Dedra - 1,9 tds - kontrolka świec żarowych nie świeci

[piluim]

Witam,
Panie i Panowie, moja dedra nie odpala. Kontrolka świec zapala się na chwilę i tylko raz. Po zakręceniu rozrusznikiem kolejny raz już się nie chce zapalić. Wygląda to tak, jakby na świece żarowe nie szedł prąd, bo jak podepnę plus bezpośrednio z akumulatora na listwę ze świecami po kilku sekundach (grzania świec na ostro) zakręcam rozrusznikiem i pali na dyg. Znalazłem coś na temat przekaźnika ale bardzo mało i nic mi to nie pomogło. Co może być nie tak i gdzie to draństwo jest umiejscowione(jeśli to ten przekaźnik)?
proszę o pomoc.

[dr_scott]

Sprawdź bezpiecznik do świec (GLOW PLUG). jest przy lewym kielichu amortyzatora. Ma bodaj 60A.
Jak jest ok to wymień przekaźnik.

[szymon_delta]

Sterownik świec żarowych jest przykręcony do półki akumulatora od strony przegrody z przedziałem pasażerskim. Taka czarna puszeczka w kształcie prostopadłościanu przykręcona na 1 nakrętkę M6.
Ciężko wymontować, trzeba odkręcać półkę.
Połączenia potrafią zaśniedzieć lub normalnie upalić się i nie będzie grzania świec. Druga kwestia to szczelność samego sterownika, jeżeli dostanie się wilgoć to stycznik nie będzie działał prawidłowo. Należy sprawdzić czy ze sterownika wychodzi napięcie na kabel do świec po przekręceniu kluczyka. Jeżeli nie, to czy dochodzi do sterownika prąd. Wystarczy zwykły miernik.

Jak prąd dochodzi, a nie wychodzi to otwierasz sterownik i oglądasz mierzysz i powinieneś dojść co jest nie tak.

[piluim]

Panie i Panowie,
gorsza sprawa, poddałem się i oddałem samochód do mechanika.
Po pierwszej wizycie przeczyścił kostki i przekaźnik i wszystko wróciło do normy.
Nawet zaczęły działać spryskiwacze refletorów. Radość moja jednak nie trwała długo bo po tygodniu spryskiwacze nadal działały a świece żarowe znowu nie dostawały prądu i kontrolka świec żarowych na tablicy przestała się zaświecać. Pojazd znowu trafił do elektryka, który wymienił przewody przekaźnika i odświeżył wszystkie masy związane ze spryskiwaczami i zapłonem.
Znowu szcęście nie było pełne bo po kolejnym tygodniu wrócił problem. Teraz elektryk chce wymienić przekaźnik. Zastanawiam się tylko czy nie wydam 300 złotych na darmo a problem wróci bo przekaźnik był przez niego testowany i stwierdził, że jest dobry.
P.S.
po wizytach u elektryka dziwnie zachowują się światła awaryjne. mruga jedna strona i brak mrugania kontrolki na tablicy,a jak przełączę kierunkowskaz wtedy wszystko jest tak jak trzeba nawet przy wyłączonym zapłonie.

[dr_scott]

Skoro problemy występują w całej elektryce, a nie tylko na świecach to raczej nie jest wina przekaźnika.
Jeśli masz wydać 300 zeta to radziłbym kupić cały karton części z jakiejś używki zamiast nowego przekaźnika. Z używki kupiłbym oprócz przekaźnika, całą centralkę bezpieczników i przekaźników (z przekaźnikami), przekaźniki dodatkowe, przełączniki, manetki itp. Za 300 zeta naprawdę sporo można nakupować, warto się targować.
Mało prawdopodobne, aby wśród innych używanych części występował identyczny problem.

[piluim]

Elektryk się nie podaddał i wyciągnął przekaźnik wyżej (nad akumulator) tak jak i cały zestaw kostek, poizolował przewody oraz puścił dodatkową masę na przekaźnik. Mam nadzieje, że to już koniec bo puki co wszystko działa bez zarzutu. 300 PLN zostało w kieszeni (reperował na gwarancji)

[piluim]

Znowu byłem u mechanika , w międzyczasie zainwestowałem 50 PLN za używany przekaźnik z małym przebiegiem od punciaka 1,7 TD. Niestety winien nie był przekaźnik. Na szczęście spryciula elektryk postawił sobie za punkt honoru doprowadzić temat do rozwiązania. Rozebrał deske rozdzielczą i tam właśnie był problem. W jednej z wiązek wymienił aż 3 kable. Teraz z "odświerzonym" przekaźnikiem i paroma nowymi kablami wszystko chodzi jak trzeba. Dodam, że samochód reperowałem u "Mistrza" Boczara w Rzeszowie.

[dr_scott]

Co tu dużo gadać... Dobrze że nie wydałeś 300 zeta na nowy przekaźnik!