Re: THESIS 3.0 V6 RZESZÓW - UWAGA OSZUST
: 01 paź 2015, 12:05
To, że samochód ma 900k zrobione wcale nie musi znaczyć, że jest złomem...
Forum dyskusyjne miłośników marki Lancia
https://forum.lanciapolska.org/
Proszę podaj definicje złomu + do tego dołóż tok rozumowania,jak doszedłeś do tego że autku z przebiegiem 900 tyś można dokleić naklejkę złom.mlodyboruch pisze:I kto tu handluje złomemBartek-Lodz pisze: Osobiście sprzedawałem auta z przebiegiem ponad 900 tys a na liczniku było dwieście - w umowie napisałem wyraźnie,m że przebieg auta to ponad 900 tys i był wymieniany licznik.
Z tego zrozumiałem że handlarz może wszystko, skleić 3 do kupy ,kręcić liczniki , wsadzać szmaty w progi.mlodyboruch pisze:Za dużo naczytałeś się auto-świata i artykułów na wp. Sprzedający ma również niemałe możliwości, żeby nie oddawać kasy za pojad, co kupujący - wszystko zależy od zasobności portfela strony. Tak czy inaczej sprawa nie będzie taka prosta i ciągnąć się może latami.Borek co do Ciebie - poczytaj trochę co się dzieje w świecie handlu samochodami bo pozmieniało się dużo, bardzo dużo i kupujący ma naprawdę dużo możliwości egzekwowania tego aby pojazd kupiony odzwierciedlał to co jest w ogłoszeniu.
Powiem więcej, najlepiej używane auto sprzedawać jako uszkodzone, wtedy kupujący będzie mieć duży problem aby przed sądem coś ugrać w innym przypadku sprzedający stoi na przegranej.
Dla mnie auto z takim przebiegiem to złom i tyle. Ja osobiście auta z takim przebiegiem bym nie kupił, zresztą tak jak 99,9% ludzi szukających auta dla siebie. Oczywiście nie mówię tu o jakiś super unikatowych klasykach, bo to zupełnie inna para kaloszy...Wilkin pisze: Proszę podaj definicje złomu + do tego dołóż tok rozumowania,jak doszedłeś do tego że autku z przebiegiem 900 tyś można dokleić naklejkę złom.
Z tego zrozumiałem że handlarz może wszystko, skleić 3 do kupy ,kręcić liczniki , wsadzać szmaty w progi.
Byle się znalazł głupi co kupi i wyjedzie za bramę.
Potem można mu naskoczyć , bo widziały gały co brały. W ten sposób sprzedajesz auta ?
W końcu przecież wszystko można a cofanie liczników jest cool. No i przecież WSZYSCY to robią
Super unikatowe klasyki mają przebiegi 0,nicmlodyboruch pisze:(***)
Widać bardzo nie lubisz, jak ktoś uprzejmie zwraca ci uwagę i potem stara się przedstawić trochę inny punkt widzenia na daną sprawę, przytaczając swoje argumenty. Twoimi argumentami za to są wyzwiska i tłumaczenie typu: miałem starą omegę z milionowym przebiegiem złożoną z pięciu innych, z pordzewiałymi progami i podłogą ale nie była złomem, bo pierwszy oglądający przyjechał i kupił(zachodzi pytanie, czy to aby nie był ślepy Ukrainiec (stąd te wielkie, szklane? oczy), kupujący auta na export do krajów Afryki .Bartek-Lodz pisze:Aby wyjaśnić sprawę auta, które sprzedałem - było to moje prywatne auto Opel Omega B 2.0 16V - w momencie sprzedaży karoseria auta miała przejechane ponad 900 tys ale silnik miał 188 tys, skrzynia wraz z mostem po 60 tys a zawieszenie nie więcej jak 50 tys. Hamulce wsadzone były z OPC, układ wydechowy jeszcze na gwarancji Bosala. Tapicerka w środku też była cała wymieniana i byłą w stanie idealnym. Licznik był wymieniony bo poprzedni się najnormalniej przestał działać. W ogłoszeniu napisałem stan faktyczny - jak mankament była korozja tylnych błotników i podłogi z prawej strony z tyłu. Samochód był z 1994 ale większość podzespołów pochodziła już z Omegi C po 2000 roku.
