w Y 1,2 16V 1998r jaka przyczyna?
: 01 lis 2007, 15:45
autor: bassman
Witka!
Dobrze podejrzewasz. Termostat jest niesprawny. Silnik powinien trzymać temperaturę od 88 do 92 stopni celsjusza.
Pozdrawiam.
Słabe ogrzewanie w Y 1,2 16V 1998r jaka przyczyna?
: 01 lis 2007, 16:01
autor: cwynarx
no właśnie potrzebowałem poparcia mojej teorii...... bassman widzę że jesteś z Łodzi....jakbyś mijał kiedyś na mieście Y-ka szary matalic a w środku starszy pan...to duże prawdopodobieństwo że to mój dziadek....W rodzinie mamy 3 lancie a może niebawem będzię 4.....(siostrze też się podoba Y)
Słabe ogrzewanie w Y 1,2 16V 1998r jaka przyczyna?
: 01 lis 2007, 17:20
autor: Aras
miałem to co ty ,wymiana termostatu to jedno koszt ok40 zł, ale czasami trzeba odpowietrzyć układ , na wężach od nagrzewnicy w komorze silnika tuż przed przegrodą czolową masz dwa zaworki od góry , trzeba dać ogrzewanie na max i je poluzować i odpowietrzyć układ.
Słabe ogrzewanie w Y 1,2 16V 1998r jaka przyczyna?
: 01 lis 2007, 22:30
autor: cwynarx
dzięki warto wiedzieć.....a koszt termostatu faktycznie 40zł ale za 65 też jest

ale po co przesadzać...oba firmowe zamienniki 65 Gates a 40 wahler czy jakoś tak...Mam nadzieje że to będzie to, do tej pory auto jeździło w słoneczniej Italii wiec tam raczej nikt nie zwracał uwagi na praktyczny brak ogrzewania....
Słabe ogrzewanie w Y 1,2 16V 1998r jaka przyczyna?
: 04 lis 2007, 16:30
autor: bassman
Pozdrawiam i życzę owocnej naprawy.
No jestem z Łodzi, ja jeżdżę Dedrą SW zielony metalik, będę zwracał uwagę na Wasze Lancie, jak coś to kiwnij, sie zatrzymamy i pogadamy (jakbyś razem z Dziadkiem jechał).
Pozdrawiam.