Lancia R.I.P. ?
Moderator: giekso
Re: Lancia R.I.P. ?
Ja jakbym miał inne możliwości to wolę dużą limuzynę lub kombi, ale segment suvów chcąc niechcąc króluje w statystykach sprzedaży. Takie nowe Volvo xc90 to jest dla mnie SUV z prawdziwego zdarzenia.
Re: Lancia R.I.P. ?
Po prostu ludzie coraz częściej chcą samochodu uniwersalnego, spełniającego wymagania w wielu aspektach. SUV nie musi być w niczym najlepszy, ale dobry na wielu kierunkach.
I ludzie kupują je, co widać po wynikach sprzedaży poszczególnych marek.
Tymczasem FCA nie ma spójnej wizji na rozwój dla żadnej europejskiej marki poza Maserati i Ferrari.
Fiat okupuje najniższe segmenty do taniego, budżetowego C włącznie oferując głównie wariacje nt. 500 i Tipo oraz Panda. Dobrze sprzedające się Punto pozostało bez następcy, ostatni samochód segmentu D to bodajże Marea.
Polityka modelowa w Alfie to już w ogóle porażka. Po przełomie stylistycznym jakim była 156, potem skoku jakościowym w postaci 159, nagle wycofali się z segmentu D na kilka lat, robiąc wielki come back z Giulią, licząc, że nagle zejdzie jak świeże bułki, odbierając klientów BMW czy Audi, które są obecne w każdym segmencie, "linie modelowe" są nieprzerwane od kilkudziesięciu lat z nowościami. Cieszące się dobrą opinią Giulietta i Mito, po 10 latach obecności na rynku nadal nie doczekały się następców.
Wyskoków w postaci 4C czy 8C nie liczę, bo pomimo, iż są świetne to nie takimi samochodami się buduje pozycję na rynku i wolumen sprzedaży.
Początkowego sukcesu po premierze Giuli Q i spektakularnym wyniku na Zielonym Piekle również nie potrafili przekuć w sukces rynkowy i sprzedaż samochodu. Stopniowe dokładanie wyposażenia, uboga gama silnikowa na początku sprzedaży ograniczająca się jedynie do Diesla, a do tego, przynajmniej w Polsce, dealerzy nie ogarniający ofert oraz leżący marketing... Z perspektywy czasu wniosek jest jeden - to nie mogło się dobrze skończyć, przy Stelvio również nie ustrzegli się błędów i posiadając na prawdę świetne 2 nowe samochody nie potrafią ich sprzedawać.
A co do Lancii... ktoś z tej marki chyba musiał uwieść mu żonę, że z uporem maniaka ją topił i dobijał...
Volvo S60 R-Design D5
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
- Tomzik
- Klubowicz
- Posty: 5396
- Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
- Imię: Tomczysław ;)
- Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie
Re: Lancia R.I.P. ?
Mówi się, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
I wg mnie takie właśnie są SUV-y. Może poza Range Roverem i Mercem G, które nie tylko wyglądają na dobre w terenie, ale takie właśnie są (w przeciwieństwie do wynalazków typu X5 czy o zgrozo X6), jednocześnie nie wstyd nimi i pod najlepszą operę zajechać. W środku kapie luksusem, ale jak co do czego przyjdzie to nie boją się potaplać w błocie "po pachy". Ale miało być o Lancii
Również kompletnie nie rozumiem dlaczego brakuje tak wielu modeli w gamie FCA - takie Punto było produkowane tak długo, że zdążyło ośmieszyć siebie i swego producenta - mniejsza o to czy gwiazdki się rozdaje za bezpieczeństwo konstrukcji czy za pierdoły typu upomnienie "czas na kawę" na wyświetlaczu - w świat poszedł wynik 0 gwiazdek i nikt tego nie cofnie i mało kto się w to zagłębi.
W kompaktach tanie Tipo (choć niezłe) i podstarzała Giulietta (choć i tak ładniejsza niż Golf IX ) - to ma być paleta koncernu z ambicjami? W klasie średniej, najbardziej popularnej i licznej - "aż" jeden model. Nosz twoja mać... "Witki opadajo i łamio sie w 3 miejscach"...