Nic nie ukrywałem w ogłoszeniu a pierwszy co przyjechał oglądać z ciekawości auto został jego właścicielem.
Facet powiedział mi też, że oglądał kilka takich Opli gdzie w ogłoszeniach miały po 150-200 tys i stan idealny ale to były szroty a tu przyjechał i zrobił wielkie oczy.
Ale cóż mlodyboruch jest super doświadczonym sprzedawcą i wie jak należy kupować i sprzedawać i, że forum to nie miejsce na sprzedaż auta bo tu ludzie wydziwiają a szroty z cofanymi licznikami stają się atrakcyjnymi pojazdami za rozsądną cenę.
Co Ty pitolisz człowieku? Bartek opisał co wie i chwała mu za to bo ten Thesis to jest padaka jaką kupisz za 900 Euro na zachodzie a on chce za nią niemal 3 razy więcej. Za podobną cenę Bartek kupił ode mnie swoje 3.2 którą jeździ do tej pory i która była przy tej malinką w tej samej cenie. I jakimś cudem ja jeszcze na tym coś tam zarobiłem a Bartek wiedział o wszystkich mankamentach o których ja wiedziałem. Twój brat też kupił ode mnie Lybrę, którą też do dzisiaj jeździ i nie przypominam sobie żeby coś był zaszpachlowane na szybko i cofane o 120 tys km. Czasy są ciężkie, niech sobie gość robi przekręty, grono LKP jest poinformowane że to złom, koniec i kropka.mlodyboruch pisze:Widać bardzo nie lubisz, jak ktoś uprzejmie zwraca ci uwagę i potem stara się przedstawić trochę inny punkt widzenia na daną sprawę, przytaczając swoje argumenty. Twoimi argumentami za to są wyzwiska i tłumaczenie typu: miałem starą omegę z milionowym przebiegiem złożoną z pięciu innych, z pordzewiałymi progami i podłogą ale nie była złomem...Bartek-Lodz pisze:Aby wyjaśnić sprawę auta, które sprzedałem - było to moje prywatne auto Opel Omega B 2.0 16V - w momencie sprzedaży karoseria auta miała przejechane ponad 900 tys ale silnik miał 188 tys...
Ale cóż mlodyboruch jest super doświadczonym sprzedawcą i wie jak należy kupować i sprzedawać i, że forum to nie miejsce na sprzedaż auta bo tu ludzie wydziwiają a szroty z cofanymi licznikami stają się atrakcyjnymi pojazdami za rozsądną cenę.
No chwała, chwała, bo tym samym będziesz za chwilę miał monopol na rynku i tylko u Ciebie będzie można kupić wymarzony egzemplarz Lanciibrygadzista1 pisze:Co Ty pitolisz człowieku? Bartek opisał co wie i chwała mu za to bo ten Thesis to jest padaka jaką kupisz za 900 Euro na zachodzie a on chce za nią niemal 3 razy więcej. Za podobną cenę Bartek kupił ode mnie swoje 3.2 którą jeździ do tej pory i która była przy tej malinką w tej samej cenie. I jakimś cudem ja jeszcze na tym coś tam zarobiłem a Bartek wiedział o wszystkich mankamentach o których ja wiedziałem. Twój brat też kupił ode mnie Lybrę, którą też do dzisiaj jeździ i nie przypominam sobie żeby coś był zaszpachlowane na szybko i cofane o 120 tys km. Czasy są ciężkie, niech sobie gość robi przekręty, grono LKP jest poinformowane że to złom, koniec i kropka.mlodyboruch pisze:Widać bardzo nie lubisz, jak ktoś uprzejmie zwraca ci uwagę i potem stara się przedstawić trochę inny punkt widzenia na daną sprawę, przytaczając swoje argumenty. Twoimi argumentami za to są wyzwiska i tłumaczenie typu: miałem starą omegę z milionowym przebiegiem złożoną z pięciu innych, z pordzewiałymi progami i podłogą ale nie była złomem...Bartek-Lodz pisze:Aby wyjaśnić sprawę auta, które sprzedałem - było to moje prywatne auto Opel Omega B 2.0 16V - w momencie sprzedaży karoseria auta miała przejechane ponad 900 tys ale silnik miał 188 tys...
