Bany pisze:bioly223 pisze:Śledzę ten temat od początku i popieram to, co pisze kolega Wolek gdyż ma całkowitą rację. U mnie w dedrze jak stanę na śniegu lub błocie rusze na pełnym gazie to wszystkie 4 koła pracują, pierwszy raz tutaj na forum spotkałem się z dziwną teorią, że tylko pracuje jedna oś.
Słyszałem też od Land Rover Freelander że w nim powyżej 80km/h odłącza się tylni napęd i pracuje tylko przód ponieważ ma mniej przez to palić itd. To jest jedna wielka ściema, ktoś kto nie posiada takiego auta i pewnie nie jeździł takim to może się nie wypowiadać na takie tematy bo słucha jakiś bzdur i później powstają nowe opowieści fantastyczne, które niestety pewne osoby dobierają sobie do głowy na poważnie.
Tak samo jest z ręcznym jeśli zaciągasz w dedrze to blokujesz wszystkie koła.
Może głupio spytam ...
Skąd wiesz że sypie z 4ech skoro jesteś w środku??
Masz racje nie posiadam dedry ale mam delte i tu jest podobnie z centralnym dyrem.
Zadam proste pytanie pomocnicze-dlaczego delta kręci bączki jak od cyrkla??
Po założeniu fachowego mechanizmu różnicowego miedzy osiami trenowaliśmy beczke do barbórki
cały dzień i nie było tak łatwo.dlaczego?
Bo wtedy sypie z 4ech kół i wyjeżdza mocno przodem.
Nie mam w tej chwili czasu na nagrywanie filmów ale może kiedyś znajde.
ad.1 Mam ponagrywane trochę filmików, widziałem jak zachowuje się moje auto z zewnątrz, stoją np na placu jak jeździł nią ktoś inny. Poza tym chyba samochód ciagnąc na jedną oś nie odpala w momencie z miejsca np na śniegu tylko stoi i obraca kołami, tak czy nie?? Poza tym, jeśli obraca 4 kołami nawet jeśli jedna oś jest w powietrzu to chyba jasna sprawa, że stojąc na glebie będzie obracać tak samo

W ogóle szkoda się rozpisywać...
ad.2 Kręci bączki jak od cyrkla ponieważ ma z tyłu torsena, który jej w tym doskonale pomaga (nie wiem czy te bączki mają świadczyć o ciągnięciu samej tylnej osi? Nie wiem do czego zmierzałeś...) W dedrze jest już gorzej, jedynie w zimie można się pobwić jak "cyrklem". Na mokrym nie ma szans (otwarty tylny dyfer). Tutaj mój filmik z jazd zimowych sprzed dwóch lat. Nie da się nie zauważyć ile kół ciągnie, nawet po śladach na kostce..
ad.3 Dlaczego ciężko było objechać beczkę? Zależy od procentowego blokowania mechanizmu różnicowego, czyż nie?? Masz seryjne lsd blokujące na poziomie 25% to ze skręcaniem, np. przednim napędem jest jeszcze nieźle (mówię szczególnie o śliskiej drodze), natomias gdybyś spiął 60% to było by już krucho, szczególnie w niewprawionych rękach. Tak samo w przypadku wspomnianego wcześniej subaru. Zamiast seryjnego visco, zapakuj mu mocną szperę na środek i też będzie miało problemu z nawrotami, chyba oczywista sprawa. Chyba w tym celu stosuje się np aktywne dyfry, żeby dostosować rozdział momentu w zależonści od nawierzchni itp, prawda??
Definitywnie kończę udział w tej dyskusji, ponieważ kolega
Święty ma absolutną rację (mimo, że nie mnie popiera w tej dyskusji (

), zaczyna to przypominać spór o "miedzę" albo rozmowę przedszkolaków. Forum powinno raczej służyć pomaganiu innym i wymianie ciekawych informacji, a nie szukaniu okazji do tego, żeby komuś dogryźć. Z tym chyba wszyscy się zgadzamy prawda

Uważam temat za zamknięty.