Lancia Klub Polska

Co do jakości węży produkowanych w polsce w Wolbromiu koło Olkusza jest taka fabryczka różnych elementów gumowych jak kilka lat temu przyjechali goście z toyoty oglądać zakład aby coś w nim może produkować i bejżeli sobie gumy do poduszek pod silnik to im kopara opadła i stwierdzili że takiej gumy to nawet w japoni nie mają . A węże też robią ok włoskie od gazu się kidyś sypały to wiem od gazowników . Natomiast co do węży od płynów to nic nie slyszałem.

a czy coś wiadomo na temat panewek w 3,0

"Aras" pisze:a czy coś wiadomo na temat panewek w 3,0

Jak sprawdzasz poziom i wymieniasz regularnie olej to niezniszczalne ( w końcu to konstrukcja Alfy - silnika uznawanego nawet przez największych przeciwników za wyjątkowo udany )

"Aras" pisze:a czy coś wiadomo na temat panewek w 3,0

Przyznaje, ze ostanio temat panewek nawiedza mnie nawet we snie z wiadomych wzgledów troche "nadzwonilem" po różnych komisach z częściami do włochów i wiekszość na pytanie o silnik od razu wiedziała co się stało... . W krótkich rozmowach najczęściej pojawiał sie silnik 2.4 a o 3.0 nawet nikt nie wspomniał, więc myślę że to raczej uzytkowników tych silników nie dotyczy.
pozdrawiam

Uch to aż mi lepiej

"Aras" pisze:Uch to aż mi lepiej

Do Igreka planujesz wsadzić widlatą trzylitrówkę?

Ja jeżdżę na Mobil1 i nie mam najmniejszych problemów. Tylko po myciu silnika zauważyłem że na drugą rurkę od kolektora wydechowego od lewej strony pokapuje olej i teraz się zastanawiam czy to uszczelka pod głowicą czy pod deklami. Muszę te śruby na torxa spróbować podociągać i zobaczę co się będzie działo.
No i powiem jeszcze tak, jak przejechałem palcem po tym kolektorze to tej olej co tam pokapał jest złociutki jak prosto z buteleczki, zero jakiegokolwiek przebarwienia.

"grzole" pisze:

"Aras" pisze:Uch to aż mi lepiej

Do Igreka planujesz wsadzić widlatą trzylitrówkę?

Jak tylko wejdzie na tylne siedzenie to czemu nie
ale poważnie to myślę o kapiszonku 3,0 : 2,0 turbo, 2,4 jtd

"Aras" pisze: Jak tylko wejdzie na tylne siedzenie to czemu nie

Wiesz Aras, Renault już robił takie cuda jak wstawianie silnika zamiast tylnej kanapy w R5 (onegdaj) i w Clio (ostatnio).
P.S.
Widziałem dziś śliczną, idealną Kappę 2.0 turbo z 2000 roku z przebiegiem 86.000 km. Jeden właściciel, serwisowana w tym samym salonie co i była kupowana czyli w ADF we Wrocławiu. Czarna z beżową alcantarą, oryginalne alusy, radio Pioneer a do tego zamontowany składany hak holowniczy. Cena za to auto 36.800 zł.

Też myślę o wymianie panewek przy 200 tyś .
Miałem do czynienia z silnikem ,który miał kopyto na zewnątrz .
Cały do wymiany nawet miska ucierpiała ,koszt nowego ogromny .
Miał przejechane 190tyś był serwisowany ,olej na czas.Po wymianie sprzęgła długo nie pochodził . Dziura była ogromna ,wałki wyrównawcze pokancerowane itd itd.
Coś w tym jest skoro o tym się mówi i to przy przebiegach 150-250 tyś
A taką kappe jest nader łatwo i niedrogo na zachodzie kupić tylko te silniki są nie do zdobycia.

a ja leje syntetyk MIDLANDA i jest OK
(wczesniej niemiec tez lał full syntetyk)

A ja mam takie pytanie czy jak doszło u Was do uszkodzenia panewek to który z Was przy okazji szlifu wału sprawdził i owalizował korobowody oraz wymieniał śruby na nowe?


Generalnie proponuje po przebiegu 150tyś km zdjąc michę - w łapę dynamometr i sprawdzić ile śrubki "popuściły" szczególnie na 4 ,5 korbowodzie( wysoka temperatura , blisko koła zamachowego )

Tak naprawdę to nie jest winą wał lub panewka ( szczególne przypadki uszkodzenia pompy rotacyjnej oleju) tylko odkształcenia najsłabszego punktu - korbowód gwint -stopka- śruba.

Stare "dobre rady" przewidywały kontrolę układu połaczeń wału - korbowód po przebiegu 100 000 km , a niektóre marki ( np BMW) zalecały wymiane śrub szczególnie w autach TDS i turbo ( 732 i) .

Lancia i pochodne w ramach oszczędności ( czyt Konkurencji cenowej) szukają tanich dostawców więc to co jest na deskach nie zawsze ma pokrycie z rzeczywistością a praktyka zawodowa tylko to potwierdza.

Śruby nie sa drogie ( 100 zł) a warto czasami uniknąć poważnej awarii przez profilaktykę

A jak z tymi panewkami w 2.4JTD?? Bo jak narazie widze same opinie na temat silniczków benzynowych, a nic nikt nie wspomina o dieselku. Ja też mam się obawiać o panewki w JTD i wymieniać ewentualnie przy ok 200tyś km??

"Aras" pisze:Co do jakości węży produkowanych w polsce w Wolbromiu koło Olkusza jest taka fabryczka różnych elementów gumowych jak

produkuja same weze czy jakies gotowe z zacisnietymi (zaprasowaymi) "konektoremi" tez ?

bo moje do chlodnicy oleju mocno sie 'poca' i kiedys przyjdze czas cos z tym zrobic - a oryginaly DROGIE ....

"lancia1969" pisze:A ja mam takie pytanie czy jak doszło u Was do uszkodzenia panewek to który z Was przy okazji szlifu wału sprawdził i owalizował korobowody oraz wymieniał śruby na nowe?

Witam
z tego ci sie dowiedzialem, to o szlifie walu mozna zapomniec - szkoda zachodu i kasy bo tego w tych silnikach zrobic nie mozna zeby bylo na dlugo ok. A swoja drogą wejdz chciazby na strone klubu hondy i wpisz "panewka" - tam jest zdjecie peknietego http://www.honda.gda.pl/modules.php?nam ... ht=panewka ( w dwóch częściach) walu po szlifie... w ogole w tych autach - czyt. hondach - nie mozna robic szlifu.
Nie jestem mechanikiem ale akurat te wiesci o szlifie w kappach mam od goscia, ktory naprawia te auta na codzien
pozdrawiam
p.s. a swoja droga czy uwierzycie ze w Polsce w sieci fiata jak i na zachodzie "na dzis" wal nowy do kappy jest nieosiagalny???? skrzynka piwa temu kto mi wskaze miejsce gdzie moge kupic nowy wal