Co do Lancii - brak słów. Wydaje mi się, że sprzedaż pogrążyła polityka cenowa dla tej marki. Makarony wołali za nią jakby nie wiadomo co to było, choć to były głównie ładniejsze, często lepiej wyposażone i czasem lepiej wykonane Fiaty. Całkowicie rozumiem dlaczego Delta III, chyba ostatni model o którym się mówiło, że ma wyciągnąć Lancię, nie odniosła sukcesu. Ceny były zabójcze jak na "droższe Bravo". Może nieco niższe niż konkurencja, do jakiej się przyrównywali Włosi (A3, 3er), ale co z tego, jeśli 90% populacji w Europie uważało i nadal uważa Lancię za droższego Fiata właśnie. I nic poza tym. Kto np. wiedział, że w porównaniu do Bravo jest np. diodowe oświetlenie (w roku 2008) albo że można zamówić skórę od Poltrony, o jakiej w Bravo (i nie tylko) można pomarzyć. Dla wszystkich to był "tylko Fiat". Kosztujący w porywach 130 tysięcy
Na zlocie w 2012 rozmawiałem chwilę z "szefostwem" Lancii w Polsce. Na uwagę o tandetności nowej "Themy" otrzymałem odpowiedź, że "wszyscy dziś tak robią". Różnica niestety polega(ła) na tym, że taki Merc czy BM-ka mogą sobie na to pozwolić, bo "dziesiąt" lat temu wypracowały sobie odpowiednią opinię i ludzie dziś nadal jadą na tej opinii, nawet jeśli dzisiejsze modele to szmelce. Lancia na początku lat 80. wypracowała sobie niestety dużo gorszą opinię i nikt nic z tym niestety marketingowo nie zrobił.
I wg mnie takie właśnie są SUV-y. Może poza Range Roverem i Mercem G, które nie tylko wyglądają na dobre w terenie, ale takie właśnie są (w przeciwieństwie do wynalazków typu X5 czy o zgrozo X6), jednocześnie nie wstyd nimi i pod najlepszą operę zajechać. W środku kapie luksusem, ale jak co do czego przyjdzie to nie boją się potaplać w błocie "po pachy". Ale miało być o Lancii
Również kompletnie nie rozumiem dlaczego brakuje tak wielu modeli w gamie FCA - takie Punto było produkowane tak długo, że zdążyło ośmieszyć siebie i swego producenta - mniejsza o to czy gwiazdki się rozdaje za bezpieczeństwo konstrukcji czy za pierdoły typu upomnienie "czas na kawę" na wyświetlaczu - w świat poszedł wynik 0 gwiazdek i nikt tego nie cofnie i mało kto się w to zagłębi.
W kompaktach tanie Tipo (choć niezłe) i podstarzała Giulietta (choć i tak ładniejsza niż Golf IX ) - to ma być paleta koncernu z ambicjami? W klasie średniej, najbardziej popularnej i licznej - "aż" jeden model. Nosz twoja mać... "Witki opadajo i łamio sie w 3 miejscach"...
Co do Lancii - brak słów. Wydaje mi się, że sprzedaż pogrążyła polityka cenowa dla tej marki. Makarony wołali za nią jakby nie wiadomo co to było, choć to były głównie ładniejsze, często lepiej wyposażone i czasem lepiej wykonane Fiaty. Całkowicie rozumiem dlaczego Delta III, chyba ostatni model o którym się mówiło, że ma wyciągnąć Lancię, nie odniosła sukcesu. Ceny były zabójcze jak na "droższe Bravo". Może nieco niższe niż konkurencja, do jakiej się przyrównywali Włosi (A3, 3er), ale co z tego, jeśli 90% populacji w Europie uważało i nadal uważa Lancię za droższego Fiata właśnie. I nic poza tym. Kto np. wiedział, że w porównaniu do Bravo jest np. diodowe oświetlenie (w roku 2008) albo że można zamówić skórę od Poltrony, o jakiej w Bravo (i nie tylko) można pomarzyć. Dla wszystkich to był "tylko Fiat". Kosztujący w porywach 130 tysięcy
Na zlocie w 2012 rozmawiałem chwilę z "szefostwem" Lancii w Polsce. Na uwagę o tandetności nowej "Themy" otrzymałem odpowiedź, że "wszyscy dziś tak robią". Różnica niestety polega(ła) na tym, że taki Merc czy BM-ka mogą sobie na to pozwolić, bo "dziesiąt" lat temu wypracowały sobie odpowiednią opinię i ludzie dziś nadal jadą na tej opinii, nawet jeśli dzisiejsze modele to szmelce. Lancia na początku lat 80. wypracowała sobie niestety dużo gorszą opinię i nikt nic z tym niestety marketingowo nie zrobił.
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Re: Lancia R.I.P. ?
