Lancia Klub Polska

Też obstawiam coś z mocowaniem wału lub z kołem zamachowym. Ewentualnie coś nie tak zmontowane sprzęgło.

No chyba nie to,że wał pomyka na prawo i lewo popychany sprzęgłem

Pierscienie oporowe wału. Luz osiowy wału.
A dokładnie pierscienie oporowe wału założone tył do przodu

nie odczytałem kurde o tym sprzegle ze dziwne dzwięki.
Sorryy.

Niem mów tylko że jakiś wspaniały mechanik nie założył pierscieni osiujących i wał tak se fruwał tył -przód,albo je wytarło to już moje oczy widziały dawno temu we fiacie 132

Watazka pisze:No chyba nie to,że wał pomyka na prawo i lewo popychany sprzęgłem

I to jest to fachman założył pierścienie/panewki oporowe odwrotnie i po dwóch latach zrobił się taki luz, że sprzęgło suwało wałem i zrzucało paski szarpiąc je. Tak więc znalezienie tego uszkodzenia kosztowało mnie sporo nerwów bo niby jak do tego dojść jak ruch tego walu był mniejszy niż 1mm i bez naciskania sprzęgła pasek pracował jak marzenie a w dodatku Thesis nie ma zbyt wiele miejsca na podglądanie. Te panewki to zmora nieudolnych mechaników bo zanim to wyjdzie to musi trochę czasu upłynąć a i postawienie takiej diagnozy tez wywołuje śmiech niewiary "bo niby jak, niemożliwe".

facio pisze:Niem mów tylko że jakiś wspaniały mechanik nie założył pierscieni osiujących i wał tak se fruwał tył -przód,albo je wytarło to już moje oczy widziały dawno temu we fiacie 132

Założył ale odwrotnie. Ja też dawno takiego czegoś nie widziałem bo po prostu myślałem, że już każdy ma to wpojone jak się je zakłada ale niestety nie.

facio pisze:Niem mów tylko że jakiś wspaniały mechanik nie założył pierscieni osiujących i wał tak se fruwał tył -przód,albo je wytarło to już moje oczy widziały dawno temu we fiacie 132

Wytrze, a jakże - gdy się powierzchnią roboczą półpierscień oporowy da do kadłuba, miast do wału.
ale ze silnik nie gasł przy wciskaniu sprzęgła przez pierwsze godziny, minuty, dni, po takim złożeniu ? toż opór stawia taka panewka okrutny.

A co do Fiata 132 to ja juz widziałem takich macherów co najszersze (dwie) panewki dawali na ostatni piaty czop wału (od strony skrzyni) bo jak tłumaczyli: koło zamachowe ciężkie i tam idzie ta szeroka panewka
Efekt - po 150 km - czwarta korba z panewką w kształcie ultracienkiej podpaski allways z skrzydełkami

Ramzes_II pisze:

facio pisze:Niem mów tylko że jakiś wspaniały mechanik nie założył pierscieni osiujących i wał tak se fruwał tył -przód,albo je wytarło to już moje oczy widziały dawno temu we fiacie 132

Wytrze, a jakże - gdy się powierzchnią roboczą półpierscień oporowy da do kadłuba, miast do wału.
ale ze silnik nie gasł przy wciskaniu sprzęgła przez pierwsze godziny, minuty, dni, po takim złożeniu ? toż opór stawia taka panewka okrutny.

A co do Fiata 132 to ja juz widziałem takich macherów co najszersze (dwie) panewki dawali na ostatni piaty czop wału (od strony skrzyni) bo jak tłumaczyli: koło zamachowe ciężkie i tam idzie ta szeroka panewka
Efekt - po 150 km - czwarta korba z panewką w kształcie ultracienkiej podpaski allways z skrzydełkami

Dominik, to były Pb a ON ma jednak więcej mocy i klekot zagłuszał właśnie ten dziwny dźwięk a był to hałas łańcuszka pompy oleju i ten hałas mnie naprowadził a mówią, że robota mechanika taka prosta, ech.

argenta67 pisze:

Ramzes_II pisze:

facio pisze:Niem mów tylko że jakiś wspaniały mechanik nie założył pierscieni osiujących i wał tak se fruwał tył -przód,albo je wytarło to już moje oczy widziały dawno temu we fiacie 132

Wytrze, a jakże - gdy się powierzchnią roboczą półpierscień oporowy da do kadłuba, miast do wału.
ale ze silnik nie gasł przy wciskaniu sprzęgła przez pierwsze godziny, minuty, dni, po takim złożeniu ? toż opór stawia taka panewka okrutny.

A co do Fiata 132 to ja juz widziałem takich macherów co najszersze (dwie) panewki dawali na ostatni piaty czop wału (od strony skrzyni) bo jak tłumaczyli: koło zamachowe ciężkie i tam idzie ta szeroka panewka
Efekt - po 150 km - czwarta korba z panewką w kształcie ultracienkiej podpaski allways z skrzydełkami

Dominik, to były Pb a ON ma jednak więcej mocy i klekot zagłuszał właśnie ten dziwny dźwięk a był to hałas łańcuszka pompy oleju i ten hałas mnie naprowadził a mówią, że robota mechanika taka prosta, ech.

No proszę Cię...
Masz rację, klekot nie dośc że ma momentu więcej, to i hałasuje zagłuszając ten dzwięk tarcia metal o metal.
To finalnie ile wał miał luzu ? jak wytarło pierscienie to luz osiowy wału się zrobił na 6 mm jak wciskać i puszczać sprzegło.

Ramzes_II pisze:

argenta67 pisze:

Ramzes_II pisze:

facio pisze:Niem mów tylko że jakiś wspaniały mechanik nie założył pierscieni osiujących i wał tak se fruwał tył -przód,albo je wytarło to już moje oczy widziały dawno temu we fiacie 132

Wytrze, a jakże - gdy się powierzchnią roboczą półpierscień oporowy da do kadłuba, miast do wału.
ale ze silnik nie gasł przy wciskaniu sprzęgła przez pierwsze godziny, minuty, dni, po takim złożeniu ? toż opór stawia taka panewka okrutny.

A co do Fiata 132 to ja juz widziałem takich macherów co najszersze (dwie) panewki dawali na ostatni piaty czop wału (od strony skrzyni) bo jak tłumaczyli: koło zamachowe ciężkie i tam idzie ta szeroka panewka
Efekt - po 150 km - czwarta korba z panewką w kształcie ultracienkiej podpaski allways z skrzydełkami

Dominik, to były Pb a ON ma jednak więcej mocy i klekot zagłuszał właśnie ten dziwny dźwięk a był to hałas łańcuszka pompy oleju i ten hałas mnie naprowadził a mówią, że robota mechanika taka prosta, ech.

No proszę Cię...
Masz rację, klekot nie dośc że ma momentu więcej, to i hałasuje zagłuszając ten dzwięk tarcia metal o metal.
To finalnie ile wał miał luzu ? jak wytarło pierscienie to luz osiowy wału się zrobił na 6 mm jak wciskać i puszczać sprzegło.

Nie no takiej tragedii nie było ale 1-2mm może było nie mierzyłem ale to wystarczyło aby paski sie suwały i łańcuszek pompy obcierał.