Jakie auto wybrać dla dużej rodziny

[DasAuto123]

Witam wszystkich
Ostatnio powiększyła mi się rodzina i zastanawiam się nad kupnem Lancii
Rozważam dwa modele - Phedra i Voyager. Jakieś opinie?

[giekso]

Budżet?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[AUFER]

Weź pod uwagę Honde Odyssey lub Toyota Sienna, roczniki 2005 i wzwyż.
Ja je mocno rozważam jako kolejne autko po Phedrze.

[SIWY155]

Artur...takie porady na forum Lancii? To nieetyczne conajmniej...
Człowiek chce Lancię i dlatego trafił na forum Lancii.Bo myślę sobie,że Honda też ma swoje forum?Czy się mylę?

[giekso]

Sensowne Hondy i Toyoty to się chyba zaczynają wyżej niż roczniki 2005.... Patrzyłem za nimi - szczególnie za Tojką no i zostalem przy Lancii. BTW jak sensowne robią się Hondy i Tojki (mam na myśli nowsze roczniki) to i sensowny się robi Voyager - i co teraz?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Borek]

Dla dużej rodziny sensowna jest nowa (2018) Honda Odyssey, ten statek kosmiczny ma nawet pokładowy odkurzacz.
Tylko niestety jakieś 150k pln kosztuje...

[mikee72]

Phedra na wypasie kosztowała prawie 200tysi.. to musi być z tym Odysseyem za 150tysi coś nie tak albo jest po prostu w niezłej cenie..
Może jestem tradycjonalistą, ale nowa Honda jest niezbyt ładna - brakuje jej harmonijnej formy, ale to kwestia gustu - oczywiście auto jest super. Jeśli chodzi o kilkuletnie wózki to ceny Hondy i Voyagera są podobne - osobiście wybrałbym Lancię (wiadomo*).. Nie sprawdzałem - ale intuicja mi podpowiada, że z racji pokrewieństwa z bardzo popularnymi modelami z Ameryki - dostępnością części i ich cenami Lancia bije Odysseya.
* Kupując Phedrę miałem na oto moto ledwo kilkanaście ofert - ale nawet nie przeglądałem dziesiątek P807 i C8.. w sumie nie wiem dlaczego?
Rzuciłem okiem na Ulysse ale były same golasy i dałem sobie spokój.

[Borek]

Z ceną to dlatego, że od wielu lat takie minivany są robione głównie z myślą o rynku amerykańskim (ten Odyssey zwłaszcza), a tam producenci boją się przekroczyć magiczną granicę $50000. Przy obecnym kursie to wyjdzie jakieś 170k pln. No i poza tym Phedra miała skóry, plusze i inne luksusy, a Odyssey pomimo wygody jest do bólu praktyczne - to się ma łatwo obsługiwać, sprzątać i nie psuć. A jak się zużyje po latach to trzeba to wypieprzyć a nie odbudowywać.

[grzesiekj23]

* Kupując Phedrę miałem na oto moto ledwo kilkanaście ofert - ale nawet nie przeglądałem dziesiątek P807 i C8.. w sumie nie wiem dlaczego?
Rzuciłem okiem na Ulysse ale były same golasy i dałem sobie spokój.

Hehe - miałem identycznie A i tak ostatecznie pomógł brygadzista1