Tylko, że to powiedzenie już od długich lat nie ma pokrycia z rzeczywistością
Większość z nas woli na szybki wyjazd zabrać dobrego smartphona, niż telefon, komputer, aparat fotograficzny i nawigację oddzielnie.
Błędem jest oczekiwanie od SUVa właściwości terenowych godnych samochodu terenowego, co wiele osób robi. I nie szedłbym tutaj w kierunku Range'a czy Merca G, bo to samochody, które powstawały zanim ktoś pomyślał o SUVach.
W jednym samochodzie otrzymujemy właściwości terenowe lepsze niż w osobówce, lepszą funkcjonalność, więcej miejsca, często lepszy komfort podróżowania i nie gorsze prowadzenie i osiągi.
Osobiście też długo byłem nastawiony mocno na nie dla SUVów, ale pojeździłem trochę Stelvio FE 280KM z automatem ZFa i przyznam, że nawet zaczynam rozumieć osoby wybierające te samochody, w takich wersjach.
Właśnie, oni mogą, bo już mają wyrobioną renomę.Tomzik pisze: Na zlocie w 2012 rozmawiałem chwilę z "szefostwem" Lancii w Polsce. Na uwagę o tandetności nowej "Themy" otrzymałem odpowiedź, że "wszyscy dziś tak robią". Różnica niestety polega(ła) na tym, że taki Merc czy BM-ka mogą sobie na to pozwolić, bo "dziesiąt" lat temu wypracowały sobie odpowiednią opinię i ludzie dziś nadal jadą na tej opinii, nawet jeśli dzisiejsze modele to szmelce. Lancia na początku lat 80. wypracowała sobie niestety dużo gorszą opinię i nikt nic z tym niestety marketingowo nie zrobił.
Kiedyś czytałem głodne kawałki o tym, że FCA nie chce konkurencji między własnymi markami... Fajna bajka, ale jakoś w grupie VW się nie sprawdza....
Volvo S60 R-Design D5
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
- Tomzik
- Klubowicz
- Posty: 5396
- Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
- Imię: Tomczysław ;)
- Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie
Re: Lancia R.I.P. ?
Może jestem za stary, ale ja nadal widzę, że to powiedzenie jest na czasie.
Na szybki wyjazd może i słit focia na fejsa z komóry jest ok, ale na 2 tygodniowy urlop zawsze biorę prawdziwy aparat. Ja wiem, że sprzedawcy kijków do Samsunga i Ajfona w Wenecji patrzyli na mnie jak na debila, kiedy na szyi miałem lustrzankę, ale wychodzę z założenia, że jak już gdzieś jadę to miło mieć dobrej jakości wspomnienia Nawigacji nadal używam albo wbudowanej albo TomToma, bo to jest tylko do nawigowania a nie do wszystkiego. A smartfon robi za telefon i co najwyżej za komputer.
Zamiast laptopa nadal wolę stacjonarnego kompa, bo on jest po prostu wydajniejszy i dużo lepszy za mniejsze pieniądze, a poczytać neta na przysłowiowym "kiblu" mogę sobie na komórce. Nawet tablet jest mi zbędny do życia.
Zamiast zupa-*** kina domowego "wszystko w jednym - karaoke, diody, mega basss tysiąc pińcet Watt" mam normalnego cedeka, osobny odtwarzacz BluRay i amplituner i daję głowę, że to ma i lepszy dźwięk i lepszy obraz.
Bo jeśli coś jest podwyższane to kojarzy się z terenowym, a jeśli nie jest terenowe to po wuja za przeproszeniem jest podwyższane? Żeby stawiać większy opór powietrza i więcej chlać? Czy żeby facetom sztucznie przyrodzenie wydłużać a babkom stwarzać iluzję poczucia bezpieczeństwa?FXX pisze:Błędem jest oczekiwanie od SUVa właściwości terenowych godnych samochodu terenowego, co wiele osób robi. I nie szedłbym tutaj w kierunku Range'a czy Merca G, bo to samochody, które powstawały zanim ktoś pomyślał o SUVach.
Merc G jest prawie nie zmieniany od lat, ale Range zdążył zmienić kilka razy pokolenie, spokojnie mógł pójść "ku nowoczesnemu" a jednak nawet najnowszy tapla się błotku aż miło i deklasuje takie Q7, "Twaroga", X5 czy XC90.
