Lancia Klub Polska

_Rafako_ pisze:Olej C4, poza Elfem, robi chyba tylko 2 producentów - Castrol (dostępny na zamówienie tylko w konfekcji po 1 litr) i Mobil (dostępny na zamówienie - beczka 208 litrów ).

Nie do końca chyba jest to prawdą
Nie wiem jaka dokładnie lepkość jest potrzebna, ale np. przy 5W30 takie oleje w ofercie posiada też Millers, Valvoline, Shell, Lotos, Gulf, Penrite i inni.
Dla przykładu Millers kosztuje 210zł za 5l dostępny od ręki.

Poza tym to nie dotyczy chyba Clio II, a przynajmniej instrukcja obsługi tego modelu nic o takim oleju nie mówi.

Chodzi o specyfikację ACEA, sam ostatnio szukałem na szybko dolewki 5W30 C2 do Iveco i nie było to proste - w marketach i na stacjach same C3. Olej na wymianę kilka tygodni później kupiłem już w IC i tam mieli pełny wybór. Co do instrukcji od Clio II to ta dla użytkownika nie zawiera chyba w ogóle informacji o typie oleju i odsyła do książki serwisowej, tej do wklepywania robót przy aucie. W instrukcji do Iveco Daily też trzeba trochę pogrzebać żeby znaleźć odpowiednie informacje, bo wg spisu treści trafi się tylko na informację że trzeba lać Urania Daily LS . Dopiero naście stron później gdzieś w tekście ukryte są pełne informacje na temat wymaganego oleju.


Zapomniałem dodać - wymiana żarówek w przednich lampach w Clio II to ekwilibrystyka chyba lepsza niż w Lybrze, skoro wszyscy sugerują ściągnięcie zderzaka.

Wiem o jaką specyfikację chodzi. Przecież w moim poście wyżej odnosiłem się właśnie do dostępności olei o specyfikacji ACEA C4 i lepkości 5W30.

Jak to nie zawiera?
A co jest na 2 stronie tej instrukcji?

PS. W ogóle w Clio II był FAP?

No widzisz, bo ja widziałem instrukcję angloszprechną bez tej stronki przed spisem treści. W dalszej części dotyczącej olejów jest już tylko ilość i odesłanie do serwisówki.
Filtr oczywiście był.

To dziwne, bo nie mogę nigdzie znaleźć info, że w Dieslach w Clio 2 montowali FAP.
Wiesz w których silnikach i rocznikach był FAP?

No tak, zasugerowałem się silnikiem - bo w III też są 1,5dci i już z FAPem. Przepraszam.

Borek pisze: ... - wymiana żarówek w przednich lampach w Clio II to ekwilibrystyka chyba lepsza niż w Lybrze, skoro wszyscy sugerują ściągnięcie zderzaka.

Przecież w Lybrze wykręcasz dwie śrubki torx i lampa jest na wierzchu, cała operacja zajmuje minutę.

Dlatego lepsza niż w Lybrze, gdzie się lampę prosto wyciąga. W Clio II operacja obejmuje zderzak i nadkola, ale podobno są tacy co potrafią wymienić żarówki "na aucie". Tam jest jakiś dziwny system blaszek czy zatrzasków, dzięki którym żarówkę da się włożyć tylko w jeden właściwy sposób i to też nie ułatwia pracy.

A w Kappie nie ma takich cyrków.


W Daily natomiast system jest równie prosty, ale mam już trzeci komplet żarówek i przy każdej wymianie lewą żarówkę wsadzam krzywo, tak że czubek bańki wchodzi pomiędzy reflektor a tę osłonkę przed żarówką i ją deformuje... Mimo to wszystko się normalnie zamyka! Czuję, że kiedyś połamię te osłonę albo pęknie mi żarówka w środku i będzie bieda.

Chyba Clio 2 z 3 mylicie. Ja w 2 polifcie spokojnie zarowy zmieniałem

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Dobra targowe przekupki - czy w którymkolwiek moim poście padło słowo "diesel"?

Nie, i bardzo słusznie.
Tak czy inaczej pomimo mojego niepewnego nastawienia względem francuskich samochodów, szczególnie nowszych, Clio II na żywo okazuje się naprawdę fajnym i ekonomicznym samochodem. Co do wymiany żarówek - kwestia oceny, pewna wprawa niewątpliwie się przyda.

Taz pisze:Dobra targowe przekupki - czy w którymkolwiek moim poście padło słowo "diesel"?

No i teraz wiesz, że lepiej pogadać przy bro niz pytać tutaj.
Ogólnie to może z 5 postów by się nadawało jako porada. A tu już 3-cia strona pierydolenia o dupie maryny...

A może się szarpniecie i chcesz pojeździć Grande Punto 1.4 77KM

Z aut, które wymieniłeś miałem Puga 206, ale w bardzo fajnej wersji S16 która posiadała nawet nawigację.

Fajny wygląd i 135 koni pod maską dawały radę o ile dopuszczasz pojemność większą niż 1.6

C3 to dziadkowóz
Punto II - słabe silniki i wersje chyba, że jakaś Abarth czy jak one tam się nazywały

Forda, Opla i Renault bym odpuścił. Forda i Opla cechują kiepskie blachy, a całą trójkę kiepskie silniki.

Skoda...toporna, ale niezawodna. Dobrze traktowana z pewnością długo pojeździ, ale to tylko Skoda.

Dizel do miasta??

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Grande Punto