LPG umarło - sekwencja.

Problemy, porady i opinie dotyczące LPG w Naszych Lanciach
Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 26 maja 2011, 18:19

KGB ja miałem LOVATO 67R-01 92006 a kolega BRC nie powiem ci jaki model bo nie wiem, ale było dokładnie na odwrót jak piszesz. Dlatego nie zgodzę się z tobą. Ja musiałem co jakiś czas się pojawić u gaziarza na regulacji, nawet miałem perę problemów bo nie chciał się wyregulować (a nie miał wtedy więcej jak 2,5 roku). Kolega zaś ze swoim BRC u gaziarza był przez parę lat tylko raz. Parownik trzymał ustawienia jak beton. Spalanie i dynamika niemalże taka sama. Jego Tipo 1.4 paliło 10l po mieście ja zaś musiałem się mocno napocić żeby tyle wycisnąć. Przeważnie paliłem 1L więcej. On i ja z Krakowa takie same auta ten sam silnik podobne przebiegi i podobny styl jazdy, czyli bez szaleństw. Listwa to Valtec 30. Powiedzmy nie najgorsza :) mam pewne obiekcje czy wycisnę tyle co piszesz z tej listwy. Obecny parownik chce zastąpić Arctik'iem żeby bardzo nie zmieniać. Obecny parownik sprzedam komuś kto ma 1.6 ;p zwłaszcza że jest czyściutki i odnowiony + nowy filterek.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2011, 10:16 przez Jam_Belfegor, łącznie zmieniany 1 raz.

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: KGB » 26 maja 2011, 19:40

to, ze u ciebie bylo inaczej niz u kolegi to o niczym nie swiadczy ,
moze kolega mial brc Tecno ,a nie at90 ,bo poprostu nie wierze ,ze at90 potrafi cokolwiek trzymac (no wody to nie puszcza na zewnatrz ,gazu tez nie ,ale to nie swiadczy o dobroci parownika) ,
a swoja opinie opieram nie na jednej sztuce bynajmniej :P

co do valtecow to syf jest ,ale tani i latwo ustawialny ,
przy czestej regulacji moga chodzic dlugo i nawet dokladnie podawac gaz,
bez obslugi niestety koncza zywot po 40-50kkm,
jezeli twoje jeszcze zyja ,to po kalibracji powinny chodzic dosc ladnie ,tylko ,czy sam je sobie skalibrujesz ? oto jest pytanie

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 26 maja 2011, 21:22

Nie znam się na tym bo nigdy nie miałem sekwencji. Nawet nie bardzo wiem jak się dobrać do centralki sterującej (Zenit JZ-2005), by coś poustawiać. Choć piszą o niej że jest samo ucząco-ustawiająca :)

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 26 maja 2011, 21:26

P.S te wtryski jakoś się czyści?

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: KGB » 27 maja 2011, 13:18

Zenit jest slabym sterownikiem ,a samouczenie nawet w lepszych nie wystepuje ,
zeby sie podlaczyc do sterownika, potrzebny jest interface ,komputer PC i program

wtryski mozna rozkrecic i wyczyscic ,
po ponownym zlozeniu trzeba je skalibrowac przy pomocy czujnika zegarowego i odpowiedniego zasilacza

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 27 maja 2011, 14:10

No nie jest to sterownik wysokich lotów :) interfejsu nie mam. co do kalibracji wtrysków zostawię to gaziarzowi bo nie mam czujnika zegarowego. Tak w ogóle zastanawiam się czy nie wywalić LPG, bo chcemy ze szwagrem przywrócić auto do maksymalnie oryginalnego stanu. Na razie jest to kwestia dyskusyjna.

P.S tak czysto teoretycznie co byś polecił do dobrej sekwencji:
Jaki sterownik?
Jaki reduktor?
Jaka listwa?