Właściwości terenowe, jeśli auto ma opony szosowe są niewiele lepsze. Ot, weźmiesz okrakiem nieco wyższy kamień albo wjedziesz w nieco głębszą kałużę. Do zwykłego modelu da się też zamówić 4x4 jak komuś zależy (wiem, że akurat Makaroniarzy to niestety nie dotyczy). Funkcjonalność lepsza? Gdzie? Można obracać fotele i składać na 100 sposobów jak w vanach? Chyba nie. Większy kufer? Nooo, może nieco. Merc GLE - 690/2010l, Merc E kombi - 640/1820l. Ale porażającej różnicy nie widzę. Więcej miejsca? Jeśli często SUV-y bazują na autach "podstawowych" to też bym tu za wielkiej różnicy nie widział. Lepszy komfort podróżowania? Bardzo wątpię, aby takim GLE jechało się lepiej niż E jeśli chodzi o ogólny komfort (cisza, resorowanie, ilość miejsca, poczucie zaufania do auta). Osiągi zapewne tylko pomijalnie gorsze, ale prowadzenie? Coś wyższego i cięższego nie będzie jechać lepiej i już.FXX pisze:W jednym samochodzie otrzymujemy właściwości terenowe lepsze niż w osobówce, lepszą funkcjonalność, więcej miejsca, często lepszy komfort podróżowania i nie gorsze prowadzenie i osiągi.
Osobiście też długo byłem nastawiony mocno na nie dla SUVów, ale pojeździłem trochę Stelvio FE 280KM z automatem ZFa i przyznam, że nawet zaczynam rozumieć osoby wybierające te samochody, w takich wersjach.
Pytanie czy wydzielamy wątek, bo znowu się rozwinie dyskusja na kilka stron
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Re: Lancia R.I.P. ?
Problem w tym, że przedstawiasz sytuacje, w których każdy z tych sprzętów będzie lepszy od uniwersalnego w jednej dziedzinie. I masz częściowo rację, bo tak jest.Tomzik pisze: ↑09 lut 2018, 0:18Na szybki wyjazd może i słit focia na fejsa z komóry jest ok, ale na 2 tygodniowy urlop zawsze biorę prawdziwy aparat. Ja wiem, że sprzedawcy kijków do Samsunga i Ajfona w Wenecji patrzyli na mnie jak na debila, kiedy na szyi miałem lustrzankę, ale wychodzę z założenia, że jak już gdzieś jadę to miło mieć dobrej jakości wspomnienia Nawigacji nadal używam albo wbudowanej albo TomToma, bo to jest tylko do nawigowania a nie do wszystkiego. A smartfon robi za telefon i co najwyżej za komputer.
Tylko, że większość nie tylko młodych ludzi, ale i z poprzednich pokoleń nie widzi już sensu na dzień czy dwa zabierać lustra z obiektywami do zdjęć, telefonu do dzwonienia, komputera aby mieć dostęp do sieci i oddzielnej nawigacji, gdy ma to wszystko w jednym urządzeniu.
Tylko, że to co napisałeś nie dowodzi wyższości jednego nad drugim, a jedynie świadczy o braku potrzeby mobilności takiego sprzętu w Twoim wypadku.Tomzik pisze:Zamiast laptopa nadal wolę stacjonarnego kompa, bo on jest po prostu wydajniejszy i dużo lepszy za mniejsze pieniądze, a poczytać neta na przysłowiowym "kiblu" mogę sobie na komórce. Nawet tablet jest mi zbędny do życia.
Owszem stacjonarny jest wydajniejszy za mniejsze pieniądze, ale co z tego, kiedy ja znowu potrzebuję sprzęt mobilny - taki, który zabiorę na wyjazdy służbowe, szkolenia, studia. A tego nawet najlepsza stacjonarka mi nie zapewni. A jak jadę na dzień czy dwa na spotkania do stolicy to zabiorę tablet, który schowam w kieszeń małej torby czy plecaka.
Po raz kolejny idziesz w skrajności i dla danej funkcjonalności przedstawiasz rozwiązanie dedykowane tylko w danym kierunku, co zasadniczo jest pozbawione sensu.Tomzik pisze:Właściwości terenowe, jeśli auto ma opony szosowe są niewiele lepsze. Ot, weźmiesz okrakiem nieco wyższy kamień albo wjedziesz w nieco głębszą kałużę. Do zwykłego modelu da się też zamówić 4x4 jak komuś zależy (wiem, że akurat Makaroniarzy to niestety nie dotyczy). Funkcjonalność lepsza? Gdzie? Można obracać fotele i składać na 100 sposobów jak w vanach? Chyba nie. Większy kufer? Nooo, może nieco. Merc GLE - 690/2010l, Merc E kombi - 640/1820l. Ale porażającej różnicy nie widzę. Więcej miejsca? Jeśli często SUV-y bazują na autach "podstawowych" to też bym tu za wielkiej różnicy nie widział. Lepszy komfort podróżowania? Bardzo wątpię, aby takim GLE jechało się lepiej niż E jeśli chodzi o ogólny komfort (cisza, resorowanie, ilość miejsca, poczucie zaufania do auta). Osiągi zapewne tylko pomijalnie gorsze, ale prowadzenie? Coś wyższego i cięższego nie będzie jechać lepiej i już.
