Strona 3 z 3

Re: Kappa - uszkodzenie silnika tuż po zakupie ?!

: 05 sie 2010, 17:17
autor: Katalizatorki
Dzieki wszystkim za liczne odpowiedzi. Po wymianie oleju okazalo sie ze filtr oleju stanal, byl zatkany gumą w srodku i przez to auto nie mialo smarowania. Caly czas licze na to, ze na panewkach sa tylko delikatne luzy i wystarczy ich sama wymiana. Wydaje mi sie jednak ze to nie bedzie mialo sensu i trzeba bedzie zrobic remont silnika. Co do uczciwosci sprzedajacych to wolalbym sie nie wypowiadac

Re: Kappa - uszkodzenie silnika tuż po zakupie ?!

: 06 sie 2010, 0:52
autor: lulu85
Rękojmia? Super
Kupuję od Ciebie furę i 15 kilogramów różnych, zużytych części ze złomu, wymieniam sprawne na zużyte i dzwonię do Ciebie żebyś mi wymieniał np. turbo, wtryski . Udowodnisz że to nie Twoje części?

Ludzie, trudno czasem w serwisie wydębić swoje prawa mając auto na gwarancji a Wy tu piszecie o gwarancjach na auto używane? Każdy zakup używanej rzeczy jest obarczony ryzykiem, jest to jeden z wielu czynników który składa się na cenę auta. Jedyne o co można się czepiać sprzedających to świadome działania na niekorzyść kupującego (nie poinformowanie go o czymś, naprawa która jest prowizorką tylko na czas sprzedaży). Mam się czepiać gościa że np. rozrząd mi poszedł dzień po zakupie albo był ubytek oleju w silniku i motorschaden?

Nikt nie zmusza nikogo do zakupu auta używanego - zdrowy rozsądek nakazuje aby niwelować ryzyko przez sprawdzanie aut w ASO, u znajomego mechanika, SKP, forum itp. , pisanie w takim kontekście że kogoś nie stać na auto nowe mija się dla mnie z celem - samochód nie jest rzeczą niezbędną do życia i funkcjonowania w społeczeństwie - mam wielu znajomych którzy nie mają TV a nie mieszkają w jaskini i nie jedzą gołębi.
Mnie też nie stać na nowe za 100 tyś. pln. i raz kupię lepsze bądź gorsze gówno - ale pretensje mogę mieć tylko do siebie.

A za kwotę kilku tysięcy PLN + paliwo + ew. naprawy, ubezpieczenia, parkingi itp itd można śmiało poruszać się taksówką i myślę że ogólny rozrachunek podobny będzie ;) Bynajmniej byłbym do przodu gdy miałem JTD bo przeliczyłem to. ;)

Re: Kappa - uszkodzenie silnika tuż po zakupie ?!

: 06 sie 2010, 7:48
autor: dj_tygrys
Tutaj się z tobą kolego nie zgodzę, gwarancja to nie to samo co rękojmia, bo rękojmia jest dużo gorsza dla sprzedającego, w umowie gwarancyjnej można tak namiglować że w gruncie rzeczy jej wcale nie ma albo dotyczy takich elementów które akurat najmniej nas interesują, rękojmia stawia sprawę jasno dlatego większość jej nie chce udzielać, a np ja dając rękojmie mam swoje sposoby na to by właśnie taki cwaniak jak ty nie podmienił części ... niestety nawet oddając auto do warsztatu znajomi korzystają z patentu znakowania pod UV najważniejszych elementów bo już jeden odebrał auto z nie swoim akumulatorem ... Więc jeśli za 5 miesięcy taki ktoś podjedzie i powie że ma wszystko popsute biorę lampkę poświece tu i tam i odsyłam gościa z kwitkiem. Jest wiele instrumentów by właśnie przed cwaniactwem kupujących się bronić, normalnie nikt z tego nie korzysta bo nikomu sie nie chce bawić w to ale tak się składa że znam prawa i swoje i kupującego więc jeśli ktoś pisze że igła itp itd stan bardzo dobry to dlaczego nie da rękojmi ? zaprzecza wtedy sam sobie i takie auto należy omijać z daleka, prosta zasada jak wiesz co sprzedajesz to jesteś pewien że auto będzie śmigać, jak masz coś do ukrycia to nie podejmiesz się ryzyka rękojmi tak to działa i niestety :) ja z tym problemu nie mam bmw sprzedałem z rękojmią i mówiłem typowi co jest do naprawy na co zwrócić uwagę co jest słabym punktem i zepsuła mu się któraś z rzeczy o których mówiłem i jest git ale gdyby padła mu skrzynia biegów to już ja płace za to, tak to działa nie ukrywajmy usterek mówmy co jest i jak jest nawet można podpisac oświadczenie że został poinformowany o niedomaganiach i po wszystkim, wtedy jak wróci że turbina padła a wcześniej podpisał oświadczenie że wiedział by zwrócić na nią uwagę to moze nas w d*** pocałować;)


Ja osobiście na każdą część mam rachunki z numerami, kodami co mnie broni przed podmianką części a i jest także atutem przy sprzedaży, bo na "gębę" to można sobie mówić.