Lancia Klub Polska

ArtoKucior pisze:Nie miałem zamiaru "podnosić" auta lecz żeby nie leżało i przyzwoicie wyglądało...zresztą jak dobrze pamiętam to za cenę nowych dwóch sprężyn z AS, Argenta mi zrobił i wymienił cztery sprężyny. Narazie jest wszystko z nimi ok dlatego mogę polecić ten wyrób...

Ale piszesz Bronxowi żeby założył sprężyny od Argenty to mu się samochód podniesie..

Spoko ziomale
Będę gadać z Pawłem czy klepie stare czy robi nowe i może zrobić o te 20mm wyżej.

Przód podnieść to nie problem, tuleja w kolumnę i spoko,może i 10mm starczy
Natomiast tył to albo to co ma belial ( nie siądzie ) , jakaś podkładka pod gumę, są na allegro, ale to do mnie nie przemawia.
Lub zrobić spring na zamówienie, ale... czy to ma sens i opłacalność i kto mi zagwarantuje że to nie siądzie jak w przypadku innych sprężyn ...

"Dorabiam" od lat sprężyny do kappy. Nie siadają po latach użytkowania. Obniżenie wysokości o ok. 10 mm po montażu wynika z ułożenia się sprężyny.
Powód siadania sprężyn wynika z technologii ich wykonania. Te ze stali węglowej, zahartowane i odpuszczone po pewnym czasie muszą "siąść". Te wykonane z typowej stali sprężynowej (aż) takich tendencji nie mają.

Podnoszenie w warsztatach (wydłużenie) sprężyn, najczęściej polega na ich wyżarzeniu, rozciągnięciu ... i tyle. Po pół roku wszystko wraca "do normy" = w dół. Przerabiałem ten temat kilka lat temu i to był powód szukania innej drogi, aby springi (stale) utrzymywały swój prześwit.

bronx pisze:Spoko ziomale
Będę gadać z Pawłem czy klepie stare czy robi nowe i może zrobić o te 20mm wyżej.

Przód podnieść to nie problem, tuleja w kolumnę i spoko,może i 10mm starczy
Natomiast tył to albo to co ma belial ( nie siądzie ) , jakaś podkładka pod gumę, są na allegro, ale to do mnie nie przemawia.
Lub zrobić spring na zamówienie, ale... czy to ma sens i opłacalność i kto mi zagwarantuje że to nie siądzie jak w przypadku innych sprężyn ...

Na tył może zrobić to samo co na przodzie. Tylko ściągnąć sprężynę i 10mm wstawić pod nią, nie pod wahacz. Nie działałoby?

A mocowanie do wahacza lub sprezyny ? Teoretycznie mozna dotoczyc jakis dystans, ale musze pomyslec czy bedzie to bezpieczne.

Skoro na przodzie jeździ. Sprężyny pękają i nic się nie dzieje, aż do wymiany. No zrobisz jak zechcesz.

LUKIThesis pisze:A ile kilometrów po ich zamontowaniu zrobiłeś ?

A bo ja wiem...ze 3 tysiące? Ja dużo jeżdżę, codzień....ale po mieście

belial666 pisze:

ArtoKucior pisze:...zresztą jak dobrze pamiętam to za cenę nowych dwóch sprężyn z AS, Argenta mi zrobił i wymienił cztery sprężyny. Narazie jest wszystko z nimi ok dlatego mogę polecić ten wyrób...

To są raczej Twoje stare, Stary. Odświeżone.

Nie miałem zamiaru "podnosić" auta lecz żeby nie leżało i przyzwoicie wyglądało

Ty tak. Bronx nie.

I co ja mam Ci odpisać? Nowe sprężyny? Stare sprężyny? A jak idziesz np do KFC, kupujesz kurczaka to dostajesz go nowego czy starego umytego ludwikiem i przyprawionego że nic nie czuć różnicy w smaku? Wychodzisz zadowolony, że smacznie sobie zjadłeś, zapłaciłeś nie dużo bo masz karteczkę lub aplikację w smartfonie i dostałeś rabat...Patrzyłeś kucharzowi na ręce, że wiesz co jadłeś? Ja mechanikowi nie patrzyłem na ręce tylko zaufałem, że to co zrobi to zrobi to porządnie i że to ja będę zadowolony jeżdżąc autem naprawionym za nie duże pieniądze...

ArtoKucior pisze:

LUKIThesis pisze:A ile kilometrów po ich zamontowaniu zrobiłeś ?

A bo ja wiem...ze 3 tysiące? Ja dużo jeżdżę, codzień....ale po mieście

belial666 pisze:

ArtoKucior pisze:...zresztą jak dobrze pamiętam to za cenę nowych dwóch sprężyn z AS, Argenta mi zrobił i wymienił cztery sprężyny. Narazie jest wszystko z nimi ok dlatego mogę polecić ten wyrób...

To są raczej Twoje stare, Stary. Odświeżone.

Nie miałem zamiaru "podnosić" auta lecz żeby nie leżało i przyzwoicie wyglądało

Ty tak. Bronx nie.

I co ja mam Ci odpisać? Nowe sprężyny? Stare sprężyny? A jak idziesz np do KFC, kupujesz kurczaka to dostajesz go nowego czy starego umytego ludwikiem i przyprawionego że nic nie czuć różnicy w smaku? Wychodzisz zadowolony, że smacznie sobie zjadłeś, zapłaciłeś nie dużo bo masz karteczkę lub aplikację w smartfonie i dostałeś rabat...Patrzyłeś kucharzowi na ręce, że wiesz co jadłeś? Ja mechanikowi nie patrzyłem na ręce tylko zaufałem, że to co zrobi to zrobi to porządnie i że to ja będę zadowolony jeżdżąc autem naprawionym za nie duże pieniądze...

Nie chadzam tam akurat, ale rozumiem, że to porównanie. No dobrze, wszystko zajebiście, ale sprężyny Twoje nie mają efektu UP! No chyba, że już mają? Tylko to zrozum, nic więcej. Argenta mnie nie interesuje, bo nie ma w nim nic interesującego.

Belial, rozumiem że przebyłeś już tysiące kilometrów na sprężynach montowanych na zamówienie u Argenty. Ja na przykład mam już ponad 10 000 km. Ten brak efektu UP, to występuje u ciebie przy PUSH?

Flyman pisze:Belial, rozumiem...

Chociaż jeden.

Panowie bez spinki
Bel tak to było powiedzmy porównanie...Fly kilometrów naciachał...ja np ich nie robię dużo bo jeżdżę po mieście (dlaczego mam diesla? Bo z dziada pradziada same diesle w rodzinie i przyzwyczajenia hehe). Najważniejsze aby cieszyć się tym co mamy jeśli działa dobrze

Podepnę się do tematu
Moja Tereska przód 67 obie strony, tył 70,
czyli standard z lekkim minusem z przodu
gdyby było 68-69 byłoby cacy.

tomas pisze:Podepnę się do tematu
Moja Tereska przód 67 obie strony, tył 70,
czyli standard z lekkim minusem z przodu
gdyby było 68-69 byłoby cacy.

Obejrzyj dokładnie sprężyny...zdejmij koło i luknij je. Może pęknięta która. Albo starość i się zgniotła, rozeszła w boki. Ja tak miałem teraz przy tylnych, że na boki się rozeszły i wadziły o amorki. Wymieniłem na nowe i *** do góry poszła a i nie wadzą o nic podczas pracy O przodzie muszę pomyśleć ale to już późniejszy temat...