Lancia Klub Polska

Kiedyś mistrz jan wrzucił taki tekst, dotyczy 1,8VVT:

Centralka wtrysku steruje elektrozaworemdwudroznym/1/który łączy zasobnik podcisnienia/2/ z siłownikiem pneumatycznym/3/który to z kolei przy pomocy układu dżwigni umozliwia zamykanie lub otwieranie przepustnic/4/Ruch ten umozliwia uzyskanie nastepujących konfiguracji kanałów:
1.Zasysanie przez kanały długie/przy obrotach od 2000-5500,przy średnim i wysokim obciążeniu silnika/:w tej pozycji elektrozawór nie jest zasilany i siłownik znajduje się w położeniu spoczynkowym,tak więc przepustnice są zamknięte i silnik zasysa powietrze przez przewody długie:w ten sposób uzyskuje się wysoki moment napedowy przy średniej prędkośći obrotowej silnika
2.Ssanie przez kanały krótkie/poniżej 2000obr/min i powyżej 5500 obr/min przy średnim wysokim obciążeniu;głównie przy niskim obciążeniu/w tym położeniu elektrozawór jest zasilany i łączy siłownik z zasobnikiem podcisnienia powodując otwarcie przepustnic.Tak więc silnik zasysa powietrze przez kanały krótkie,uzyskując maksymalną moc

Gros, jakiego schematu szukasz?
zasady działania zmiennej długości kolektora czy schematu elektrycznego schematu VIS-a?

Witajcie,
wybaczcie, że odgrzewam kotleta ale...
proszę powiedzcie mi czy zmiana długości dolotu jest uzależniona wyłącznie od prędkości obrotowej silnika, czy są jeszcze potrzebne jakieś inne wymagania (prędkość samochodu, obciążenie silnika itp.)
czy na postoju, podczas "przegazówki" kolektor będzie zmieniał długość?

Tylko od prędkości obrotowej silnika. Na postoju też będzie działał.

To dlaczego mój nie chce?
Część pneumatyczna sprawna, gdzie szukać dalej? Od czego rozpocząć?

karol69 pisze: u mnie po załączeniu visu (bo ktoś pytał) różnica powyżej 3000 obrotów w na luzie (słychać inną pracę silnika) i w jeździe - jet kop
odłączałem podczas testów zasilanie czyli testowałem z odłączoną wtyczką i podłączoną

jeszcze raz dzięki za pomoc
(autko było z padniętym visem w 2 warsztatach i wg warsztatów wszystko było ok, a lektura forum się opłaciła)

Dziwne to, co mówisz, bo VIS nie załącza się przy 3 tyś obrotów..Przy 3-3,5 tyś jest dość spory skok momentu obrotowego, nie rozumiem też jak silnik może zmieniać swoją pracę? VIS to nie turbina, ani nitro, a jedynie zmiana geometrii dolotu- nie ma mowy o innej pracy silnika, a tylko brak zadyszki w górnym zakresie obrotów.

Ciekawy jest fakt pracy cięgna listwy zamykającej długi dolot- czy zauważyłeś na postoju, że zmienia położenie już przy 3tyś obrotów? Lub na hamowni (przy obciążeniu silnika)? Na dwóch silnikach VIS jakie widziałem w obu cięgno ruszało przy ponad 4 tyś obrotów, a auta nie mają żadnego dodatkowego (wyczuwalnego) kopa, prócz momentu "przełamania"- przy 3200-3500obrotów, gdy osiągany jest maksymalny moment obrotowy. Natomiast- co odróżnia te silniki od wielu innych konstrukcji- nie łapią zadyszki w górnym zakresie obrotów, "ciągną równo do samej góry.

Btw. który element wymieniałeś? Wewnętrzną część cięgna (grzybka)?

Nikt nie wie jak jest sterowany VIS? Może karol69 pomoże rozwikłać zagadkę?

