mam problem. Nie wiem czy tak było od początku. Ale... po przekroczeniu 60km/h zaczyna strasznie hałasować/wyć nie miłosiernie z bagażnika/z kół, nadkól sam nie wiem gdzie. Słychać jakby opony były suuper szerokie lub jakby w ogóle nie było wygłuszenia w tylnych rejonach. Każdy kto ze mną jechał mówił mi, że łożyska tylne się posypały. Ale dwa??? na raz???
Po za tym. Czytając na forum o wyciszeniu Lybry, wyczytałem, że jest super wygłuszona - zamykasz drzwi i nic nie słychać. Jak ja stoję na parkingu, to słyszę przejeżdżający samochód w oddali i ćwierkające ptaki. Tak jakbym miał otwarte tylne drzwi, bagażnik lub jakbym nie miał szyby z tyłu

Dzięki za odp.