Strona 5 z 7

Re: Choruję na Poloneza

: 05 cze 2019, 7:29
autor: adamM20
proxima86 pisze: 05 cze 2019, 3:34 nie głupi...i może za 5k by oddałObrazek

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka
... wystarczy zadzwonić, zapytać a jeśli coś będzie na rzeczy to do Zabrza jak na stadion przy Roosvelta daleko nie mam (przyszły tydzień).
Pozdrawiam

Re: Choruję na Poloneza

: 09 cze 2019, 22:16
autor: adamM20
… nie wytrzymałem i … parę fotek. Auto jest dobrą bazą do renowacji, jest kompletne i trzyma się przysłowiowej kupy. Niestety oba noski są do wymiany (koszt nowych to około 3.500 PLN).
W razie zainteresowania pisz lub dzwoń. Na pw masz mają "komórkę" i aktualna cenę poldka.
Pozdrawiam

P.S.
Trabi nie jest na sprzedaż.

Re: Choruję na Poloneza "Borewicza" :-)

: 09 cze 2019, 22:22
autor: proxima86
to teraz nie będę mógł spać

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Choruję na Poloneza

: 09 cze 2019, 22:23
autor: Paweł Beski
Trochę poza tematem. Adamie czy ty masz jakieś muzeum starej motoryzacji? Tylko czytając twój podpis, jestem pod wrażeniem ilości posiadanych przez ciebie aut.

Re: Choruję na Poloneza

: 09 cze 2019, 22:34
autor: adamM20
Paweł Beski pisze: 09 cze 2019, 22:23 Trochę poza tematem. Adamie czy ty masz jakieś muzeum starej motoryzacji? Tylko czytając twój podpis, jestem pod wrażeniem ilości posiadanych przez ciebie aut.
... drogi Pawle do muzeum to mi dużo brakuje ale całe graciarstwo z podpisu jest, choć część aut jest wciąż "w workach". Obecnie nieco mocniej zacząłem pracować nad Junakiem, wkrótce małe info.

Serdecznie pozdrawiam.

Re: Choruję na Poloneza "Borewicza" :-)

: 10 cze 2019, 6:13
autor: proxima86
napisałem Adamie do Ciebie na kom.

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Choruję na Poloneza

: 10 cze 2019, 17:21
autor: Marcin_D
Oglądając zdjęcia to żeby ten egzemplarz doprowadzić do stanu normalności to trzeba w niego z 15tyś włożyć.
Dla mnie chory pomysł - ale każdy robi co chce.

I jak mówi stara piosenka - "każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma".

Re: Choruję na Poloneza "Borewicza" :-)

: 10 cze 2019, 17:42
autor: proxima86
cała radocha jest w remontowaniu takiego auta to już jak członek rodziny taki Borewicz

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Choruję na Poloneza

: 10 cze 2019, 20:02
autor: Marcin_D
Niby tak - ja mam w piwnicy SHL M11 1964 - rozebraną i własnie w tym tygodniu wiozę ją na piaskowanie.

I też parę złotych w nią pójdzie, żeby ją zrobić jak nową.

Re: Choruję na Poloneza "Borewicza" :-)

: 15 cze 2019, 19:45
autor: proxima86
Sebixy zepsuły klasykaObrazek
https://www.otomoto.pl/oferta/polonez-1 ... BY0at.html

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Choruję na Poloneza

: 15 cze 2019, 20:55
autor: pietrek125
Oj tam od razu zepsuły... rzecz gustu... jak dla mnie za bardzo rzucony na glebę i nie jestem fanem obciągnietych opon... przód od borka w akwarium - bez sensu, choć takie wersje wyjeżdżały też z fabryki... zawsze można wrócić do oryginału...na pewno jeździ przyzwoicie choć z silnikiem 1.4 to szału nie ma...

Re: Choruję na Poloneza "Borewicza" :-)

: 15 cze 2019, 20:59
autor: proxima86
Jazda jazdaObrazekObrazek
https://www.youtube.com/watch?v=xJBfG8X ... jreload=10

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Choruję na Poloneza

: 15 cze 2019, 21:06
autor: pietrek125
Eeee tam... 160-siąt to latał mój F1300 z 62r, a 125p 2,0ie to przekręcał licznik do zera tylko od drugiej strony... miny Januszy w VAG-ach bezcenne...

Re: Choruję na Poloneza

: 15 cze 2019, 23:23
autor: adamM20
pietrek125 pisze: 15 cze 2019, 21:06 125p 2,0ie to przekręcał licznik do zera tylko od drugiej strony... miny Januszy w VAG-ach bezcenne...
... 2,0ie?
Pozdrawiam

Re: Choruję na Poloneza

: 16 cze 2019, 10:07
autor: vanisch
pietrek125 pisze: 15 cze 2019, 20:55 Oj tam od razu zepsuły... rzecz gustu... jak dla mnie za bardzo rzucony na glebę i nie jestem fanem obciągnietych opon... przód od borka w akwarium - bez sensu, choć takie wersje wyjeżdżały też z fabryki... zawsze można wrócić do oryginału...na pewno jeździ przyzwoicie choć z silnikiem 1.4 to szału nie ma...
Mamy Caro Plus 1.4 (od nowości), jeździ całkiem fajnie, licznikowe 180-190 też poleci, więc jak na 1.4 naprawdę nie jest źle :roll: