Strona 11 z 14

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 16 sty 2009, 11:07
autor: Fugaz
Ja też kupwoałem auto w LT, a że jestem totalnym laikiem w sprawach technicznych, auto kupiłem po jeździe próbnej. Autem od maja przejechałem ponad 20 tys. Krótkie podsumowanie:
Sprzęgło które padło po tygodniu zostało wymienione - mój koszt jakieś300 PLN nocleg i dojazd do Łodzi.
Zrobiłem sobie wymianę olejów oraz wszystkich filtrów ( w auto sklepie koszt części około 300 PLN z wysyłką)
Padły mi drążki stabilizatora (czy coś jakoś takoś) z wymianą koszt 150 PLN ale dla mnie to część eksploatacyjna więc nikogo nie winie.
Autko ściąga na prawo jak puszczam kierwnicę jak byłem na ustawianiu zbieżności lewy amortyzator jest pod kątem większym a tam nie ma regulacji ( mam wymieniony lewy wachacz może jest to powodem) Pan Damian mnie zapraszał żeby podjechać do niego i zostanie to sprawdzone natomiast jak trzymam kierownicę prosto to auto jedzie prosto opony się ścierają równomiernie więc zostawię sobię wizytę na wiosnę przy okazji zrobię kolejny przegląd.
Przy samochodzie nie miałem karty kodowej do navi, zamówiłem kartę Pan Damian zwrócił jej koszt.
Co jeszcze, jak to autko używane nie oczekuję od niego cudów, dla mnie ma ono jeździć i jeździ. Po przejechaniu 15 tys. km ani razu nie dolewałem oleju miałem stan oleju w połowie zakresu na bagnecie. Co więcej mogę napisać. Ogólnie pozytywnie, może moje auto ma ukryte wady o których nie wiem, ale wcale mi to nie przeszkadza bo nic się z nim nie dzieje. Mam inną szybę z przodu i z boku, może miało dzwonka, ale co tam przy 200KM/h jedzie prosto jak trzymam kierwonicę nie myszkuje po drodze więc czego można chcieć więcej od auta które mam już prawie 9 lat.
Wiadomo LT sprzedają samochody i nikt nie jest w stanie sprawdzić auta w 100% i zagwarantować że nic się z nim nie stanie, ryzyko jest po stronie kupującego, a jak się chce jego uniknąć to kupno nowego auta pozostaje i już. Ja nigdy nie kupię nowego samochodu raz, że mnie nie stać 2 najtańsze auto koszutje około 30 tys. a za taką kwotę to mam super używany samochód któremu nowe psedo samochody za taką kwotę nie dorastajądo pięt(felg).
To na tyle, ja raczej kolejne auto też kupię u nich. Można kupićauto taniej i samemu je robić, ale mi na to szkoda swojego czasu wolnego i zająć się milszymi sprawami :P

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 16 sty 2009, 11:54
autor: bolger
A zadam pytanie z innej beki: ile można w tej firmie utargować, proszę szanownych kupujących ? W procentach ...

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 16 sty 2009, 14:14
autor: Prezes
"Sebastian" pisze:
Bez przesadyzmu. Od czasu do czasu dam wyraz, iż auto nie spełniło obietnic składanych między innymi przez pana Damiana, jednakże nie czynię tego ciągle i wciąż. Po prostu nie popieram hurra optymizmu pod adresem LT jaki czasami panuje tutaj u nas na forum. Nic więcej. Żadnych innych podtekstów/pyskówek - nie mam takiej natury i to nie mój styl działania.

