... wolę oryginał ale ten projekt jest w porządku

Pozdrawiam
... wolę oryginał ale ten projekt jest w porządku
No i właśnie tu jest problem tych wszystkich fabryk rodem z PRL cierpiących na notoryczne "Nie da się"
Potwierdzam dobry pomysł, szkoda że niezrealizowany.pietrek125 pisze: ↑10 mar 2023, 18:28No i właśnie tu jest problem tych wszystkich fabryk rodem z PRL cierpiących na notoryczne "Nie da się"
Najlepszym przykładem jest tu właśnie owy układ hamulcowy DBA z 125p, który zaadoptowano do 100kg cięższego Poloneza.
Problemem tego układu oprócz zapiekających sie klinów, był mizerna skuteczność tego układu spowodowana mikroskopijną średnicą tarcz hamulcowych wynoszącą 227mm, problem zauważyli inżynierowie Fiat-a i podczas drugiego liftingu modelu 132 powiększyli przednie tarcze hamulcowe z 227 do 252mm, tylne natomiast zastąpili bębnami. I teraz pytanie czemu nie zrobiono tego w Polonezie, aż do 1994ra koszty minimalne, bo jedyna różnica to sama tarcza, oraz blacha kotwiczna, reszta czyli zacisk, jarzmo, klocki, bez zmian... no oczywiście układ ten nie wchodził w standardową felgę 13" ale przecież na półce w magazynie mieli felgi 14" od Trucka, podobnie jak tylne bębny... i niech mi to ktoś to wytłumaczy
![]()
albo na przykład stosowanie do końca produkcji amortyzatorów olejowych... przecież w latach 90tych gazówek mieli do wyboru do koloru, i ile by zdrożał poldek w produkcji 200zł![]()
... jak wprowadzili "Plusa" to sprzedać spadać zaczęła, można też inaczej "Plus nie pomógł przetrwać polonezowi". Jedno jest pewne Poldek był jest i będzie superpietrek125 pisze: ↑11 mar 2023, 15:43 No zrobili "Plusa" nowe zderzaki, deska, nagrzewnica, zestaw liczników, boczki drzwi itp. przecież to kosztowało nie mało. Ale amortyzatory nadal olejowe i felgi 13tki nosz kurna...
Poldek jest super, jak mu się wymieni silnik, układ hamulcowy, zawieszenie i koła...
W domowym zaciszu to prosto brzmi, ale czy w przypadku produkcji wielkoseryjnej już nie jest tak różowo. Dochodzą badania, zmiany homologacji i taśmy produkcyjnej no i co najważniejsze zgody wielkiego brata z Moskwy. A później... skoro i tak sprzedawał to po co? To i tak była przestarzała konstrukcja u schyłku produkcjipietrek125 pisze: ↑10 mar 2023, 18:28No i właśnie tu jest problem tych wszystkich fabryk rodem z PRL cierpiących na notoryczne "Nie da się"
Najlepszym przykładem jest tu właśnie owy układ hamulcowy DBA z 125p, który zaadoptowano do 100kg cięższego Poloneza.
Problemem tego układu oprócz zapiekających sie klinów, był mizerna skuteczność tego układu spowodowana mikroskopijną średnicą tarcz hamulcowych wynoszącą 227mm, problem zauważyli inżynierowie Fiat-a i podczas drugiego liftingu modelu 132 powiększyli przednie tarcze hamulcowe z 227 do 252mm, tylne natomiast zastąpili bębnami. I teraz pytanie czemu nie zrobiono tego w Polonezie, aż do 1994ra koszty minimalne, bo jedyna różnica to sama tarcza, oraz blacha kotwiczna, reszta czyli zacisk, jarzmo, klocki, bez zmian... no oczywiście układ ten nie wchodził w standardową felgę 13" ale przecież na półce w magazynie mieli felgi 14" od Trucka, podobnie jak tylne bębny... i niech mi to ktoś to wytłumaczy
albo na przykład stosowanie do końca produkcji amortyzatorów olejowych... przecież w latach 90tych gazówek mieli do wyboru do koloru, i ile by zdrożał poldek w produkcji 200zł
![]()
Masz rację ale w przypadku amortyzatorów nie do końca...topcio pisze: ↑13 mar 2023, 14:24 W domowym zaciszu to prosto brzmi, ale czy w przypadku produkcji wielkoseryjnej już nie jest tak różowo. Dochodzą badania, zmiany homologacji i taśmy produkcyjnej no i co najważniejsze zgody wielkiego brata z Moskwy. A później... skoro i tak sprzedawał to po co? To i tak była przestarzała konstrukcja u schyłku produkcji