Dzięki za odpowiedzi.
Wziąłem dzień wolny aby to ogarnąć, tym bardziej że żonie musiałem odstąpić Lyberkę... I niestety zapowiada się trudna diagnoza w jak by nie było bardzo prostym silniku.
Parametry które FES jest w stanie pokazać, wszystko wychodzi w granicach normy oprócz lambdy nr 1, tam są nadal cyrki z napięciem i składem mieszanki.
Przedtem był tylko błąd P0130 bank 1 a teraz doszedł jeszcze przy próbach poruszania się - P0170 fuel trim malfunction bank 1.
Moje obserwacje: Odpięcie lambdy pozwala mi na jako taką jazdę, nie faluje, nie kaszle i nie przygasa. Lecz przy ruszaniu potrzeba mu podnieść obroty min 1500 bo inaczej zamuli.
Odpięcie mapsensora nie daje żadnego efektu na plus.
Co dziś sprawdziłem i zrobiłem:
- nowe świece
- nowe kable
- podmiana cewek na zapasową sztukę, bez różnicy
- podmiana mapsensora na szrotowy, bez różnicy
Potem się wk.. i :
- podmiana przepustnicy na szrotową sprawną - bez różnicy
- zdemontowałem dolot, był na silikonie ale wyglądało to dobrze. Pooglądałem dokładnie i poskładałem na nowych uszczelkach - bez różnicy.
Jedzie do mnie ecu na podmiankę immo off. Jeżeli to nie pomoże to już nie wiem .. zwarcie gdzieś na kablach? Tego to już nie znajdę i trzeba będzie gdzieś oddać
p.s. autoadaptacja potrzebuje dobrego sygnału, jeżeli masz jakiś słaby kabel KKL to może krzyczeć złe warunki do przeprowadzenia akcji, czy coś w tym stylu
Wszystkie pomysły mile widziane, jeżeli ktoś nawet przypadkiem sypnie prawidłową diagnozą to wysyłam flaszkę. Poważnie