
Dobrze jest. Jeżeli tylko pasuje kolorystycznie- IMHO własnoręcznie spersonalizowany element samochodu wygrywa

Michor pisze:Albo ""karbonfajber-3d-jak-prawdziwy" za 5 PLN z allegro![]()
Dobrze jest. Jeżeli tylko pasuje kolorystycznie- IMHO własnoręcznie spersonalizowany element samochodu wygrywa
Claromonte pisze:a całkiem bez numerków itp ?
carbon fiber - włókno węglowechevrooletcamaro pisze:Michor pisze:Albo ""karbonfajber-3d-jak-prawdziwy" za 5 PLN z allegro![]()
Dobrze jest. Jeżeli tylko pasuje kolorystycznie- IMHO własnoręcznie spersonalizowany element samochodu wygrywa
Co to karbonfajber ???
chevrooletcamaro pisze:Zawiozłam do tapicera , paliło mi się i proszę - spartolił . :/ Fakt faktem nie wziął wiele , ale szkoda było mojej jazdy i czasu .
Wczoraj walczyłam sama ,ale bez zadowalającego efektu,
Po nie udanej wizycie u tapicera , trzeba było wziąć się jeszcze raz za gałkę.
Obicie zostawiłam , chociaż osobiście się mi nie podoba :/. Pozostała kwestia drewna. Zdarłam wszystko do golasa, niestety samo lekkie zdarcie i odświeżenie nic nie dało. Zedrzeć trzeba było fornir i numeracje - trudno.
Pomysł? Różne, począwszy od nalepek jako szablon po oddanie gałki do grawerowania. Kilka tel, nikomu nie chciało się bawić w takie coś. Trudno - zrobię sama. DREMEL do ręki i dawaj . Oto efektyStyl zakopiański bym powiedziała. Proszę o wyrozumiałość pierwszy raz trzymałam mikropalnik w ręce.
Tak kolego ,ale ja mówię o oklejeniu tej gałki fornirem mahoniowym lub merbałem by było jak oryginał,a to drewno nie jest jasne i jak na nim zrobić jasnie cyferki?LUKIThesis pisze:Raczej każdy napis można wykonać na gałce tak by nie był zabarwiony tylko trzeba najpierw go wykonać w drukarni jako nalepkę. Koszt zaczyna się w momencie gdy trzeba zapłacić za wykrojniki napisów. Całość/nalepkę nalepiamy dokładnie dociskając same napisy i odklejamy zbędną część tak by pozostały same napisy.
Napisy nakleić na surowe drewno uprzednio dokładnie przetarte drobnym papierem ściernym i lakierować pistoletem cienkimi warstwami tak by bejca nie rozpłynęła się w porach/słojach drewna, które wchodzą pod nalepione napisy. Po uzyskaniu odpowiedniego odcieniu, napisy odkleić i pokryć bezbarwnym lakierem i gałka gotowa i może nawet zawierać imię ukochanej nam osoby
LUKIThesis pisze:Tak, sprostowałem swoją wypowiedź powyżej i napisałem o jasnym drewnie które bejcujemy. Piszesz że cyfry są wycinane i wklejane z innego ( jasnego ) drewna ? Mam automat z napisem Lancia i dokładnie widać że jest to wszystko jednym masywem jedynie barwionym na dany odcień.
U jednego z moich klientów tak wykonałem nazwę mojej firmy stolarskiej i wyszło piknie tylko napisy wykorzystałem z gotowych drukowanych liter dostępnych w każdym papierniczym więc nie ma się czym chwalić, szkoda mi było płacić na prasę czy też wykrojniki w drukarni.
Poza tym poco wykonywać gałkę mahoniu ? jak można dobrać słoistość z innego gatunku drewna i wszystko jedno czy to będzie masyw czy fornir lepiony na to co mamy, a z praktyki wiem że ręcznie klejony fornir bez docisku prasy pod lakierem po pewnym czasie się po prostu odkleja