Lancia Klub Polska

Olek, ja mam jeszcze motocykl na te wszystkie niedyspozycje o jakich piszesz... A i jest szansa, że s-max też będzie miał tych kilka koni/nm więcej niż 1.6 hdijtdmtdcitdi więc jakoś tą adrenalinę może dam radę sobie podawkować i ostatni na A8 naszej nie będę. hehehehe "Efekt Alfy" to nie będzie, ale do życia w komforcie psychicznym powinien starczyć. Wszak kto raz zasmakował jazdy autem, którego nie boli za bardzo niedobór mocy/momentu np. przy wyprzedzaniu ten wie, że ciężko jest wrócić do ogólnego nazwijmy to standardu. Co też delikatnie starałem Ci się w treściach poprzednich przemycić

Sebastian pisze:Obecny właściciel wie o wszystkim. Stosowałem marketing negatywny a i tak niestety nie udało zniechęcić do zabrania jej.

Teraz pomyśli " cholera, to jednak była prawda "

Tu nie o moc chodzi, tylko o wysoko umieszczony środek ciężkości

Pojeździsz trochę takim s-maxem, będziesz wiedział o czym piszę.
Serdecznie pozdrawiam.

Olek, ale ja to wszystko wiem

I o tyle się z Tobą nie zgadzam, że akurat s-maxowi dużo bliżej do standardowej osobówki pod tym względem aniżeli do galaretowatego vana.

Sebastian pisze:Pany (i Panie oczywiście): stało się.
Nie mam już od ostatniego weekendu Alfy - fxx mi ją zabrał nikczemnie.
Kaca z faktu podjęcia tej decyzji miałem przez weekend, teraz zaczynam wkraczać w syndrom/zespół odstawienia. I jest źle.
Stary już trochę jestem a tak się zżyłem z kawałkiem blachy i silnikiem. Niesamowite.

Wiem co to znaczy, miałem to samo po tym jak Robert zabrał mi moją "6"...
Lek jest tylko jeden - trzeba kupić inną Alfę

Tak, tak, wiem, że to nierealne, bo po 159 tylko Giulietta i Mito zostaje

W każdym razie wielkie podziękowania za miłe przyjęcie i wyrozumiałość, i rzecz jasna trzymam kciuki za owocne poszukiwanie zakończone złagodzeniem bólu

Snail pisze:Ja tu nic nie chciałem się przypominać, ale chyba jednak muszę o odpowiedni procent / procenty / promile / gratyfikacje...za pośrednictwo w transakcji . I ja będę zadowolony, a i ty złagodzisz ból i syndrom odstawienia się zmniejszy

Myślę, że porządne 40% to będzie dobra gratyfikacja

I już masz pretekst do następnego przyjazdu na Pomorze

_Rafako_ pisze:Coś NORMALNEGO, żaden autobus normalnym nie jest

Jeżdżenie na dłuższą metę tylko van-em jest trudne do zniesienia i powinno być zabronione ustawą zasadniczą, jeśli masz jakikolwiek temperament (sorry wszyscy Phedrowcy, Voyagerowcy i inni ),

Paaaaanie, Voyager ma tyle koniuf

co Kappa turbo.

Więc ty mi temperamentem nie wyjeżdżaj

.
Po prostu Cię zazdrość zżera, że jajko to taki niedorobiony van

_Rafako_ pisze:
Sebastian pisze:Uhuhuhuhu, ależ dowcip trafił w czuły punkt widzę. Olek nie napinaj się tak, szkoda zdrowia
Nie trafił, bo niczym tak dobrze nie przewiozłem Fiata 125p w częściach, jak xsarą i za to ją cenię ale...
ten samochód to głównie efekt indoktrynacji małżonki, ja jeżdżę W201 a picasso głównie stoi w garażu i denerwuje oczy nadętych sąsiadów
Jak mi się W201 znudzi, to kupię sobie na jego miejsce np. Alfę albo BMW, Saaba albo coś innego, co mi się akurat spodoba. Coś NORMALNEGO, żaden autobus normalnym nie jest Jeżdżenie na dłuższą metę tylko van-em jest trudne do zniesienia i powinno być zabronione ustawą zasadniczą, jeśli masz jakikolwiek temperament (sorry wszyscy Phedrowcy, Voyagerowcy i inni ), bez normalnego samochodu, szybko zaczynasz się czuć jak kot-kastrat, ewentualnie dostajesz choroby morskiej od przechyłów na zakrętach
To właśnie chcę Ci napisać - nic nie usprawiedliwia posiadania tylko vana i każdemu mężczyźnie to się prędzej czy później znudzi.
Trzeba było nie sprzedawać Alfy, tylko kupić jakiegoś autobusa do kompletu (:kop lezacego: jak to, nie ma takiego emotikona ).
Serdecznie pozdrawiam.