I co z tego, że do zwykłego modelu da się zamówić 4x4 skoro na pierwszym lepszym zjeździe urwę zderzak, osłonę i miskę olejową, a na każdym nieco większym garbie będę szorował podwoziem, a na śniegu po prostu zawisnę?
Pojemność bagażnika, owszem może nie ma porażającej różnicy w litrażu, ale za to jest w wysokości progu załadunkowego, co przekłada się na wygodniejsze wkładanie bagażu oraz w rozmiarach otworu załadunkowego. Poza tym nadal E klasą nie zjadę z utwardzonych dróg.
Ilość miejsca? Twierdzisz, że byś nie widział? Niestety, ale prawda jest inna. Patrz chociażby BMW 3, a X3 czy Audi A4, a Q5, albo S60, a XC60. A i nadal do żadnego z nich nie włożę tyle co do odpowiednika w wersji SUV, ani nie zjadę z utwardzonej drogi.
Nie wiem jak GLE, ale jeździłem X5, i nie zauważyłem aby odstawał od 5er z tego samego okresu, a tą drugą jeździłem w tym samym okresie.
Problem w tym, że w każdym aspekcie szukasz rozwiązania lepszego tylko w tym jednym aspekcie - miejsca, własności terenowych, prowadzenia, osiągów, funkcjonalności etc. I w każdym poszczególnym owszem znajdziesz lepsze rozwiązanie, ale co z tego, skoro w pozostałych będzie mierny lub co najwyżej średni.
Nie oszukujmy się, ktoś kto będzie potrzebował vana nie kupi SUVa. Ktoś kto będzie potrzebował terenówkę też nie kupi SUVa, a ktoś kto będzie oczekiwał przede wszystkim sportowego prowadzenia nawet na niego nie spojrzy. Tylko, że ludzi potrzebujących tylko jednej z tych rzeczy w maksymalnym stopniu jest mało, a większość szuka kompromisu między wieloma aspektami.
I taka mała konkluzja na koniec - czytając Twoje wypowiedzi nt. SUVów, odnoszę nieodparte wrażenie, że poza przeczytanymi artykułami i własnym przekonaniem to nie miałeś z tymi samochodami nic wspólnego. Dlatego też proponuję jednak przejechać się jednym, drugim, trzecim i nie powtarzać niektórych wyświechtanych haseł, nie mających za wiele wspólnego z prawdą.
Ja swoje odczucia piszę w oparciu o krótsze bądź dłuższe obcowanie z X5, X3, Audi Q7, Infiniti QX70 czy AR Stelvio.
Volvo S60 R-Design D5
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Re: Lancia R.I.P. ?
No ja stanę trochę w obronie Tomzika
Akurat jesteśmy w domu świeżo po przesiadce z X5 do E61
Kilka słów o X5 - auto jest FATALNE i do niczego się nie nadaje! No może do lansu
Po pierwsze cena - za używany wóz w dobrym stanie czyli za 14 letniego dziada bulimy 30-50k
Sytuacja taka: przywoziłem sobie na wieś stary telewizor z 30' z dupą ciężki jak pada deszcz, mokra trawa, a ja tym ultra mocnym turem 3.0d 218km nie mogę podjechać pod górkę żeby jak najmniej nieść TV, jak mi się to udaje, to parkuję lekko pod skosem w poprzek górki, bieg, ręczny, wysiadam, a ta świnia w bok sunie z górki Gdzie mój dziadek autobus (Espace III 2.2dt) nie ma z czymś takim żadnego problemu, a już nie mówiąc o leciutkim Fiaciku GP który "w terenie" NIGDY się nie zatrzymał
Idąc dalej X5 w środku jest starym dziadem, wnętrze w e39, dopiero w e70 jest środek z e60. Wszystko tandetne, brzydkie, skrzypi i nie miłe.
Na trasie powyżej 160km/h kierownice trzymamy mocno, obiema rękami i modlimy się o brak podmuchów wiatru Fiat Doblo, czy wspomniany wyżej autobusik duużo lepiej wypada przy takich prędkościach.
