![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
To troszkę sporo. Ostatnio wymieniałem gumy stabilizatora przód u znajomego mechanika i zapłaciłem 70zl za całość (gumy + robocizna). Wymiana trwała 40 min, cały czas stałem przy aucie. Także na pewno nie trzeba do wymiany samych gum demontować drążka.MacioBA pisze:Za wymianę gum wołają 250 - 350 zł - to praktycznie ta sama robota co w przypadku wymiany całego drążka.
Albo i nie. Miałeś kiedyś okazję jeździć samochodem (tym samym) z którego ktoś wymontował stabilizator?adamM20 pisze: Swoją drogą jestem pewien, że mechanik, który twierdzi, iż drążek nie ma wpływu na bezpieczeństwo w ruchu w obecności prokuratora szybko zmieniłby zdanie.....
goly213 pisze:...
Bronx udało ci się wyjąć drążek bez rozkręcania kołyski (sanek)?
Ojoj spokojnie, Ja miałem i to długo i teraz jeżdżę już z drążkiem.dawidson pisze:Albo i nie. Miałeś kiedyś okazję jeździć samochodem (tym samym) z którego ktoś wymontował stabilizator?
Odnoszę wrażenie, że spora część tu się wypowiadających kompletnie nie wie jaką funkcję pełni ta część zawieszenia. Może najpierw zapytajcie google o to do czego służy "anti-roll bar".
.... to się nazywa happy endbronx pisze:goly213 pisze:...
Bronx udało ci się wyjąć drążek bez rozkręcania kołyski (sanek)?
Niestety sanki w dół.
Ojoj spokojnie, Ja miałem i to długo i teraz jeżdżę już z drążkiem.dawidson pisze:Albo i nie. Miałeś kiedyś okazję jeździć samochodem (tym samym) z którego ktoś wymontował stabilizator?
Odnoszę wrażenie, że spora część tu się wypowiadających kompletnie nie wie jaką funkcję pełni ta część zawieszenia. Może najpierw zapytajcie google o to do czego służy "anti-roll bar".
Jeśli kolego twierdzisz że nie ma to wpływu na sterowanie pojazdem to niestety mylisz się i to bardzo !
Po pierwsze może w autach lżejszych to jest mniej zauważalne - a z nimi miałeś doczynienia.
Po drugie Lybra myszkowała strasznie jak droga miała jakieś nierówności,
Po trzecie branie zakrętu z większą prędkością przyprawiała kierowcę o dreszczyk emocji.
Po 4 po zamontowaniu samego drążka z alfy fi-22mm, wszystkie w/w objawy minęły.
Auto prowadzi się wzorowo, jak i pokonywanie zakrętów stało się przyjemnością.
Więc tak kawałek pręta wnosi w sterowność pojazdu i to cholernie dużooooooooo !!!!!!!!