Hobbysta pisze:In vitro powinno być prawnie zakazane - kara śmierci, w ostateczności zamieniona na dożywocie!
Hobbysta - wydaje się, że Twój "problem" wynika z tego, że przedkładasz nowomowę (w znaczeniu czysto orwellowskim) propagandzistów ponad rozsądek.Hobbysta pisze:I co najmniej 40 000 dzieciaków przy tej produkcji ludzi zamordowano. Współczesna "postępowa" zagłada bezbronnych, cywilizacja śmierciluka pisze: W tym roku bodajże urodziło się 8000 dzieciaków,
Nazywasz "dzieciakiem" zwykły embrion. Tymczasem zarodek to nie dziecko, nie brzoza, ani nie prom kosmiczny. Podobnie jak pyłek drzewa to nie dąb, nie skażesz więc pszczoły za nielegalny wyrąb lasu.
Dziecko to:
1. ?człowiek od urodzenia do wieku młodzieńczego?
2. ?syn lub córka, niezależnie od wieku?
3. ?poufały, serdeczny zwrot do osoby dorosłej?
4. ?niedorosłe zwierzę?
5. ?wytwór czyjejś pracy?
http://sjp.pwn.pl/slowniki/dziecko.html
Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, byś zwykły zarodek np. z probówki nazywał dzieckiem, dorosłym, czy nawet wielorybem. Wielu ma swoje ekstrawagancje - np. Świadkowie Jehowy - nie uwierzysz - nie jedzą niczego, co jest zrobione z krwi. Żydzi - mają osobny komplet garnków do potraw mlecznych i osobny do mięsnych, bo spożywanie ich z jednego garnka czy jednocześnie uważają za nieczyste. Asmatowie, takie plemię Papuasów, nie kojarzyli seksu z prokreacją (a wymieniają między sobą "żony"). Ale jedynie Ty, w imię swojego bzika, nawołujesz do zabijania ludzi i to masowo. Postulowana przez Ciebie kara śmierci, gdyby traktować ją poważnie, oznaczałaby, że chciałbyś eksterminować dziesiątki tysięcy ludzi tylko dlatego, że nie podzielają Twoich ekscentrycznych poglądów.
Może warto trochę zbastować?
Ta sprawa wymaga drobnego sprostowania - kościół (przynajmniej katolicki) nie święci broni/samochodów/kundli/jedzenia (pomimo nazwy "święconka") itp. lecz je błogosławi. Kościół święci jedynie te przedmioty/ludzi, które/którzy służą kultowi Boga.FXX pisze:Ba, często kler święci broń, z której następnie się zabija na misjach.