Post
autor: ceva » 20 paź 2018, 10:35
Oleju można wlać i więcej, najwyżej przez odpowietrznik wyrzuci nadmiar, ja mam wlane 3l i nie jest za dużo, przynajmniej łożyska wałka biegów 5 i 6 są lepiej smarowane.
Pierwsza przygoda z M32 w N.Bravo zaczęła się przy ~160 tys.km, niedługo zaraz zostały wymienione łożyska przez "znajomego mechanika, co już nie jedną taką skrzynię naprawiał" szum łożysk zniknął, a w związku z tym że nic poza nimi nie było wymieniane, haczenie biegów i ruchy lewarka pozostały. 10 tys. km i zaczęła znowu szumieć.
Druga trwa teraz. Kupując Lancię miałem świadomość co za badziew (M32) w niej siedzi i wiedziałem że wymaga remontu. Pierwsza (od nowości) ingerencja w skrzynię nastąpiła przy przebiegu ~205 tys.km. Była wymiana łożysk, podkładek shimmujących, dwóch tulei stałych synchronizatorów biegów 1/2, 5/6 i przesuwki biegów 3/4. Po remoncie dotarta i niby sprawna, ale haczenie przy zmianie biegów się pojawia. Możliwe że TTM, ale jeszcze wymienię pompę sprzęgła, bo tylko ona została stara (dwumas, sprzęgło, wysprzęglik nowe) i być może nie do końca wysprzęgla.
Ile to wytrzyma po remoncie? Kto wie? Właściwie smarowane łożyska pewnie wytrzymają ponad 100tys. km, ale reszta bebechów...?
Niska trwałość korpusu sprężarki IHI jest chyba wyolbrzymiona, ani w Bravo do przebiegu 185 tys. km, ani tym bardziej w Lancii póki co nic złego się nie dzieje, mimo tego że sprężarka w moim aucie jest od nowości "narażona" na LPG i ma na blacie ~210 tys. km, a nie widać żeby kiedykolwiek była demontowana z silnika.
Lancia Delta III T-jet 120 KM ORO