Do miasta też bez sensu, bo chleje z 15l (ot oszczędny Dieselek) weź tym zaparkuj w galerii na podziemnym parkingu...
Auto jest twarde, nie wygodne, drogie w zakupie i jeszcze droższe w serwisowaniu.
X5 3.0d 218KM jedzie dużo gorzej niż obecne e61 2.0d po lekkim wirusie, a pali POŁOWĘ mniej. Na trasie jedziesz 200km/h i spokój.
Nawet starsze osoby mają problem z wejściem do takiego czołgu. Próg bagażnika wysoko, źle się ładuje, do tego klapa rozkładana góra-dół powoduje, że musisz prawie wejść do bagażnika żeby wyciągnąć zakupy
także skoro suvy są takie super i tyle lepsze od zwykłych aut, to niech mi ktoś da racjonalny jeden powód, żeby kupić takie X5.
Amen.
Akurat jesteśmy w domu świeżo po przesiadce z X5 do E61
Kilka słów o X5 - auto jest FATALNE i do niczego się nie nadaje! No może do lansu
Po pierwsze cena - za używany wóz w dobrym stanie czyli za 14 letniego dziada bulimy 30-50k
Sytuacja taka: przywoziłem sobie na wieś stary telewizor z 30' z dupą ciężki jak pada deszcz, mokra trawa, a ja tym ultra mocnym turem 3.0d 218km nie mogę podjechać pod górkę żeby jak najmniej nieść TV, jak mi się to udaje, to parkuję lekko pod skosem w poprzek górki, bieg, ręczny, wysiadam, a ta świnia w bok sunie z górki Gdzie mój dziadek autobus (Espace III 2.2dt) nie ma z czymś takim żadnego problemu, a już nie mówiąc o leciutkim Fiaciku GP który "w terenie" NIGDY się nie zatrzymał
Idąc dalej X5 w środku jest starym dziadem, wnętrze w e39, dopiero w e70 jest środek z e60. Wszystko tandetne, brzydkie, skrzypi i nie miłe.
Na trasie powyżej 160km/h kierownice trzymamy mocno, obiema rękami i modlimy się o brak podmuchów wiatru Fiat Doblo, czy wspomniany wyżej autobusik duużo lepiej wypada przy takich prędkościach.
Do miasta też bez sensu, bo chleje z 15l (ot oszczędny Dieselek) weź tym zaparkuj w galerii na podziemnym parkingu...
Auto jest twarde, nie wygodne, drogie w zakupie i jeszcze droższe w serwisowaniu.
X5 3.0d 218KM jedzie dużo gorzej niż obecne e61 2.0d po lekkim wirusie, a pali POŁOWĘ mniej. Na trasie jedziesz 200km/h i spokój.
Nawet starsze osoby mają problem z wejściem do takiego czołgu. Próg bagażnika wysoko, źle się ładuje, do tego klapa rozkładana góra-dół powoduje, że musisz prawie wejść do bagażnika żeby wyciągnąć zakupy
także skoro suvy są takie super i tyle lepsze od zwykłych aut, to niech mi ktoś da racjonalny jeden powód, żeby kupić takie X5.
Amen.
Re: Lancia R.I.P. ?
Moim skromnym zdaniem sprzedaż tych całych SUWUF to zasługa ogłupiania ludzi agresywnym marketingiem. Również uważam że "szczęścia" (w postaci mega praktycznosci) one szczególnie nie dają. U mnie w domu jest Volvo XC60 - pomijam już fakt, że w środku jest delikatnie pisząc ciasno to w serwisie był już chyba z milion razy . Główny użytkownik tego auta troszkę pluje sobie w brodę i z nostalgią patrzy w strone tego volvo crosscośtam twierdząc, że mógł sobie kupić takie kombi a nie suva bo oprócz tego że ten "fajnie wygląda i wysoko się w nim siedzi to nie ma z niego żadnego większego pożytku".
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Jedyna szczerość jaka jest mi dozwolona polega na wyznaniu, że szczerość jest mi niedozwolona.
>>> Lancia Phedra 2.2 HDI 2004r <<<
Była: Lancia K 2.0 V.I.S. Berlina
>>> Lancia Phedra 2.2 HDI 2004r <<<
Była: Lancia K 2.0 V.I.S. Berlina
Re: Lancia R.I.P. ?
Nigdzie nie napisałem że są super i lepsze od zwykłych samochodów, a są uniwersalne. To tak na marginesieHelios pisze:także skoro suvy są takie super i tyle lepsze od zwykłych aut, to niech mi ktoś da racjonalny jeden powód, żeby kupić takie X5.
