Lancia Klub Polska

Wiecie, że na stronie PKP była relacja online? Dwie kamery internetowe, w tym jedna z dźwiękiem. Będąc w pracy zerkałem tam jednym okiem

Ciekawy, choć bardzo nietypowy spocik
Na wstępie dziękuję wszystkim, którzy przybyli.
Ogłaszając go liczyłem na frekwencję kilkuosobową, a tymczasem zgromadził się nas mały tłumek
Cieszy też to, że na zaproszenie odpowiedzieli również aktywni użytkownicy drugiego forum.

Spocik nietypowy, bo z uwagi na wypełniony atrakcjami dzień, tym razem nie było tradycyjnego oglądania autek (choć piękne sztuki, od Prismy w znakomitym stanie aż po Phedrę - były obecne), nie było opowieści o Lanciach i wymiany doświadczeń.
Spotkaliśmy się w umówionym miejscu. Niektórzy się spóźnili, inni, jak ja przyjechali autami, którymi chwalić się nie ma co (bo nie włoskie), ale zestawienie Lancii wyglądało właśnie tak: Przybyli również najmłodsi Lancistii (a konkretniej - Lancistki



Serdecznie pozdrawiamy najmłodsze pokolenie
Druga część ekipy... oraz spóźnialscy Kiedy już wszystkie Lancie, Citroeny i VW dojechały szczęśliwie , ruszyliśmy zwiedzić niedaleki zlot pojazdów zabytkowych (i nie tylko).
Takie furki można było złapać na stopa Citroen DS
Fiacik 500 - kiedy Natka do niego wsiadła, zaczęła wątpić, czy koniecznie chce tylko nową wersję
i tą fiatowską drezyną dochodzimy do trzeciej części atrakcji, czyli Pokazu Parowozów, gdzie grupa, z uwagi na panujący ścisk i kłopoty z parkowaniem - rozpierzchła się.

Jeden z dwóch na świecie wspaniałych parowozów "Piękna Helena" nalezy do parowozowni Wolsztyn. Helena jest naprawdę piękna Czesi przyjechali na zlot parowozów taką smieszna małą ciuchcia z wielkim kominem
Za to Niemcy - z grubej rury, przybyli cąłym pociągiem retro zaprzężonym w taka właśnie lokomotywę parową- nie na węgiel, lecz na mazut.
Była dużo cichsza, pięknie wymuskana, ale jakby część jej duszy gdzies uciekła..


Po imprezie parowozowej była jeszcze impreza nad jeziorem p.t. "dni Wolsztyna"

Bawiliśmy się super

no pozazdrościć... piękne egzemplarze gratulacje udanego spociku i oby tak dalej

A ja przepraszam ze mnie nie bylo. Zastaly mnie majowe korki... Wracalem z Poznania i chyba zle to obliczylem o 13:00 przejezdzalem kolo Netto i nikogo juz nie bylo. Ale na paradzie ciuchci sie pojawilem nastepny spot sobie jakos bardziej elastycznie zaplanuje a wiadomo...lepiej godzine za pozno niz 60 lat za wczesnie no nie?

Heh, byliśmy 500 metrów dalej na zlocie starych aut i właśnie się wybieraliśmy na paradę.
Szkoda, że nie zadzwoniłeś.
BTW widziałem kilka "niezrzeszonych" Lancii, ale Twojej bordowej ślicznotki niestety nie...

Ten niemiecki parowóz został odrestaurowany za 2 mln EUR

Byłem tak blisko... niemalże czułem jej zapach... a jednak nie dane mi było zobaczyć... dotknąć... musnąć... przytulić... popieścić chyba się zapędziłem
Może innym razem