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: KGB » 27 maja 2011, 14:46

wywalisz LPG ,przywrocisz do stanu fabrycznego i co ? postawisz do garazu ,zeby ogladac w weekendy ;>

sterownik : stag4+ ,300+ ,Agis OBD/CAN ,od biedy DiegoG3 ,z drozszych to Omegas ,ale nie oplaca sie
reduktor do twojego auta : AC R01 ,zavoli zeta N , KME Silver
wtryski : Hana2000 zielona ,matrix hd344 na podwyzszonym cis. albo hd544 normalnie ,Taurus

nie oplaca sie zmieniac sterownika ,lepiej zmienic wtryski ,
reduktor i tak musisz zmienic

Alan

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Alan » 27 maja 2011, 14:54

nawet gdyby miała stać w garażu i być oglądana tylko w weekendy to jeśli właściciel tak chce co komu do tego? Jam_Belfegor kupował ja z takim zamiarem...jako zabawkę na weekendy.Skoro Instalacja jest o kant dupy rozbić top niech ja wypruje i wywali na złom :)

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: KGB » 27 maja 2011, 16:58

no jak tak ,to chetnie ja zezlomuje osobiscie :P

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 27 maja 2011, 17:40

KGB pisze:no jak tak ,to chetnie ja zezlomuje osobiscie :P
Proszę bardzo już jest do kupienia reduktorek Tomasetto Alaska wyczyszczony z wymienionym filterkiem, nic tylko brać :-P . Póki co wymieniam wszystkie przewody gumowe na nowe. Kupiłem Semperity bo miałem w poprzednich autach i po kilku latach wyglądały tak samo jak w chwili montażu, zresztą chyba lubiane przez gaziarzy do rzadko widzę inne.
Obrazek
A nad reduktorem się zastanowię co by kupić żeby pasowało do tego Zenita i było w miarę dobre i w dobrej cenie. Zastanawiam się nad KME Silwer albo Scorpio ST (ten drugi bardziej chwalą, ale to opinia tylko kilku osób. KME kilka osób odradzało - wycieki zarówno gazu i chłodziwa). Wtryski zostają póki działają. W odleglejszym czasie zastanowię się nad wywaleniem LPG albo zmodyfikowaniem na lepsze komponenty (centralkę i listwę).

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: KGB » 27 maja 2011, 18:13

scorpiony sa nieprzewidywalne (adekwatna nazwa) ,
miewaja duze przerosty cis. na cut-off ,fluktacje cis. pod wplywem zmian temp. i ilosci gazu w zbiorniku ,
w siverach i goldach zdarza sie ,ze sie rozszczelniaja ,ale po przerobce jest juz dobrze (trzebazastapic dlugie sruby kolkami gwintowanymi lub krotkimi srubami z kazdej strony - wymaga to nagwintowania otworow na gwint M8) ,
tani i dobrze sprawujacy sie parownik do twojego silnika to zavoli zeta N - w budowie podobnie prosty jak alaska i podobnie wytrzymaly

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 27 maja 2011, 19:23

A Tomasetto Artic? Może taki?Tylko Atric ma przyłącze 8mm a ja mam 6mm no i nie widzę wejścia na czujnik temp. Dla mnie Zavoli źle się kojarzy.

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: KGB » 27 maja 2011, 21:10

arctic tez wyrobi na styk ,podłączyć go możesz rurką fi 6 ,może to go nie zadławi ,
ale cena arctica jest zdecydowanie nieciekawa do jego możliwości ,
i nie wiem, czy jest tak bezawaryjny jak alasca (choć biorąc pod uwagę ,że różni się głównie grzaniem fazy ciekłej to nie powinien sprawiać problemów)

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2110
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: LPG umarło - sekwencja.

Post autor: Jam_Belfegor » 06 cze 2011, 0:00

Dobra LPG ożyło i działa nawet dość dobrze. Choć wymaga jeszcze porządnej regulacji. Niemniej auto jeździ na LPG i nawet się dość chętnie wkręca na obroty. Roboty co nie miara bo trzeba było wszystkie wężyki wymienić, wszystkie filtry, wyczyścić porządnie parownik, listwę z wtryskami. Do wymiany wężyków za wtryskami trzeba było ściągnąć cały dolot.

ODPOWIEDZ

Wróć do „::: LPG :::”