Amen.
A do kupowania TAKIEGO X5 nie dam Ci powodów, bo nie miałem z nim styczności. Z X5 miałem styczność w z wersją F15 i poza ceną zakupu i serwisu to z resztą argumentów się nie zgodzę
A ceny serwisu w BMW w segmencie E są po prostu wysokie. Mój wujo przerabiał już nową E61 i F10, i żadnej nie określił jako tania.
Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka
Volvo S60 R-Design D5
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
- michal1045
- Klubowicz
- Posty: 1645
- Rejestracja: 25 lis 2009, 16:31
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Łódź
Re: Lancia R.I.P. ?
Chyba nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że Lancia tak skończyła. Oby ją ktoś wykupił...
Offtopując. Jeśli kiedyś kupię SUVa jako auto do miasta to tylko z dwóch powodów o których nikt nie wspomniał:
1) Siedzisz jeszcze wyżej niż w Vanie, dzięki czemu lepiej widać pieszych i rowerzystów wyskakujących z chodnika.
2) Przelatujesz nad dziurami, poduszkami berlińskimi, pinezkami i innymi spowalniaczami. Nawet jeżeli wpływa to jakoś na komfort to nie trzeba się bać, że się o coś zawadzi.
Całą resztę funkcjonalności posiada również Phedra, czy jakikolwiek inny Van, a nawet jest w tym lepsza, bo jest znacznie bardziej pakowna od takiego np. X5 i próg załadunku jest niższy.
Offtopując. Jeśli kiedyś kupię SUVa jako auto do miasta to tylko z dwóch powodów o których nikt nie wspomniał:
1) Siedzisz jeszcze wyżej niż w Vanie, dzięki czemu lepiej widać pieszych i rowerzystów wyskakujących z chodnika.
2) Przelatujesz nad dziurami, poduszkami berlińskimi, pinezkami i innymi spowalniaczami. Nawet jeżeli wpływa to jakoś na komfort to nie trzeba się bać, że się o coś zawadzi.
Całą resztę funkcjonalności posiada również Phedra, czy jakikolwiek inny Van, a nawet jest w tym lepsza, bo jest znacznie bardziej pakowna od takiego np. X5 i próg załadunku jest niższy.
Pozdrawiam Michał, syn Geparda
Y 1.2 8v Cosmopolitan + Delta 1.4 Tjet 120 KM LPG
Są jeszcze Y 1.2 8v Marie Clarie + BX 1.9 TRI + Xsara Picasso 2.0 HDI + Dodge Grand Caravan 2007
Były Kappa SW 2.4 TDS, Y 1.2 16v, Piaggio ZIP 2010, Phedra 2.0 JTD
Y 1.2 8v Cosmopolitan + Delta 1.4 Tjet 120 KM LPG
Są jeszcze Y 1.2 8v Marie Clarie + BX 1.9 TRI + Xsara Picasso 2.0 HDI + Dodge Grand Caravan 2007
Były Kappa SW 2.4 TDS, Y 1.2 16v, Piaggio ZIP 2010, Phedra 2.0 JTD
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 1629
- Rejestracja: 07 paź 2014, 6:15
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Prudnik
Re: Lancia R.I.P. ?
W pełni zgadzam się z Michałem. To co napisał jest taką trochę definicją czym jest SUV i po co taki segment został stworzony.
Były: Mitsubishi Colt1.5 GLXi, Ford Escort mk6 i mk 7 1.6 16V, Audi 80 1.9 TDI, Opel Vectra B 2.0DI,Lancia Y 1.2 8V,
Vw Passat B5 FL 1.9 TDI, Citroen C5 FL 1.8 16V, Lancia Musa 1.416V
Jest: Ford Fiesta MK7 fl 1.25 16V
Vw Passat B5 FL 1.9 TDI, Citroen C5 FL 1.8 16V, Lancia Musa 1.416V
Jest: Ford Fiesta MK7 fl 1.25 16V
Re: Lancia R.I.P. ?
Dorzucę OT od siebie nt. SUVa
Dam bezpośrednie porównanie SUVa z odpowiednikiem osobowym. Jeździłem sporo służbowymi Skodami w tym Yeti 2.0 4x4 170KM i podobną Octavią. Na początku byłem pod wrażeniem Yeti, było bardzo dobrze wyposażone i przede wszystkim inne niż większość aut na drodze. Właściwości terenowe - hmm? - z pewnością trochę lepsze od przednionapędówki - faktycznie w śniegu czy błocie lepiej sobie radził. Ale to wszystko, a Octavia chociaż niższa nie była gorsza w tych tematach. Nie testowałem żadnego z tych aut w offroadzie, bo to byłby żart - kwestia czy jeden weźmie większą górkę czy mniejszą jest tu bez sensu.