A ja nieopatrznie myślałem że Pan ogarnięty

Nie posiadam S-maxa, ale jako zastępce za arcynudnego Tourana dla Żonexa testowałem i śmiem twierdzić że jak na produkt nysopodobny to świetne urządzenie. Jeździłem co prawda wersją nieco na glebie z mocarnym turbobenzyniakiem ale śmiem twierdzić że z vanów najlepiej daje radę jak Cię trochę melanż poniesie. Startowałem nim do zabawy kontra Range Rover Sport, czyli auto dramatycznie z innej półki i S-max objechał królewski kibel bez najmniejszego problemu.
Autorytatywnie stwierdzam że to najlepszy van ever, jeśli chodzi o przyjemność z jazdy.
I jestem absolutnie przekonany że "wannę dla karpii" Picasso, każdy S-max obsobaczy zarówno prędkością jak i przyjemnością z jazdy.
Jako człowiek niespecjalnie panujący nad instynktami, mam mnóstwo dzieci i na co dzień jestem zmuszony do jazdy 2,8 tonowym Viano, zwanym powszechnie "Kapitanem Korozją" i zapewniam Cię że nawet on trakcyjnie przerasta Citroena "zużyta prezerwatywa" Picasso o osiem długości.

_Rafako_ pisze:
Sebastian pisze:Uhuhuhuhu, ależ dowcip trafił w czuły punkt widzę. Olek nie napinaj się tak, szkoda zdrowia
Nie trafił, bo niczym tak dobrze nie przewiozłem Fiata 125p w częściach, jak xsarą

A widzisz. W Voyagerze nie musiałbyś przewozić w częściach - składasz siedzenia i wrzucasz całego

FXX pisze:Myślę, że porządne 40% to będzie dobra gratyfikacja I już masz pretekst do następnego przyjazdu na Pomorze

Jak ja się tak za często na to Pomorze będę bujał to się żonka znerwi i kicha będzie

Takim s-maxem 2,5T to bym pojezdzil. I to chyba najlepszy na rynku kompromis pomiędzy osobowka a autobusem.

Sent from my Lenovo P780_ROW using Tapatalk

S-max to raczej duże kombi z dodatkowymi siedzeniami w bagażniku niż van?

topcio1 pisze:S-max to raczej duże kombi z dodatkowymi siedzeniami w bagażniku niż van?

S-Max ma od 5 do 7 miejsc. Dwa tylne są chowane w podłogę (w zależności od konfiguracji)- identyko, jak w Voyagerze. S-Max to regularny van.

Nie jest to stricte van moim zdaniem. Nie taki van jak voyager czy galaxy.
Takie wyższe modeo kombi van:)

A wyścig z rangem do mnie nie przemawia bo to moglobuc zwykle tdv6:p

Range rover sport to model- nie wersja. Ma różne silniki w tym traktory i niekoniecznie jest tam v8 z kompresorem:P

Sent from my Lenovo P780_ROW using Tapatalk

Czy S Max to nie do końca van? Niekoniecznie. Moim zdaniem jest to van. Tyle tylko, że przynajmniej w teorii chodziło o to żeby był chociaż trochę sportowy. Pomijając to czym tak naprawdę jest to auto, jest po prostu fajne.

S-Max to van. Tak jak nowy Espace. Też nie wygląda na vana.

Lancia Klub Polska

Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia

Re: Zespół odstawienia