Ale cóż mlodyboruch jest super doświadczonym sprzedawcą i wie jak należy kupować i sprzedawać i, że forum to nie miejsce na sprzedaż auta bo tu ludzie wydziwiają a szroty z cofanymi licznikami stają się atrakcyjnymi pojazdami za rozsądną cenę.
A co Ty gadasz, jaki monopolista.mlodyboruch pisze:
No chwała, chwała, bo tym samym będziesz za chwilę miał monopol na rynku i tylko u Ciebie będzie można kupić wymarzony egzemplarz Lancii
No wlasnie - wydawalo sie mi, ze ten dzial wlasnie po to jest, zeby bez zbednego pitolenia ostrzec ludzi o potencjalnym zlomowisku... ale nie. Znowu.brygadzista1 pisze:Czasy są ciężkie, niech sobie gość robi przekręty, grono LKP jest poinformowane że to złom, koniec i kropka.
A tu już idziesz o jeden most za daleko, mój drogi . Ani mi w głowie jakakolwiek obrona człowieka oferującego niesprawne auto jako sprawne (choćby ze względu na osprzęt reflektorów), po prostu poprawiłem twoje niedociągnięcie - cofanie licznika nie jest zabronione w żaden sposób. Zabronione natomiast jest wprowadzanie człowieka w błąd w celu osiągnięcia korzyści, w szczególnym przypadku twierdzenie że fałszywy stan licznika jest prawdziwy. Ja rozumiem że temat może być dla Ciebie drażliwy ale pohamuj się nieco.Bartek-Lodz pisze:Następny się znalazł co będzie bronić cwaniaka.
Przecież jak wół napisałem, że napisałem maila do gościa w celu wyjaśnienia - jegomość odpisał ironicznie, że na wstecznym jeździł - czyli wiadomo o co chodzi i jest to pospolity oszust.Borek pisze:Z tym się akurat będę sprzeczał, cofanie licznika przestępstwem nie było i nie jest (oczywiście chętni do polemiki mogą zawsze wskazać stosowny przepis). Przestępstwem natomiast jest i zawsze było (z art. 286 KK) oszustwo, niemniej te dwie rzeczy nie są wcale takie jednoznaczne. Równie dobrze możemy sprzedać samochód uczciwie, a nabywca i tak zarzuci nam oszustwo - bo nie wiedzieliśmy że w kącie bagażnika miesiąc temu pojawiła się korozja, przecież nikt tam co chwila nie zagląda pod wykładzinę.Bartek-Lodz pisze:cofanie licznika i wystawienie takiego auta na sprzedaż jest obecnie przestępstwem
To Ciebie sarkazm i ironia tak bardzo bolą. To jest forum dyskusyjne i ja tutaj dyskutuje. Ty się za bardzo spinasz.Bartek-Lodz pisze:
Co do osoby mlodyboruch - z takimi ludźmi jak ty nie da się normalnie rozmawiać i tyle - obyś tylko kiedyś nie trafił na takich łysych co im się nie spodoba twój tok rozumowania.
Rozumiem, że te łysole z siłowni to twoi koledzy od wspólnych mydlanych kąpieli po wyczerpujących ćwiczeniach - nazwijmy to siłowych - tak?mlodyboruch pisze: p.s.
Masz pozdrowienia od łysoli z siłowni