Osiągi - auta żwawe, sprint do 100 mniej więcej równo (trochę ponad 8 sek). Potem Yeti idzie już wolniej i kończy na 200kmh. Octavia jechała blisko 230kmh. Spalanie Yeti podobne do Octavii i całkiem spoko, ale tak do 120-140kmh, potem opory powietrza robią robotę - przy 200kmh spalanie chwilowo wyższe już o kilka litrów niż niż w Octavii.
Ładowność, wygoda (zwłasza z tyłu), bagażnik - tematy na których Octavia bije Yeti równo z każdej strony, nawet nie ma co za dużo pisać..
Naprawdę miło wspominam Yeti z pozycji kierowcy, ale OGÓLNIE to Octavia była pod wieloma względami lepsza, oprócz tego, ze Yeti nie było takie pospolite - 10 lat temu prawie każdy się oglądał i tyle - takie właśnie są SUVy. Nie wydałbym na takie auto SWOJEJ kasy, służbowo czemu nie..
Dam bezpośrednie porównanie SUVa z odpowiednikiem osobowym. Jeździłem sporo służbowymi Skodami w tym Yeti 2.0 4x4 170KM i podobną Octavią. Na początku byłem pod wrażeniem Yeti, było bardzo dobrze wyposażone i przede wszystkim inne niż większość aut na drodze. Właściwości terenowe - hmm? - z pewnością trochę lepsze od przednionapędówki - faktycznie w śniegu czy błocie lepiej sobie radził. Ale to wszystko, a Octavia chociaż niższa nie była gorsza w tych tematach. Nie testowałem żadnego z tych aut w offroadzie, bo to byłby żart - kwestia czy jeden weźmie większą górkę czy mniejszą jest tu bez sensu.
Osiągi - auta żwawe, sprint do 100 mniej więcej równo (trochę ponad 8 sek). Potem Yeti idzie już wolniej i kończy na 200kmh. Octavia jechała blisko 230kmh. Spalanie Yeti podobne do Octavii i całkiem spoko, ale tak do 120-140kmh, potem opory powietrza robią robotę - przy 200kmh spalanie chwilowo wyższe już o kilka litrów niż niż w Octavii.
Ładowność, wygoda (zwłasza z tyłu), bagażnik - tematy na których Octavia bije Yeti równo z każdej strony, nawet nie ma co za dużo pisać..
Naprawdę miło wspominam Yeti z pozycji kierowcy, ale OGÓLNIE to Octavia była pod wieloma względami lepsza, oprócz tego, ze Yeti nie było takie pospolite - 10 lat temu prawie każdy się oglądał i tyle - takie właśnie są SUVy. Nie wydałbym na takie auto SWOJEJ kasy, służbowo czemu nie..
Re: Lancia R.I.P. ?
Bardzo ładnie Ci to wyszło
Jedyna szczerość jaka jest mi dozwolona polega na wyznaniu, że szczerość jest mi niedozwolona.
>>> Lancia Phedra 2.2 HDI 2004r <<<
Była: Lancia K 2.0 V.I.S. Berlina
>>> Lancia Phedra 2.2 HDI 2004r <<<
Była: Lancia K 2.0 V.I.S. Berlina
Re: Lancia R.I.P. ?
Fajne i rzeczowe porównanie
Dodałbym tylko info, że Yeti to jednak segment B, czyli niżej od Octavii
Wysłane z mojego SM-T555 przy użyciu Tapatalka
Dodałbym tylko info, że Yeti to jednak segment B, czyli niżej od Octavii
Wysłane z mojego SM-T555 przy użyciu Tapatalka
Volvo S60 R-Design D5
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Re: Lancia R.I.P. ?
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że segmenty suwów należałoby jednak traktować w osobnej kategorii gdyż trudno by tu porównywać Skodę Jeti do przedstawiciela segmentu be jakim jest np. Alfa Romeo MiTo
Jedyna szczerość jaka jest mi dozwolona polega na wyznaniu, że szczerość jest mi niedozwolona.
>>> Lancia Phedra 2.2 HDI 2004r <<<
Była: Lancia K 2.0 V.I.S. Berlina
>>> Lancia Phedra 2.2 HDI 2004r <<<
Była: Lancia K 2.0 V.I.S. Berlina