Co do mojego przypadku - w ostatecznym rozrachunku LT nie dało rady doprowadzić auta do stanu pełnej sprawności (w końcowych już nerwowych momentach naszych spotkań (a było ich kilka - jeździłem z Wrocławia do Łodzi kilkukrotnie) zaproponowano mi zwrot auta - jednakże ja już w niego wtedy tyle zainwestowałem (pieniędzy, czasu), iż nie było to opłacalne dla mnie, nie mogłem się więc zdecydować na ten ruch) - a ja już niesprawnym autem wyjechałem prosto po kupnie auta w Łodzi (m.in. poduszki pod amortyzatorami z przodu były do natychmiastowej wymiany). A uwierz mi, że kupowałem auto w podobnym stylu do Ciebie - obejrzeliśmy go z żoną mocno oględnie (i nomen omen Teściami ;)), stwierdziłem że firma wygląda na poważną i uczciwą, sprzedawca poprawnie prowadził transakcję, auto bardzo się mojej Magdzie spodobało więc trzeba się decydować i nie tracić czasu. Jak się potem okazało tego czasu straciłem dużo więcej już po zakupie - jak już pisałem byłem kilkukrotnie z autem w Łodzi (raz auto stało w LT przez 2 tygodnie), 'walczyłem' u mechaników u mnie w mieście, traciłem czas, pieniądze i nerwy - a kupiłem drogie (w sensie wartości rynkowej - ta Intensa wtedy kosztowała prawie kilka tysięcy więcej aniżeli średnia cena rynkowa) auto, które miało być w pełni sprawne i sprawdzone przez fachowców w tej dziedzinie. Niestety rzeczywistość okazała się bardziej brutalna i odmienna.

Reasumując - z auta nie jestem/byłem zadowolony, ponieważ nie otrzymałem produktu jaki mi obiecywano. Musiałem 'włożyć' w nie naprawdę niemało pieniędzy i czasu aby doprowadzić je do stanu jakiego oczekiwałem i jaki był mi przedstawiany. Część z tych napraw zostało zrobionych w LT, jednakże zdecydowaną większość wykonałem u mechaników u siebie w mieście. Kosztowało to naprawdę niemało.

Niestety musze w 100% potwierdzić.
Auto napsuło nam niesamowicie krwi.

Samochód był zakupiony u niemieckiego dealera Autohaus Schön GmbH który ma kilka salonów Alfa Romeo/Lancia/Fiat w Niemczech.
Autko bardzo ładne , z ładnym wnętrzem , 90 pare tysięcy km nalatane , pełna książka serwisowa itd. - miód , malina! Był to drogi w zakupie samochód ale wszystko wskazywało , ze jest w b.dobrym stanie i nie będzie wymagał kosztownego serwisu.

Auto faktycznie wyjechało z uszkodzonym łożyskiem kolumny Mc Pherson ? było to ewidentne przeoczenie nie podlegające dyskusji (mechanicy dostali za to ostro po głowie).
Druga sprawa to stuki z tyłu auta. Podmienialiśmy wszystko co było możliwe ? wahacze wzdłużne , poprzeczne , amortyzatory , stabilizator , wymontowaliśmy wszystkie elementy bagażnika a auto jak stukało tak stuka.
Trzecia to nietypowy warkoczący dźwięk silnika ? podejrzenia padały na turbinę , koło zamachowe , przeniesienie napędu , elementy napędzane paskiem klinowym.
Podmieniane było wszystko po kolei , skrzynia biegów wyjmowana kilka razy , półosie , turbina sprawdzana w wyspecjalizowanym zakładzie , koło dwumasowe , wydech ? dźwięk się nie zmienił.

Z informacji klienta wiem , ze stukał bak paliwa! Nigdy wcześniej ani później nie mieliśmy takiego przypadku.
Co dźwięku silnika ? nie mam informacji.

Samochód kosztował nas ogrom pracy i nadszarpnie zaufanie w oczach dobrego klienta ( o stronie finansowej nie wspomnę). Klient zmarnował czas , nerwy i paliwo na dojazdy. Zrobiliśmy wszystko co było możliwe bez względu na koszty a wyszło tak jak wyszło. Finansowo - katastrofa , klient jak mozna przeczytac niezadowolony.
Do problemu podeszliśmy honorowo i zaproponowaliśmy klientowi wymianę auta na inne lub rozwiązanie umowy.

Bardzo żałuję , ze te problemy dotknęły Pana Sebastiana. Jest to bardzo konkretny , sympatyczny człowiek ze zdrowym rozsądkiem. Życzyłbym sobie jak najwięcej takich klientów.

Panie Sebastianie ? przykro mi , ze auto sprawiało takie problemy. Gorąco pozdrawiam, zapraszam na kawkę i pogawędki motoryzacyjne ? w mniej nerwowej atmosferze mam nadzieję.

Tak jak pisałem - handel autami to czasami bardzo wredne zajęcie.

