Dobry Humor
: 09 lip 2008, 11:37
Pewien człowiek postanowił wybudować dom. Pewnego dnia przyjeżdża na budowę zobaczyc jak postępy idą. Patrzy - od ostatniej wizyty nic nie wybudowali. Nagle widzi robotnika biegnącego z pusta taczką. Za chwilę widzi jak ten sam robotnik wraca, biegnąc z ta samą pustą taczką. Sytuacja jeszcze kilkakrotnie się powtarza.
W końcu zdezorientowany facet zatrzymuje robotnika i pyta:
-Dlaczego Pan tak biegasz z tą pustą taczką w te i spowrotem?!
-Panie - odpowiada robotnik - taki zapie...l, że nie ma czasu załadować!
Wchodzi mucha do sklepu i mówi:
-Dzieńdobry. Dwa kilo kupy poproszę.
-Co?
-GÓWNO!
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wypier...ć ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wypier...ć ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wypier...ć ją na szafę
A dyrektor:
- A po ch.. tak wysoko??
Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
- Matka jest tylko jedna!!
Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę?
- Co proszę?
- NERWOSOL KU...A!!!
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matkę za rękaw i mówi:
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije.
Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz.
Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:
- Chciałabym mieć takie futro...
Mąż:
-To jedz Whiskas...
Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał ze dwa złote łańcuchy (po pól kilo każdy) na szyi, na każdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów -oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było wiec obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pól godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Stwierdzili, ze to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa.
Wpadają do wsi i pytają o sołtysa.
Ktoś z miejscowych wskazał dom po środku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam naganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali bron i pytają skąd to wszystko ma.
Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec przeleciałem go i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwile błyskotkom i mówi:
- To nie moje. ..
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, wiec jestem KAPITALISTA, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, wiec jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, wiec jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASA ROBOTNICZA, a wszyscy mamy jeden cel, aby sie Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia sie i mówi, ze musi sie z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz mlodszego brata, który narobił w pieluchy i drze sie wniebogłosy. A, ze chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spala tak mocno, ze nie mógł jej dobudzić, wiec poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał sie z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, ze nie zauważyli, ze chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił wiec, ze pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi sowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZA, ZWIĄZKI ZAWODOWE sie temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!!
Siostra Matematyka: - zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie, czego chce od nas...
Siostra Logoka: - to logiczne chce nas zgwałcić.
Siosta Matematyka: - o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5 min i 18". Co robimy?
Siostra Logika: - jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
Siostra Matematyka: - o Boże, o Boże, to nic nie dało.
Siostra Logika: - Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyśpieszył.
Siostra Matematyka: - o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1min i 44"
Siostra Logika: - jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić, ty idź na prawo ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema.
Mężczyzna decyduje się iść za siostra Logiką. Siostra Matematyka dociera do zakonu cała i zdrowa, ale bardzo zaniepokojona o drugą, która wraca kilka minut później.
Siostra Matematyka: - siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże opowiadaj, opowiadaj!
Siostra Logika: - logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.
Siostra Matematyka: - (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem ?
Siostra Logika: - zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak samo robił on.
Siostra Matematyka: - tak, tak, a potem?
Siostra Logika: - zgodnie z logiką, dogonił mnie.
Siostra Matematyka: - o Boże, o Boże i co zrobiłaś?
Siostra Logika: - jedyna logiczna w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
Siostra Matematyka: - o Boże, o mój Boże! a on?
Siostra Logika: - zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
Siostra Matematyka: - o Jezus Maria! I co się stało?
Siostra Logika: - logiczne. Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.
Mąż budzi żonę w nocy.
- Kochanie, Kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.
- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...
- Haa! Mam Cię...
W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.
TIR-owiec wraca do domu po długiej trasie i mówi do żony:
- No, Wieśka przywitaj starego ładnie w domu, na kolanka i laseczkę proszę...
Ona na kolanka cyk i jedzie laseczkę.... Koleś dochodzi i mówi:
- Uffff, no wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.
Raz u księdza kapucyna,
tak spowiada się chłopczyna:
- Całowałeś ?
- Całowałem, prosze księdza.
- Przeciesz to rozpusta,
całowałeś dziewczę w usta?!
- Trochę niżej, prosze ksiaędza.
- Jak ja żyję?
całowałeś dziewczę w szyję?