To ja też trochę odgrzeje kotleta. Od kilku dni walczę z VISem u siebie w 2.4. Pierwszy rzut oka na całość i okazało się że urwany jest króciec przy tej gruszce ale trochę kombinacji i grucha naprawiona. Z bananem na twarzy odpaliłem auto żeby zobaczyć czy wszystko jest ok ale jednak nie jest i na dzień dzisiejszy wygląda to tak:

- gruszka sprawna
- cięgno chodzi
- słychać klapnięcie i widać ruch cięgna przy uruchamianiu i gaszeniu silnika
- przewody szczelne
- przekaźnik sprawny (mam drugi)
- elektrozawór sprawny (mam drugi)

Jak odepnę wtyczkę od elektrozaworu przy uruchomionym silniku to cięgno opada i jest klapnięcie natomiast gdy dodaję gazu czy to płynnie pedałem czy palcem pcham linkę to mogę dojść do odcinki i nic się nie dzieje, cięgno stoi cały czas w tym samym miejscu. Podciśnienie jest wytwarzane bo jak się zdejmie wężyk idący do gruszki to słychać syk a jak przyłożę palec to go zasysa (ciągnie aż łzy lecą ). Sprawdzałem też multimetrem i na odpalonym silniku ciągle pokazuje mi ok 14V a powinno być 0V przy odpowiednich obrotach.

Co jeszcze mogę sprawdzić i ewentualnie wymienić, nie wiem jak jedzie auto z VIS ale i bez niego jedzie fajnie co nie zmienia faktu, że jeśli mam coś w aucie to powinno być to w pełni sprawne bez względu na to co by to nie było.

Mam cały czas jak Ty... zdaje mi się...

VIS-a idzie też sprawdzić po podpięciu auta do kompa.
Jest taka opcja w zakładce testy.

Dziś zamówiłem kabel, będzie w piątek albo poniedziałek więc sobie na spokojnie wszystko posprawdzam. Przy okazji zdiagnozuje błąd ABS bo się świeci. Bardzo mnie zastanawia ten VIS, niby wszystko wygląda na sprawne a mimo to nie działa tak jak powinno. Dziś jeszcze raz sprawdziłem i jak na postoju docisnę palcem linkę przy przepustnicy tak że auto dochodzi do oddcinki to wtedy cięgno reaguje i zmienia dolot ale silnik zaczyna wtedy drżeć i wydaje mi się, że właśnie pod wpływem drgań cięgno reaguje. Sprawdzę jeszcze multimetrem czy to faktycznie drgania.

Marceli, jesteś pewny???

fotisk pisze:Marceli, jesteś pewny???

Tak jest opcja odsterowania vis-a w fes

cool_r pisze:

fotisk pisze:Marceli, jesteś pewny???

Tak jest opcja odsterowania vis-a w fes

Sam się tym bawiłem nawet

MarcinoK pisze:Witam!
Jestem kolejną osobą, która ma problem z VIS. Podobnie jak kolego Fotsik po odpaleniu dźwigienka podciągana jest do góry i tak zostaje! Po odpięciu wtyczki od elektrozaworu nic się nie zmienia (dźwigienka nadal w położeniu górnym). Napięcie cały czas ok 12,5V (nieważne czy dodaje gazu czy nie napięcie się nie zmienia, ani dźwigienka nie opada). Ma ktoś jakiś pomysł, czy to wina elektrozaworu, czy może przekaźnika? Jak mniemam po przekroczeniu określonej ilości obrotów przekaźnik zmienia napięcie na 0V, cewka się zamyka i dźwignia opada? (w wielkim uproszczeniu) hmmm...szkoda że to nie działa tak ja powinno..Kappa to 2.0 VIS
Pozdrawiam

To i ja odgrzewam temat w mojej Kappie jest identycznie po odpaleniu dźwigienka idzie do góry (a w zasadzie cały czas jest u góry) ponieważ po wyłączeniu silnika nie opada) zdejmowanie wtyczki od elektrozaworu nic nie zmienia jedynie zdjęcie wężyka powoduje przejście dźwigienki w położenie dolne.
Według mnie to uszkodzony elektrozawór czy ktoś podziela moje zdanie bądź może jest po wymianie i ma pewność ?
Co zauważyłem że ze zdjętym wężykiem silnik pracuje jakby elastyczniej na wyższych biegach.
Walczę z problemem sporego spalania LPG (sekwencja STAG) czy wadliwie działający VIS może być przyczyna ?