ciociaE pisze:
(...) bo faktycznie od sierpnia noce są chłodniejsze (nawet już w Gizewie się marzło

). Do dziś pamiętam też, jak było zimno w Morsku w połowie września, dlatego mam nadzieję, że w następnym roku ogólnopolski znowu będzie w czerwcu (jak zeszłoroczna Sielpia lub Firlej, choć wtedy akurat pogoda w dzień nie rozpieszczała) albo w lipcu jak Sielpia 2008.
Tak że (zatem) ten termin nie jest wymarzonym, ale też nie najgorszym miejmy nadzieję (...)
Droga Ciociu, pozwolę sobie nawiązać do Twej szlachetnej wypowiedzi

Jesteśmy z Olą na Forum już trochę czasu, na Zlotach Ogólnopolskich byliśmy trzech. Na Zlotach regionalnych też się zdarzało. Po tym wszystkim wyciągam takie wnioski:
- zawsze, gdy nam bardzo zależało, to udawało nam się przyjechać na Zlot,
- czasami trzeba było dokonać wyboru, np. skoro w danym roku pojechaliśmy do Brodnicy na Ogólnopolski i do Gizewa, to na Bieszczady już nie wystarczyło...
- nigdy termin nie był przeszkodą, w końcu o Zlocie nie dowiadywaliśmy się na 3 dni przed, tylko na 2-5 miesięcy, więc zawsze udawało nam się zawczasu wszystko dobrze sobie przygotować.
Termin, który został wybrany, nie jest zbyt szczęśliwy. Dlaczego

Pewnie dlatego, że każdy termin szczęśliwy nie będzie

Zrobicie tydzień później, to ktoś będzie miał wesele szwagra, zrobicie dwa tygodnie wcześniej - inny będzie miał sianokosy u Wujenki. I tak "w koło Macieju".
Tak czy owak, nam też termin nie pasuje. Mimo tego, niezależnie od lokalizacji (nawet jeśli będzie w Szczecinie) postaramy się być, nawet jeśli tylko na części Zlotu.
Serdecznie pozdrawiam.