- Trochę niżej, prosze księdza.
- Co za gust.
Całowałeś dziewczę w biust?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę,
całowałeś dziewczę w dupę?
- Niechaj będę potępiony,
całowałem z drugiej strony!
W końcu zdezorientowany facet zatrzymuje robotnika i pyta:
-Dlaczego Pan tak biegasz z tą pustą taczką w te i spowrotem?!
-Panie - odpowiada robotnik - taki zapie...l, że nie ma czasu załadować!
Wchodzi mucha do sklepu i mówi:
-Dzieńdobry. Dwa kilo kupy poproszę.
-Co?
-GÓWNO!
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wypier...ć ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wypier...ć ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wypier...ć ją na szafę
A dyrektor:
- A po ch.. tak wysoko??
Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
- Matka jest tylko jedna!!
Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę?
- Co proszę?
- NERWOSOL KU...A!!!
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matkę za rękaw i mówi:
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije.
Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz.
Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:
- Chciałabym mieć takie futro...
Mąż:
-To jedz Whiskas...
Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał ze dwa złote łańcuchy (po pól kilo każdy) na szyi, na każdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów -oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było wiec obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pól godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Stwierdzili, ze to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa.
Wpadają do wsi i pytają o sołtysa.
Ktoś z miejscowych wskazał dom po środku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam naganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali bron i pytają skąd to wszystko ma.
Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec przeleciałem go i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwile błyskotkom i mówi:
- To nie moje. ..
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, wiec jestem KAPITALISTA, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, wiec jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, wiec jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASA ROBOTNICZA, a wszyscy mamy jeden cel, aby sie Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia sie i mówi, ze musi sie z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz mlodszego brata, który narobił w pieluchy i drze sie wniebogłosy. A, ze chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spala tak mocno, ze nie mógł jej dobudzić, wiec poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał sie z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, ze nie zauważyli, ze chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił wiec, ze pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi sowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZA, ZWIĄZKI ZAWODOWE sie temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!!
Siostra Matematyka: - zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie, czego chce od nas...
Siostra Logoka: - to logiczne chce nas zgwałcić.
Siosta Matematyka: - o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5 min i 18". Co robimy?
Siostra Logika: - jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
Siostra Matematyka: - o Boże, o Boże, to nic nie dało.
Siostra Logika: - Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyśpieszył.
Siostra Matematyka: - o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1min i 44"
Siostra Logika: - jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić, ty idź na prawo ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema.
Mężczyzna decyduje się iść za siostra Logiką. Siostra Matematyka dociera do zakonu cała i zdrowa, ale bardzo zaniepokojona o drugą, która wraca kilka minut później.
Siostra Matematyka: - siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże opowiadaj, opowiadaj!
Siostra Logika: - logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.
Siostra Matematyka: - (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem ?
Siostra Logika: - zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak samo robił on.
Siostra Matematyka: - tak, tak, a potem?
Siostra Logika: - zgodnie z logiką, dogonił mnie.
Siostra Matematyka: - o Boże, o Boże i co zrobiłaś?
Siostra Logika: - jedyna logiczna w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
Siostra Matematyka: - o Boże, o mój Boże! a on?
Siostra Logika: - zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
Siostra Matematyka: - o Jezus Maria! I co się stało?
Siostra Logika: - logiczne. Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.
Mąż budzi żonę w nocy.
- Kochanie, Kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.
- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...
- Haa! Mam Cię...
W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.
TIR-owiec wraca do domu po długiej trasie i mówi do żony:
- No, Wieśka przywitaj starego ładnie w domu, na kolanka i laseczkę proszę...
Ona na kolanka cyk i jedzie laseczkę.... Koleś dochodzi i mówi:
- Uffff, no wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.
Raz u księdza kapucyna,
tak spowiada się chłopczyna:
- Całowałeś ?
- Całowałem, prosze księdza.
- Przeciesz to rozpusta,
całowałeś dziewczę w usta?!
- Trochę niżej, prosze ksiaędza.
- Jak ja żyję?
całowałeś dziewczę w szyję?
- Trochę niżej, prosze księdza.
- Co za gust.
Całowałeś dziewczę w biust?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę,
całowałeś dziewczę w dupę?
- Niechaj będę potępiony,
całowałem z drugiej strony!