w moim Thesisie od początku, od samego kupna, męczyła mnie i strasznie drażniła sprawa nawiertów pod krócce lpg do kolektora ssącego. W wielu egzemplarzach widziałem, że króćce są zamontowane w kolankach, zazwyczaj plastikowych, daleko od wtryskiwacza PB, tym samym daleko od zaworów ssących. Wpłynęło to również na czasy wtrysków oraz na spalanie i na skład samej mieszanki. Wtryskiwacze co prawda nie są najlepsze, ale nie są to valteki i co najważniejsze mogłem zejść z dyszy 3.0 na 2.7mm. Podstawa kolektora ssącego została przewiercona wiertłem 5,5mm następnie nagwintowana 1-2-3 gwintownikiem 6mm. Dodatkowo wkręcone na klej do gwintów typu poxipol w niewielkiej ilości, dla pewności

Zdjęcia są słabe, ale można coś dojrzeć jak były wcześniej zamontowane króćce pod wtryskiwacz LPG.


Dolot nawiercony i przygotowany do mycia z opiłków, odtłuszczenia i montażu.

Po umyciu, gotowe do montażu.

Niestety nie udało mi się zachować takiego samego kąta króćca jak wtryskiwacz PB, ale jest bardzo zbliżony i tak lepiej to wygląda, i działa aniżeli króciec w plastiku. Praktycznie uniemożliwia to podstawa ssącego, w której jest specjalne wycięcie na wtryskiwacz PB.
W dniu jutrzejszym dam więcej fot z zamontowaną podstawą kolektora ssącego na silniku.
Teraz najważniejsze, zastanawia mnie dlaczego gazownicy często mocują się w plastikowych kolankach w których nie da się zrobić odpowiedniego kąta wtrysku oraz gwintu? U mnie wszystkie króćce były na silikon. Dwa już nawet luźne i syczało lewe powietrze. Lenistwo przed zdjęciem kolektora ssącego?


Pozdrawiam.
ps. jeżeli będzie z Waszej strony motywacja, będę częściej dodawał zdjęcia, porady ze swoich prac nad thesisem, które wykonuje prawie dzień dnia