Lancia Klub Polska

Niepokojące informacje o Robercie K. w sezonie 2012

^^ No niestety tego można było się spodziewać, zwłaszcza po tym jak ostatnia operacja miała odbyć się w sierpniu.
A od tamtego czasu były już chyba 3 kolejne operacje;|
Coś mam wątpliwości, aby Robert powrócił do dobrego poziomu w F1.
W ogóle mydlenie oczu kibicom Roberta jest straszliwe.

Na całe szczęście nie kibicuję aż tak bardzo kierowcom, także Kubicy, tylko 1 zespołowi, zatem nawet jeśli go zabraknie w stawce nie będę rozpaczał

Ale fakt- "ostatni drobny zabieg oczyszczania" miał być kilka zabiegów temu

Coraz mniej ciekawie to wygląda...

Ciekawe jak Kimas sobie poradzi w tym zespole, generalnie nie słynął z umiejętnosci rozwoju auta- wsiadał i jechał tym, co mu dali

Tym samym chyba Kubica może szukać nowgo zespołu, o ile w ogóle jeszcze wróci, bo to się zaczyna robić coraz dziwniejsze

Robert prawdopodobnie w tym sezonie zostanie kierowcą testowym Ferrari, on chciał podpisać kontrakt z Renault na jeden rok, a oni postawili ultimatum, że albo na co najmniej dwa lata, inaczej nie zorganizują mu testów. Ale jak naprawdę będzie czas pokaże.

Kierowca testowy- dla mnie to brzmi co najmniej dziwnie, zwłaszcza jesli wziąc pod uwagę postawę Filipka w tym sezonie. To raczej uciśniona Massa powinna być co najwyżej kierowcą testowym...

No ale zobaczymy- niech tam w sumie do tego Ferrari idzie, przynajmniej się znów Ferdek wścieknie i narobi kolejnego gnoju w zespole, w którym jeździ, bo nie sądzę, aby Kubica dał po sobie jeździć w stylu "Fernando is faster then you". A jak tylko okaże się konkurencyjny to Ferdek znów się zagotuje i spali Juz raz to przerabiał

Ale mogło by się stać tak, że Kubica zastąpi Masse w sezonie, lub po nim. W Ferrari mówili, że dają Massie jeszcze jeden sezon na pokazanie, że należy do czołówki, ale na chwilę obecną chyba mało kto wieży, że Felipe zacznie szybko jeździć. Widać, że Robert nie chciał się wiązać na kolejne dwa lata ze słabym zespołem. A z tego co pamiętam Robert dobrze się dogadywał z Alonso, tylko ciekawe czy ta sytuacja by się utrzymała jakby jeździli w jednym teamie.

No ja też, ale obstawiam, że niezbyt, o ile Kubica będzie konkurencyjny.

Ferdek jest super, o ile to jemu zespół poświęca całą uwagę- patrz Renault i teraz Ferrari.

Oczywiste jest, że nikt z RK nie podpisze czegokolwiek ,pÓki nie zobaczy papieru z FIA nt. zdrowia i dopuszczenia do Jedynki.
To,że LR go oleje,to była kwestia czasu, skończył sie sezon pyk - nie gotowy jesteś ,to adieu.

Żeby w ogóle był w stanie jezdzić gdziekolwiek, nawet w Marusii, to będzie już dobrze. Albo testowy Ferrari na `12, a potem wyżej...o ile "czerwoni" wezmą na siebie to w sumie duże ryzyko, mając w pamieci uraz Massy i jego poźniejszą dyspozycję.

Dokładnie, zgadzam się w 100%.

Póki dłoń nie będzie sprawana na 100%, to RK nie wsiądzie do żadnego bolidu.
Pamiętacie jak było, gdy po wypadku w Kanadzie miał lekko stłuczoną kostkę ?, wówczas to FIA nie dopuściła go do startu, a to było błache w porównaniu do tego co teraz jest.
Tym bardziej teraz nie dopuści, gdy ręka[główne narzędzie pracy] nie będzie w pełni sprawna.
Z dotychczasowych doniesień ciągle wynika, że jest spory problem z dłonią...
Moim zdaniem teraz jedynym Kubą, który będzie jeździł w F1, to Kuba Giermaziak.
Czekam na kolejny 'ostatni' zabieg RK.

Wtedy chodziło bardziej o wstrząśnienie mózgu a nie kostkę...

Co do Giermaziaka- co prawda przypadek "FinKimiego" jak to mawiał Pan Skubiś pokazuje, że da się jeździc w F1 z bardzo małym doświadczeniem (w tym w autach zamkniętych), ale to chyba wyjątek potwierdzający regułę..

Oczywiście zyczę mu jak najlepiej, może będziemy jakims cudem mieć drugiego Polaka w F1

Miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej...

Dudi pisze:Miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej...

A ja mam to gdzieś
Nawet, jeśli zostanie mistrzem świata obojętnie jakiego sportu motorowego- to dla mnie, jako kibica jest już zerem, skoro przez tyle miesięcy swoich fanów i ludzi, którzy Mu kibicowali i życzyli powrotu do ścigania traktował jak powietrze i miał "gdzieś".
Takie jest moje zdanie i na jego temat nie polemizuję.