Lancia Klub Polska

Czesc mam pytanie, a wlasciwie dylemat, otoz : mam na oku kappe turbo z 98 roku, ogladalem i stan jest idealny, niestety po sprawdzeniu oleju bylem w szoku gdyz na bgnecie nie bylo go widac. Po rozmowie z wlascicielka okazalo sie ze tydzien wczesniej wrocila nim z wloch (2100km) i nie sprawdzila oleju!! auto zostawila na parkingu i po tygodniu ja je ogladalem:-> Po naradzie kupilismy olej syntetyk i zmienilismy go. Po odpaleniu kontrolka check zniknela, i tu zaczynaja sie ptania:
-po lekkim przygazowaniu do okolo 4 tys. obr zapalila sie kontorlka check, najpierw mrugala a pozniej swiecila ciagle, by po jakims czasie zgasnac, co to znaczy??
-podczas przygazowek z rury wydechowej wydobywal sie na poczatku niebieski dymek po czym zmienial sie w bialy, a wlasciwie kleby bialego dymu, na wolnych obrotach wszystko wracalo do normy i check znow znikal, po dodaniu lekko gazu do 2,5 tys pojawial sie i mrogal.

auto jest z 98 roku i ma tylko 81 tys i stan licznika jest prawda, pon. auto stalo w salonie na wystawie i zadko bylo jezdzone, stan wnetrza jest naprawde dobry tak jak calej karoserii. A teraz najwazniejsze pytanie czy jest sens sie tym zajmowac czy zapomniec, jesli jest sens co moze byc do wymiany i jakie sa koszty??
pozdrawiam

Bardzo ciekawa sprawa z tym CHEC-kiem. NIgdy czegoś takiego nie miałem. Z olejem mam podobnie Lisiud, a pozatym te auta biorą olej bo są "luźno" spasowane. Może jakiegoś linka do tej Kappy zapodasz, może już kiedyś było coś o niej na forum? A tak na marginesie Włosi to najwięksi oszuści, sorki że jestem tak bezpośredni.

bo zużcie 2 litrów na 10 tyś jakoś mnie nie przeraża

Włąśnie się zastanawiam czy się przejmować czy nie bo dokładnie tyle samo mi bierze w 2,0t 20v. Na analizatorze spalin w serwisie powiedzieli że auto igła. Czy to normalne w Kappach z turbo?

"meciek" pisze:

bo zużcie 2 litrów na 10 tyś jakoś mnie nie przeraża

Włąśnie się zastanawiam czy się przejmować czy nie bo dokładnie tyle samo mi bierze w 2,0t 20v. Na analizatorze spalin w serwisie powiedzieli że auto igła. Czy to normalne w Kappach z turbo?

Zależy jak jeździsz jeśli ostro to może tyle spalić. Może to też być wina oleju, który nie jest przystosowany do tak wysokich temperatur tzn każdy olej teoretycznie powinien być ok ale jeśli kupujesz go w hipermarketach to nie ma się co dziwić, bardzo często zdarzają sie tam podróbki.

Wina oleju raczej to nie jest kupuję Castrol magnatec

"meciek" pisze:Wina oleju raczej to nie jest kupuję Castrol magnatec

Nie pisałem że wina samego oleju tylko to gdzie go kupujesz

Panowie. Wszystko się zgadza. Skoro nawet producent przewidział zużycie oleju i to wcale nie małe, dokładając do tego np. śr. wysoką temperaturę powietrza we Włoszech itd.
Ja kupiłem Kappę od kolegi który też nie bardzo się orientował w zużyciu oleju tych silników. Przywiózł ją z niemiec i ładnie jak bozia kazała wymienił wszystkie płyny i oleje. Zrobił nią przez blisko rok ok.20-tu tyś i (jak w prawie każdym "normalnym" aucie) nie zaglądał na bagnet. Ja ją kupiłem i tylko jak wjechałem na podwórko u rodziców, żeby się pochwalić, ojciec (mechanik samochodowy) posłuchając pracy silnika powiedział że coś jest nie tak - było słychać zawory. Ja z uporem maniaka powtarzałem że 20-to zaworówki tak mają (ogólnie włoskie alfy itd.). Kazał mi zgasić silnik i za godzinę zajrzał na bagnet. Panowie, był suchy jak pieprz.
Musiałem dolać prawie 2,5 litra oleju żeby wyrównać stan.
Później czytając wasze posty też się o tym dowiedziałem.
A to wycinek książki serwisowej: