Lancia Klub Polska

Sprężyny założone i samochód stoi chyba z 10cm wyżej, nie wiem jeszcze jak z obciążeniem będzie się zachowywać. Aż czuć, że podniósł się środek ciężkości... zwłaszcza na zakrętach... zobaczymy jak się będzie zachowywać po dłuższym użytkowaniu, bo na razie 40km przejechane.

Jeżeli to nówki to na pewno troszkę jeszcze usiądą

Ciut usiadły... jak załadowałem do bagażnika 600L ziemi ogrodniczej + pasażer z przodu to jest idealnie:)

U mnie na początku auto stało bardzo wysoko. Z czasem się wygniotło:)

Witam, no to czy te sprężyny od passata pasują czy nie pasują, czy stoi za wysoko czy się ułożyły?, warto ryzykować?

Podpowiedzcie panowie, czy ktoś z was wymieniał sam sprężyny z tyłu w Lybrze? Co trzeba wykręcić, odkręcić, bo jeden mechanik powiedział mi że jakieś gumy są oberwane i trzeba coś wybijać i nabijać i przy okazji wymienić sprężyny. Jeśli ktoś posiada jakieś zdjęcia lub link do zdjęć z demontażu t proszę.

Wymieniałem w lanosie i sprawa jest bardzo prosta bo trzeba tylko odkręcić amortyzator z jednej strony następnie podnieś auta a koło wraz z wahacze opadnie i będzie można wyjąc sprężynę. Są tam jakieś gumy ale wychodzą bez problemów (służą jako podkład). Z nowymi sprężynami powinny być też gumy. Chyba w Lybrze jest taki sam system, ale jeśli się mylę to proszę o poprawienie mnie.

Tak jak przedmówca , sruba z amorka aut (czasami sie urwie) delikatnie podnośnikiem wahacz w dół i wyciągamy sprężynę

Dokładnie no i wahacz odkręcić z jednej strony, bo od samego amorka nie wystarczy...(z jednej strony jest mocowany do jak pamiętam wahacza podłużnego, a z drugiej do belki pod podłogą na środku samochodu). Sprężyny od paska mają 5mm mniejszą średnicę, więc nie ryzykowałem i znalazłem po 110zł/szt z przesyłką na allegro j/w (dostępne były jeszcze Monroe za 175zł/szt). Na chwilę obecną samochód stoi wysoko i można trochę na niego załadować:) Na razie 2,5k km zrobione i super... przy okazji wymieniłem gumy pod sprężynami (te na wahaczu) po 5,50zł/szt, bo te od góry znalazłem tyko oryginał za jakąś chorą cenę chyba koło 100zł/szt, a były nawet dobre. Przypuszczam, że najpierw za 2 lata mi podłoga i progi przegniją, a sprężyny będą ok:)

Przy okazji wymiany sprężyn obróci Ci się śruba w wahaczu. Jeśli oczywiscie są od nowości albo nie były odpowiednio nasmaowane. Jeśli obroci się śruba to wymiana silentblocka a to nie takie hop siup. Trza zdemontować wahacz i wycisnąć albo wypalić starą gumę. Wbrew pozorom głupia wymiana sprężyn może okazać się katorgą w starym aucie. Zwłaszca jeśli nie dysponujemy garażem z podnosnikiem.
Co do sprężyn to rzeczywiście przy montażu zauważyłem, że są deko węższe. Ale weszły, ułożyły się i jeżdża. Samochodu już nie będzie a sprężyny pozostaną.

Jakie sprężyny i od kogo polecacie do tyłu? szykuję się na wymianę przód tył oraz amortyzatory przód tył.

Ja kupiłem te
Mam je miesiąc więc raczej ciężko mi powiedzieć jakiej są jakości.

Też je mam... na razie jakieś 3k km i są spoko.
Z tego co widzę stoi samochodzik wyżej niż z fabryki (wg manuala). Można załadować chyba sporo bo przy pasażerach z tyłu ok 200kg i ok 100kg w bagażniku prawie nie usiadł... a aby dojść do poziomu sprzed wymiany to chyba musiałbym z tonę wsadzić:)

Hmm nawet widzę że w Tychach te sprężyny gościu ma. A co z przodem? TRW JCS725 za 176 zł / szt.? Czy też może macie jaki namiar?

Przodu nie wymieniałem, ale 176zł za TRW na przód wydaje mi się super...