Z wyrazami szacunku:
Damian

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 16 sty 2009, 21:10
autor: MICHU
Wiecie co...tak czytam te wasze posty i jak widzę te litanie wasze z częściami, które wymieniliście to nie mogę się nadziwić....Większość tych elementów to zużywa się co najmniej przy przebiegu 200 tys co chwila to ktoś pisze, że dwumasę wymieniał, niektórzy to nawet skrzynie, sprzęgło to już można oko przymrużyć....ale co niektórym to bardziej by się opłacało kupić benzyniaka niż diesla....to na pewno by koszty ograniczyły się do wymiany podstawowych elementów ekploatacyjnych. Ja kupiłem auto z przebiegiem 144 tys i po za wymianą klocków, gum stabilizatora, łączników stabilizatora, sworznia, oleju nie wymieniałem nic....fakt, że mam samochód który miał jedną całą stronę malowaną łącznie ze zderzakiem przednim potem jeszcze ja mu poprawiłem raz na cpnie co skończyło się na pomalowanych 3 elementach mimo, że mogło się ograniczyć do jednego ale był to samochód z Włoch więc chciałem od razu zniwelować rysy małe itp a, że ubezpieczyciel to pokrywał to tymbardziej...Moim samochodem zrobiłem już ponad 27 tys km od sierpnia i nie dzieje się mu nic...!! Dlatego nie mogę się nadziwić, że samochody co niektórych z przebiegami 150 160 tys tyle elementów mają wymieniane...mimo, że są sprowadzane od szanującego się Niemca itd wiem jak auto od prawdziwego Niemca wygląda bo sam mam mały komis i nie wierzę, że takie cyrki wychodzą....nie sugeruję tu nic nikomu ale dla mnie to jest mały paradoks...w końcu diesle odpowiednio eksploatowane robią po pół miliona bez większych remontów....jest jedna ogromna zaleta tych waszych rutynowych napraw: "jakiś czas nie będziecie nic przy nich robić".......

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 17 sty 2009, 14:25
autor: jenks
witam ja swoją lybre kupiłem też w LT ,bez większego oglądania nawet nr vin nie sprawdziłem.po kilku tygodniach padła chłodnica oleju, zawór egr i piasta tylnego koła,po tel uzgodnieniu wszystko zostało gratisowo wymienione.co do niemieckiej faktury to u mnie był przebieg 330tyś km(161 tys na budziku),ale p.damian wytłumaczył o co chodzi i ja mu wierze bo auto chodzi jak żyleta,silnik nie bierze oleju i w te mrozy (-20) pali na cyknięcie.co do dat na szybie to u mnie mam 2001,2002,2005 i jakość mnie to wali.mi p.damian powiedział ,że jak coś nawali to mam dzwonić ,a nie wylewać żale na forum i tego się trzymam.

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 17 sty 2009, 15:06
autor: Duch-Dziadka
Jesli chodzi o te szyby to ja nabylem teraz autko z 2005 roku.
Wiem ze jest na 100% bezwypadkowe, bo bylo sprawdzone w komputerze. Nie widnieja zadne naprawy blacharskie. Auto teraz po przegladzie znowu uzyskalo gwarancje na karoserie na kolejny rok, co potwierdza bezwypadkowosc auta.
Jednak co dziwne szyby sa z rocznika 2003, 2004 i 2005.
Wiec jak widac numer na szybie nie musi oznaczac ze auto mialo wielie BUM.

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 17 sty 2009, 18:55
autor: kaeres
Chyba tłumaczyli w tym wątku, że szyby starsze być mogą ale jak są nowsze niż samochód to chyba jeleń się kapnie, że coś nie halo.

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 18 sty 2009, 8:32
autor: jenks
"kaeres" pisze:Chyba tłumaczyli w tym wątku, że szyby starsze być mogą ale jak są nowsze niż samochód to chyba jeleń się kapnie, że coś nie halo.
witam,ta szyba u mnie z 2005 jest wstawiona bo ktoś wybił poprzednią,oczywiście po zakupie auto dałem do mojego mechanika który potwierdził bezwypadkowość oraz idealny stan techniczny

