Lancia Klub Polska

Ponieważ, zaczęłam temat to czuję się w obowiązku dodać aktualne wiadomości. Napisałam do Maćka sms'a (19 maja) w odpowiedzi otrzymałam zapewnienie, że do końca tygodnia będzie miał pieniądze i się ze mną rozliczy. Na razie czekam, w końcu nic innego mi nie pozostało. Dobrze, że się odezwał i mam nadzieję, że uda się całą sprawę w końcu zamknąć pozytywnie.
Pozdrawiam,
Aga

o jejku, ile to juz trwa.... szkoda słów i postów na ten temat, ale niestety takie sprawy powinny być poruszane... ręce opadają

Kto się pobawi fotoshopem?

http://www.impawards.com/1993/posters/fugitive.jpg[/img]
http://www.mugshots.com/IMAGES/P__the-fugitive.jpg[/img]

"Aga" pisze:... w odpowiedzi otrzymałam zapewnienie, że do końca tygodnia będzie miał pieniądze i się ze mną rozliczy...

Do końca tygodnia, hmm... i jak rozliczył się ??

"Pablo" pisze:

"Aga" pisze:... w odpowiedzi otrzymałam zapewnienie, że do końca tygodnia będzie miał pieniądze i się ze mną rozliczy...

Do końca tygodnia, hmm... i jak rozliczył się ??

Może chodziło o Wielki Tydzień?

"Nat" pisze:

"Pablo" pisze:

"Aga" pisze:... w odpowiedzi otrzymałam zapewnienie, że do końca tygodnia będzie miał pieniądze i się ze mną rozliczy...

Do końca tygodnia, hmm... i jak rozliczył się ??

Może chodziło o Wielki Tydzień?

Mi tam podchodzi termin tzw. ruski miesiąc niż jakikolwiek tydzień...

tydzień ma siedem dni ... poszukiwany kolega "prawdopodobnie wyjechał na daleką północ", a tam dzień i noc są baaardzoooo długie ....

Ruski miesiąc to on powinien popamiętać!

Przyglądam się tematowi jakiś czas.Nabroił fakt.Wiadro fekali poleciało.Ale może potrzeba by spytac czy pomocy nie potrzebuje?[wżyciu róznie bywa].Czasami bywa tak, że jakaś wyciągnięta dłoń stawia na nogi i wszystko robi śię halo.

"Watazka" pisze:Przyglądam się tematowi jakiś czas.Nabroił fakt.Wiadro fekali poleciało.Ale może potrzeba by spytac czy pomocy nie potrzebuje?[wżyciu róznie bywa].Czasami bywa tak, że jakaś wyciągnięta dłoń stawia na nogi i wszystko robi śię halo.

Racja, lecz gdy nic nie pisze i mówi, to takie tematy mają jeden kierunek
Dlatego uprasza się poszukiwanego o przedstawienia tematu poszkodowanej-nym na priw. nikt głowy nie urwie /nie czytałem całego tematu/, a smród odleci
Z identycznym tematem spotkałem się na innym forum.....czy to średnia arytmetyczna nakazuje wziąć i nie oddać?

pozdro

"Watazka" pisze:Przyglądam się tematowi jakiś czas.Nabroił fakt.Wiadro fekali poleciało.Ale może potrzeba by spytac czy pomocy nie potrzebuje?[wżyciu róznie bywa].Czasami bywa tak, że jakaś wyciągnięta dłoń stawia na nogi i wszystko robi śię halo.

Nareszcie głos rozsądku. Trzeba chłopakowi pożyczyc pieniędzy na spłatę. I przeprosić za narobienie kłopotu.

"Watazka" pisze:Przyglądam się tematowi jakiś czas.Nabroił fakt.Wiadro fekali poleciało.Ale może potrzeba by spytac czy pomocy nie potrzebuje?[wżyciu róznie bywa].Czasami bywa tak, że jakaś wyciągnięta dłoń stawia na nogi i wszystko robi śię halo.

...było pytanie o ewentualna pomoc.
Młody nie skorzystał z pomocnych dłoni .
Teraz - bez przedawnienia ,
należy zaaplikować doodbytniczo lewatywę
z domieszką gwożdzi !

"marco" pisze:

"Watazka" pisze:Przyglądam się tematowi jakiś czas.Nabroił fakt.Wiadro fekali poleciało.Ale może potrzeba by spytac czy pomocy nie potrzebuje?[wżyciu róznie bywa].Czasami bywa tak, że jakaś wyciągnięta dłoń stawia na nogi i wszystko robi śię halo.

...było pytanie o ewentualna pomoc.
Młody nie skorzystał z pomocnych dłoni .
Teraz - bez przedawnienia ,
należy zaaplikować doodbytniczo lewatywę
z domieszką gwożdzi !

Ty to potrawisz zrobić dobrze

"skyblu" pisze:

"marco" pisze:

"Watazka" pisze:Przyglądam się tematowi jakiś czas.Nabroił fakt.Wiadro fekali poleciało.Ale może potrzeba by spytac czy pomocy nie potrzebuje?[wżyciu róznie bywa].Czasami bywa tak, że jakaś wyciągnięta dłoń stawia na nogi i wszystko robi śię halo.

...było pytanie o ewentualna pomoc.
Młody nie skorzystał z pomocnych dłoni .
Teraz - bez przedawnienia ,
należy zaaplikować doodbytniczo lewatywę
z domieszką gwożdzi !

Ty to potrawisz zrobić dobrze

... w stosunkach z Młodym preferuję zaniechanie gry wstępnej.
Koszulkę w zębach dowiózł mi do Dzierżąznej .
Od roku noszę ją z dumą i bez problemow ,
jakie nawarstwiły się innym forumowiczom w związku z "dobrze pojmowaną tolerancją " dla czynu i zachowania Młodego.

taki maly offtopic moze mi ktos podeslac zdjatka jak wygladaja koszulki ktore robil mlody
moj mail to z gory dzieki
pozdrawiam