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 18 sty 2009, 9:54
autor: Toper
"jenks" pisze:
"kaeres" pisze:Chyba tłumaczyli w tym wątku, że szyby starsze być mogą ale jak są nowsze niż samochód to chyba jeleń się kapnie, że coś nie halo.
witam,ta szyba u mnie z 2005 jest wstawiona bo ktoś wybił poprzednią,oczywiście po zakupie auto dałem do mojego mechanika który potwierdził bezwypadkowość oraz idealny stan techniczny
znajomemu w tym tygodniu wywalili szybę boczną. Inne samochody na tej ulicy zależnie od fantazji debili potraciły np przednią lub boczną szybę... Nawet wycieraczkę wyrwali... :(
jak widać debile to nie tylko w PL... więc przypadki z szybami chodzą po ludziach.

edit: zapomniałem dodać, że to było w Paryżu ;-)

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 19 sty 2009, 8:03
autor: Sebastian
"Prezes" pisze:Niestety musze w 100% potwierdzić.
Auto napsuło nam niesamowicie krwi.
Mi też. I krwi i finansów.
Jak sobie policzyliśmy na szybko to nam wyszło, iż przez rok czasu (w czasie którego przejechaliśmy ok. 20 kkm) musiałem w nie zainwestować (wskutek różnych niedomagań) ok. 4 - 4,5 kpln (pomijam wymiany eksploatacyjne typu olej, filtry czy koszty normalnej eksploatacji).
Nauczka zacna. Na całe szczęście to tylko pieniądze.

PS. Dziękuję za zaproszenie. Na pewno przy jakiejś okazji zawitam w Wasze progi.

Pozdrawiam.

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 22 sty 2009, 18:59
autor: darkobo
"Marc_B" pisze:bywały przypadki że ktoś kupował od nich auto w ciemno!!
Przyznaję się - to ja. I wszystko jest opisane w tym wątku. Mam nadzieję, że w miarę na chłodno i bez emocji, za to konkretnie.

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 23 sty 2009, 10:51
autor: Lanciakrak
"MICHU" pisze:Jest tzw prawo konsumenckie sprzedawca, który wystawia fakture vat-marża daje wg przepisów rok gwarancji mechanicznej na samochód, jeśli samochód się sypie i jest niezgodny z opisem można sprawę śmiało wygrać, ja też troche kupiłem auto po przygodach na szczęście nie z przodu....ale jak tu kupić Lybre z pierwszych rąk skoro wszystkie na komisach stoją......sprowadzone
wszystko się zgadza... każdy komis teoretycznie daje roczną gwarancję na swoje auta... pięknie to wygląda tylko że gdy porownamy to z serwisami ktore taka gwarancje daja na nowe auta i potem wymagaja regularnych serwisow (bardzo drogich) itd a jak sie spoznisz z serwisem lub przekroczysz km to przepada ci gwarancja. mam kilka pomyslow ktore wprowadze chyba w moim komisie:
-roczna pisemna gwarancja na kazde auto zakupione u mnie.
-przed wyjazdem auto przechodzi duzy przegląd techniczny (wymiana rozrzadu, oleju, wszystkich filtrow, klocki hamulcowe, płyny itd itp) przegląd taki na koszt oczywiście klienta na przykładzie powiedzmy kappy 2,4JTD jakieś powiedzmy 5tysięcy złotych.
-przeglądy co 10tys km (wymiana oleju, filtrów różnego rodzaju regulacje itp) koszt powiedzmy 1-2tysiace złotych.
-ewentualnie klient po zakupie auta może zrezyzgnować z przeglądów ale traci tym samym gwarancję na auto...

co wy na to? kto z was zdecydowałby się na taką gwarancę???

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 23 sty 2009, 11:05
autor: dudekken
Ja z przyjemnością skorzystałbym z takiej oferty, pomysł dobry, myślę że w taki sposób ograniczylibyśmy powstawanie właśnie takich wątków jak ten, nikt do nikogo wtedy nie miałby pretensji i wszyscy byliby zadowoleni.

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 23 sty 2009, 11:11
autor: kartonik
"Lanciakrak" pisze: kto z was zdecydowałby się na taką gwarancę???
nikt

LT - LanciaTeam - temat ogólny

: 23 sty 2009, 11:16
autor: Lanciakrak
dlaczego nikt? a na wymiany oleju w autoryzowanym serwisie za kilkukrotnie wyższe pieniądze w porównaniu z serwisem nieautoryzowanym się zgadzacie?